Na 22 października Fastball Music zapowiada EP The End A.D. „It’s All In Your Head”, ale płyta już do mnie dotarła. Zawiera cztery nowe kawałki plus cover Deep Purple „Bloodsucker”. Razem daje to czternaście minut energicznego groove metalu. „One, two fuck you”. Taki początek wita nas w otwierającym „Deathcult”. The End A.D. to taki crossover, w którym znajdziemy wybuchową mieszankę metalu, punka i hardcorea.
Utwory są ciężkie i uderzające, wybijające się, łatwymi do zapamiętania, krzykliwymi refrenami. Wokalistką jest Ami Friend, która potrafi przejść z czystego, rockowego śpiewu do niezwykle niskich i growlujących rejestrów. W takim „Sting” powtarzany refren „No mercy, no tears” dochodzi do iście piekielnych wyziewów. Dużo wrzaskliwych partii oferuje też w coverze oraz w „Head”, który jest skoczny rockowo, a w refrenie zamienia się w kolejny złowrogi wymiot. Jedyną chwilą odpoczynku jest początek ostatniego „Unnamed Unloved”, ale po chwili nastepuje łupnięcie i wszystko wraca do normy.
The End A.D. jest zespołem grającym zdecydowanie i z polotem. Jeżeli jest to zapowiedź nowej płyty to będzie to dobra płyta.
Tracklista:
1. Death Cult
2. Stink
3. Bloodsucker (Deep Purple cover)
4. Head
5. Unnamed Unloved
Wydawca: Fastball Music (2021)
Ocena szkolna: 4