Choć trzecia płyta Ruxt ma ukazać się na początku 2019 roku, do mnie dotarła już w grudniu, dzięki stałej współpracy z Diamonds Prod. Tytuł „Back To Origins” wskazuje, że zespół dokonuje jakiejś wstecznej retrospekcji, co akurat w Ruxt nie jest żadną nowością. Znów więc mamy do czynienia z rockowym heavy metalem o głęboko zapuszczonych korzeniach.
„Back To Origins” to zestaw rockowych piosenek z metalowymi gitarami, niosącymi zarówno mocne riffy, jak i rozwinięte solówki. Utwory mają różne natężenie, są też i wolniejsze, ale w każdym z nich jest ta gitarowo-perkusyjna podstawa, która czyni go monolitem, nawet jeżeli wokal przechodzi akurat w łagodniejsze tonacje. Obok skoczniejszych kawałków są bowiem i te rzewniejsze jak „River Of Love” czy szczególnie „Another Day Without Your Soul”, ale właśnie nie do przesady. No, może ten drugi łapie się na termin ballady, ale można powiedzieć, że są to po prostu bardziej sentymentalne rock-metalowe numery. Taki jest również, zaczynający się klawiszowym wstępem, „Train Of Life” oraz „Come Back To Life”, gdzie wokal rozpływa się w śpiewnym refrenie.
W większości jednak Ruxt gra żywą muzykę. Kawałki takie jak „Here And Now”, „Be What You Are” i „Back To The Origins” niosą tę płytę, choć znów mam wrażenie, że jakoś nie mogą rozkręcić się do większych hitów. Może ten śpiew, choć z bardzo dobrą barwą, jest zbyt stonowany, może melodie nie do końca wyśrubowane, ale wydaje mi się, że jest jakaś bariera w tym zespole, która blokuje go, żeby piosenki nie były zbyt przebojowe. Tak jak jest jednak wystarczy, żeby było dobrze. Płytki słucha się przyjemnie i można ja zachować na moment, kiedy niepotrzebne są jakieś większe emocje.
Tracklista:
01. Here And Now
02. I Will Find A Way
03. All You Got
04. River Of Love
05. Be What You Are
06. Train Of Life
07. Another Day Without Your Soul
08. Come Back To Life
09. Remember The Promise You Made
10. Tonite We Dine In Hell
11. Back To The Origins
Wydawca: Diamonds Prod. (2019)
Ocena szkolna: 4
