Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Roughhausen - The Agony Of The Beat

Jeff Stoddard po latach współpracy i przechadzek industrialnymi ścieżkami wyobraźni Front Line Assembly, Will czy Skinny Puppy, odważył się w końcu zadziałać na własną rękę, czego efektem jest napiętnowany zwichrowaną atmosferą, tudzież patentami wyżej wymienionych zespołów, projekt pod nazwą Roughhausen. Kto po ostatnich rozczarowujących płytach kanadyjskiej szkoły industrialnych eksperymentów dźwiękowych spodziewał się jej rychłego zamknięcia, swoje prognozy może odłożyć na później. Dopóki pojawiają się takie albumy jak ten, o przyszłość gatunku można być spokojnym.
Materiał powstały w domowych pieleszach Stoddarda jest przede wszystkim konkretny i konsekwentny. Muzyk zdecydowanie zapanował nad jego spójnością, dzięki czemu otrzymujemy tematyczny i brzmieniowy monolit. 13-ścieżkowy album zatytułowany "The Agony Of The Beat" oparty jest głównie na EBMowych i industrialnych bitach, dźwiękach pił łańcuchowych, kruszonego żelaza i miażdzących stukotach stanowiących "fabryczne" tło; całości dopełniają mantryczne, kakofoniczne sample. Płyta to w całości efekt nieprzeciętnych kompozytorskich i produkcyjnych umiejętności Stoddarda.

Nadmiar inspiracji i doświadczeń często szkodzi, jednak w przypadku tej płyty udało się zgodnie połączyć wszystkie fascynacje muzyka: od rocka industrialnego spod znaku Pig ("I Know You"), EBMowych eksperymentów przefiltrowanych przez spaczony gust a'la Skinny Puppy ("The Pinned Man), noise'owego zgiełku ("The Bad Seed"), po stylistyczną żonglerkę electro core'm ("Control", "Relentless"). Równie istotnym trybem potężnej maszyny pod nazwą Roughhuasen jest wokal. Wyrzucane z impetem jazgotliwe inwektywy skierowane przeciwko komercjalizacji świata i politycznym kreaturom doprowadzającym do upadku globalnej demokracji przydają albumowi autentyzmu.

W oczekiwaniu na kolejny (oby udany!) produkt Front Line Assembly, czy rychłą reanimację Skinny Puppy, nerwowy okres zdecydowanie uprzyjemni nam ten album. W sztywnych ramach 70 minutowego krążka swoje miejsce znalazły zarówno odseparowany wokal, dysharmoniczne gitary i wszelkie przesteryzowane wrażenia słuchowe, co czyni materiał niebanalnym i frapującym. Album jest dość trudny w odbiorze, ale prowokuje potencjalnego słuchacza do dokładnego wsłuchania się w każdy jego element i poświęcenie mu sporo czasu. A to już wystarczająca rekomendacja.

Tracklista:

01. The Pinned Man
02. Control
03. The Bad Seed
04. I Know U
05. Sub-nality
06. Fornacis
07. Relentless
08. My War
09. Gut
10. U Better Run
11. Falling Down
12. Fists Of Love
13. An Awakening

Wydawca: TinderBox Records (2008)

Album można nabyć na stronie projektu.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły