Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Revenge - Antihumanism

The Metal Archives, Revenge, Pete Helmkamp, Angelcorpse, black metal, death metal, Antihumanism, Funeral Sound Productions

W encyklopedii The Metal Archives jest dziewiętnaście zespołów o nazwie Revenge. Najbardziej znany jest, według mnie, ten kanadyjski, w którym grał Pete Helmkamp z Angelcorpse. Głęboko pod powierzchnią warszawskiej sceny, od końca lat dziewięćdziesiątych, egzystuje inny Revenge, również siejący black/death metalową zagładę i mający na koncie spory zestaw demówek. "Antihumanism" to odrażający pomiot z 2010 roku, wydany przez Funeral Sound Productions w 111 egzemplarzach. Ten z numerem 032 znajduje się w mojej dyskografii.

Front jest bardzo słaby i w ogóle nie wiadomo co ma przedstawiać, ale za to okładka rozwija się do plakatu ukazującego niewyraźną postać w kominiarce, trzymającą jakiś kij. Wszędzie dookoła naboje, wygląda to groźnie i udanie wprowadza w terrorystyczny klimat. Tak więc autor jest zamaskowany, a o jego personaliach i ewentualnych współsprawcach tego aktu agresji nie ma ani słowa. Tylko nazwa zespołu, wytwórnia, tytuł całości i tracklista. Nic więcej.

Materiał nagrany jest na obu stronach kasety co ułatwia przewijanie. Nie trudno się domyślić, że Revenge to muzyka ekstremalna i nie najlepszej jakości. Od początku uderza agresywna fala rzeźnickiego black metalu. Gitary rzężą niemiłosiernie, najczęściej się zlewając i tworząc ścianę brudnego dźwięku. Do tego cały czas młóci perkusyjna sieczka. Czasem wyłaniają się jakieś spójniejsze i bardziej wyraziste riffy, ale całość raczej pędzi na złamanie karku.

Wokale są dwa, ale zdecydowanie więcej jest krzykliwego, blackowego skrzeku, który moim zdaniem jest za głośny i w ogóle nie jest dobry. Rozumiem, że miało być strasznie i jest, ale takie wrzeszczenie mi nie podchodzi i wolę ten deathowy growling, który pojawia się rzadziej.

Ogólnie prymitywne te wokale, tak jak i muzyka i okładka. Jest pierwotnie, garażowo i niemiłosiernie. Cztery kawałki z dwoma intrami na syntezatorach. Ciężkie do zniesienia, tylko dla ekstremistów.

 

Tracklista:

1. The Night

2. Murderous Circle

3. Barbed Wire

4. World In Ruins

5. December Moon

6. The Fog

Wydawca: Funeral Sound Productions (2010)

Ocena szkolna: 2+

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły