Po długiej ciszy w eterze, fińscy giganci rocka HIM ogłosili pożegnalną trasę koncertową, zamykającą ostatni rozdział w ich 26-letniej karierze. Założony w 1991 roku przez wokalistę Ville Valo, gitarzystę Mikko “Linde” Lindström i basistę Mikko "Migé" Paananen, HIM uważany jest za jeden z najbardziej unikatowych rockowych zespołów na świecie. Dzięki połączeniu metalu, gotyku i hard rocka, HIM zaoferował światu nowe spojrzenie na metal zwany przez nich Love Metalem.
"Po ćwierć wieku splatania ze sobą Miłości i Metalu szczerze uważamy, że HIM wyczerpał swój nienaturalny kurs i musi powiezieć „adieus”, aby zrobić miejsce dla jeszcze nieodkrytych miejsc, zapachów i dźwięków. Zakończyliśmy zadanie, rozwiązaliśmy zagadkę i przekręciliśmy klucz. Dziękujemy.” - mówi frontman Ville Valo
Po 8 albumach studyjnych, HIM pozyskał serca i umysły fanów na całym świecie, dzięki swojemu niepowtarzalnemu stylowi. Pod ich znakiem rozpoznawczym, Heartagramem, który jest połączeniem pentagramu oraz symbolu serca, czyli śmierci i miłości, które znajdziemy w ich muzyce - HIM wypełniał sale koncertowe i podbijał listy przebojów na całym świecie, zgarniał liczne nagrody, zdobił niezliczone okładki magazynów i stał się pierwszym fińskim zespołem, którego płyta pokryła się złotem w USA.
Teraz, cztery lata po wydaniu ostatniego albumu studyjnego “Tears On Tape”, HIM wyrusza w pożegnalną trasę koncertową, na której odwiedzi 14 krajów z 35 koncertami.
"Pod koniec 2017 roku zostaniemy uwolnieni.” - mówi basista Mige. “Przed tą wielką transformacją, chcielibyśmy zaoferować Wam ostatnią szansę zobaczenia nas na żywo. To będzie święto miłości do metalu, a nie festiwal płaczu. Do zobaczenia!”
Zespoł zagra swój polski pożegnalny koncert 28 listopada w Warszawskiej Stodole. Bilety w cenach 129 zł i 149 zł w sprzedaży od środy 8 marca od godziny 10.00 na LiveNation.pl.
Devon : oczywiście...że tak zacytuję trupa Marcelka z Włatców Much: "Ale...