Od dwóch lat trwa sesja nagraniowa nowego, dziewiątego albumu Mortiisa. W przerwach między mozolnym kleceniem kolejnych dźwięków pożądane przez fanów wieści wypuszcza ze studia Haavard Elefsen - lider zespołu. "The Great Deceiver" nie jest wynikiem odrodzenia, rewolucji czy metamorfozy. Nie jest to nowy rozdział w życiu leśnego trolla. Nowy krążek to coś o wiele więcej" - wyjaśnia enigmatycznie muzyk. Szykowany album ma być orzeźwiającą mieszanką techno, industrialu, metalu, punku i ... progresywnego rocka. Efekty tego niewątpliwie niespotykanego mariażu poznamy w połowie roku.
Większość kompozycji jak i tekstów pochodzi z prywatnych zbiorów Mortiisa. Mimo, że on i zespół poświęcili ostatnie dwa lata swojego życia na stworzenie nowej płyty, lider grupy przyznaje, że nigdy nie przestawał pisać, etap tworzenia liryków trwał nieprzerwanie od wielu lat. "To nie tak, że siadamy razem i nagle "bang" mamy pełen utwór w dwie godziny. Nasze piosenki powstają nieraz po długich odcinkach czasu, choć są i takie, które powstały w jeden dzień" - wyjaśnia norweski muzyk. Oprócz dziennika lirycznych pomysłów artysta kolekcjonuje na komputerze tzw. "muzyczne szkice". Według niego płyta będzie wydawnictwem konceptualnym choć ... "To nie jest tradycyjna koncept-płyta, raczej utwory, których tematyczną podstawą są emocjonalne uczucia pełne blizn, gniewu i frustracji".Nowa płyta pod roboczym tytułem "The Great Deceiver" adresowana jest ponoć do fanów Filter, Static-X, Ministry, Nine Inch Nails i Roba Zombie.
Oficjalna strona internetowa: www.mortiis.com
MySpace: www.myspace.com/mortiis1
