Stosunkowo niedawno trafiłem na wydany w 2004 roku album "Mana" holenderskiej grupy Nemesea, często klasyfikowanej jako symfoniczny gothic metal. Już samo to wzbudziło moje zainteresowanie (symfoniczny metal zawsze kojarzył mi się z Therionem i do niego porównuje z reguły zespoły, które uważają się za metalowo-symfoniczne).
Po przesłuchaniu materiału moje zdziwienie było spore... Nemesea, zamiast spodziewanych podobieństw do Theriona przypomina (często nawet do złudzenia) Within Temptation, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę wokal Mandy Ophuis, choć muzycznych analogii również nie da się nie zauważyć.Na albumie znajduje się 13 utworów z Intrem i Outrem włącznie, w większości dynamicznych, jednak trafiają się i nastrojowe ballady (moim zdaniem stanowczo zbyt ckliwe i mdłe). Składający się z czterech części utwór "Mortalitas" próbuje wprowadzić do albumu pewne epickie urozmaicenie, według mnie jednak z marnym skutkiem. Podobnie jak cały album jest on nużący. Mnie przede wszystkim brakuje tutaj choćby minimalnego dodatku męskiego wokalu, ale wielu osobom na pewno to nie będzie przeszkadzać.
Płyta "Mana" jest na pewno ciekawostką dla fanów muzyki brzmieniem zbliżonej do Within Temptation, ja jednak uważam ją za kiepską i z całą pewnością nie będę do niej wracał.
Tracklista:
01. Nemesis
02. Threefold Law
03. Empress
04. Angel In The Dark
05. The Taker
06. Dies Irae
07. Moriendum Tibi Est
08. From Beneath You It Devours
09. Lucifer
10. Disclosure
11. Beyond Evil
12. Cry
Wydawca: Ebony Tears (2004)