Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Neath - The Small Untruths

Do tej pory uważałem Opeth za zespół niemal niepodrabialny, do którego inne zespoły mogą jedynie pomarzyć, aby zbliżyć się poziomem. Ostatnio jednak natknąłem się na australijską formację Neath, którą śmiało można nazwać odpowiednikiem Opeth na antypodach.
"The Small Untruths" jest drugim i chyba tym lepszym albumem w dorobku Australijczyków. W porównaniu do debiutanckiego "The Spider's Sleep" mam wrażenie, że grupa miała bardziej ukierunkowane spojrzenie na to co chce stworzyć. Koniec końców, z rozstrzelanego miszmaszu padło na Opeth, w którego stylu, utrzymany jest ten album.

Pomijając fakt, że Neath nie ma w sobie krzty oryginalności, to trzeba przyznać, że naśladowcą jest dobrym. Co prawda poziomem instrumentalnym do Opeth daleko, ale pod względem aranżacji nie jest tak źle. Wokalista operuje growlem  bardzo wysokiej próby, podobnie jak Akerfeldt, zaś pozostali muzycy naprawdę bardzo sprawnie podrabiają opethowe harmonie. Ewidentnie słychać tu echa płyt "Blackwater Park" oraz "Deliverance", choć oczywiście nie tej jakości (odnoszę to zwłaszcza do "Blackwater Park"). Różnica pomiędzy obydwoma zespołami jest taka, że muzycy Neath nie boja się odważnie wykorzystywać keyboardu, który dobrze maskuje niedostatki w warsztacie gitarowym.

Może "The Small Untruths" nie jest albumem, którego warto zakupić, ale warto zwrócić uwagę na ten zespół, choćby z tego względu, że jest naprawdę solidnym, wysokiej jakości imitatorem.

Tracklista:

01. Worm
02. Paintings
03. Down
04. Untruths
05. Remember
06. Shell

Wydawca: Obsidian records (2008)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły