duchem zdarze
w drzewach sia
i wietrze moja
kocham ci jak nikt nie kocha
mwi i syszysz - tak to ja
Zamieniam rany w dotyk delikatny
gorzki stan w sodycz obracam
po to aby dobrze byo znw
po to aby pokaza ci e to ja
i cigle robi tak
by pokaza ci e to ja
I znw odbieram strach
i wci odbieram zy
i cigle robi tak
by pokaza ci e to ja
Pokazuj ci jak pacz
by wypali twoje zy
dotykam ran rozdajc rozkosz
zabieram ci wspomnienia ze
i znw odbieram strach
i wci odbieram zy
i cigle robi tak
by pokaza ci e to ja