„Lista siedmiorga” to kolejna po „Requiem dla mordercy” opisywana na naszych łamach powieść z cyklu „Klub srebrnego klucza” - serii ukazującej się pierwotnie w wydawnictwie Iskry a po latach wznowionej przez Zysk. Książki te obok cykli „Z Jamnikiem” i „Czytelnika” to najbardziej popularne powieści kryminalne. „Lista siedmiorga” nie pojawiłaby się tu jednak gdyby była zwyczajnym kryminałem. Powieść to kryminał łączący w sobie wątki paranormalne z elementami horroru oraz steampunka.
Po przeczytaniu książki nasuwa mi się podobieństwo do świetnego filmu z Jacky’m Chanem – „Shanghai Night”. Podobny jest tu wiktoriański klimat, próba przejęcia tronu, tajne kulty a także sama osoba Arthura Conan Doyle’a i okoliczności powstania fikcyjnego Sherlocka Holmesa. Choć zapewne jest to przypadkowa zbieżność to trzeba przyznać że książka w podobny sposób traktuje o niebezpiecznych przygodach, tajnych agentach, pięknych kobietach, pościgach i morderstwach.Mieszkający w XIX-wiecznej Anglii, młody lekarz, Arthur Conan Doyle – jest specjalistą od demaskowania mediów-oszustów. Poproszony zostaje o przybycie na jeden z seansów spirytystycznych by rozpoznać mistyfikację. Niestety, sytuacja wymyka się spod kontroli. Dochodzi do morderstwa, a jego życie ratuje tajemniczy nieznajomy. Od tego czasu nie może spać spokojnie, zaczynają prześladować go tajemnicze moce.
Lista siedmiorga opowiada historię spisku, mającego na celu pozyskanie korony Wielkiej Brytanii. Wątek paranormalny biegnie przez całą powieść, ale w żadnym momencie nie jest konieczna interwencja sił nie z tego świata przy rozwiązywaniu kryminalnych zagadek, co powoduje, że główny ciężar ich odkrywania położony zostaje na barkach naszych bohaterów. Mamy tu takżę pościgi, strzelaniny i pojedynki a intensywność akcji sprawia, że powieść nie jest nudna i dostarcza niezwykłych przeżyć podczas lektury. Pojawia się trochę kilka chwil do rozważań na temat problemów społecznych i podział świata na dobro i zło.
Książka próbuje także odpowiedzieć na pytanie skąd się wziął Sherlock Holmes Conana Doyle’a. W powieści odpowiada mu Sparks. Jego obraz postaci jest prawie całkowicie wierny cechom słynnego detektywa. To jeden z wielu momentów, kiedy Frost mruga do czytelnika. Innym przykładem jest wątek pościgu przez ożywione mumie, gdy bohaterowie na swojej drodze spotykają dziennikarza Brama Stokera.
Jeżeli lubisz steampunka, podobają ci się klimaty „Sherlocka Holmesa” z 2009 roku czy "Ligi niezwykłych Dżentelmenów" to jest to właśnie książka dla ciebie. Natomiast wciągająca fabuła, szybka akcja, elementy grozy i solidna dawka humoru powoduje, że jest to właściwie lektura dla każdego.