Jessie Evans, gwiazda berlińskiego undergoundu, elektro - punk - popowa saksofonistka i wokalistka, wystąpi w klubie Łykend już 9 marca. Na scenie będzie jej towarzyszył perkusista Iggy’ego Popa i zespołu Swans – Toby Dammit. Polscy widzowie pamiętają Jessie Evans z występu grupy Vanishing. W ostatnich latach Jessie dała ponad 100 występów na całym świecie, otwierając koncerty m.in. Iggy and The Stooges w Paryżu i Gossip w Niemczech. Ceny biletów: 35 zł w przedsprzedaży oraz 45 zł w dniu koncertu.
Minęły lata, zmieniali się muzycy, z którymi Jessie współpracowała, artystka zaczęła występować pod swoim nazwiskiem, zmieniła się w końcu sama muzyka, którą Evans wykonuje, ale pozostał ten sam nieposkromiony duch i atmosfera szaleńczej zabawy na jej koncertach (można zobaczyć na youtube, co się działo podczas występów Evans i Dammita w Los Angeles i Meksyku). Evans, rasowa frontmenka, śpiewa, gra na saksofonie i tańczy na scenie i pośród publiczności, elegancki Dammit nabija transowe podkłady rytmiczne, co w sumie kreuje gęstą, seksualną aurę, pełną południowych, ekstatycznych rytmów, lounge jazzu i swingu, mogącą się kojarzyć z klimatem przedwojennych kabaretów, a która nacechowana została iście punkową dynamiką i żarem.Jessie Evans zaczynała swą muzyczną karierę w punkowo-garażowo-gotyckiej żeńskiej grupie Subtonix, z którą nagrała album i dwa single. Później powołała do życia trio Vanishing, z którym to zespołem penetrowała mroczne klimaty gotyku, deathrocka i darkwave i z którymi to zjechała Stany i Europę i nagrała trzy albumy (w tym ostatni m.in. przy współudziale Hanin Elias z Atari Teenage Riot). Po przenosinach do Berlina i rozwiązaniu Vanishing Evans podjęła współpracę z Bettiną Koster, gwiazdą berlińskiego undergroundu, muzykiem, filmowcem, artystką znaną z jednego najważniejszych podziemnych berlińskich zespołów lat 80., blisko zaprzyjaźnionej z Einsturzende Neubauten kapeli Malaria! (z tej samej formacji wywodzi się Gudrun Gut, szefowa kultowego labela Monica). Evans i Koster pod szyldem Autonervous wydały długogrający album i zagrały wiele świetnie przyjmowanych koncertów. Ostatecznie Evans zaczęła występować pod własnym nazwiskiem, a do współpracy zaprosiła perkusistę Toby’ego Dammita.
Toby Dammit to temat na odrębną opowieść. Artysta wszechstronny, znany przede wszystkim z tego, że przez dziewięć lat grał w zespole Iggy’ego Popa, a przez siedem lat towarzyszył Michaelowi Gira, najpierw w Swans, a potem w jego solowych projektach. Dammit nagrał również autorską płytę oraz współpracował ze słynnymi ekscentrykami z The Residents podczas nagrywania ich albumu "Demons Dance Alone". Z The Resident ponoć wiążą go ściślejsze związki, ale to nie potwierdzona informacja, jako że formacja ściśle przestrzega zasady anonimowości...
Na debiutanckim albumie Evans i Dammit pojawiło się mnóstwo gości ; Budgie (Siouxsie and The Banshees, The Creatures), Namosh, Martin Wenk (Calexico), Chloe Griffin, Sun Choir of The Himmel (Berlin), Ninos Del Sol (Tijuana) i The Extra Action Marching Band (Oakland/San Francisco), a jego produkcją zajął się Thomas Stern (Crime And The City Solution / Einsturzende Neubauten).