Hot Rain to szczecińska formacja, która przez kilka lat swojego istnienia zdążyła przejść niesamowitą metamorfozę. Początkowo projekt tworzył muzykę zbliżoną do twórczości m.in. Dead Can Dance, aby w ostateczności umieścić na swoim debiutanckim albumie nagrania spod znaku futurepop/EBM.
Wydana jakiś czas temu EPka "Crown Of Emotions" sprawiła, że na longplaya czekałam z ogromną niecierpliwością. Mini-album potwierdzał wysoką formę grupy. Sprawił też, że od pełnego wydawnictwa oczekiwałam naprawdę wiele - i nie zawiodłam się. "Rights Of Love" to płyta idealnie dopracowana, przemyślana, a przede wszystkim utrzymująca naprawdę wysoki poziom. Całość jest bardzo spójna, ponieważ każda część wydawnictwa odgrywa ważną rolę - np. cytat umieszczony na ostatniej stronie książeczki, który wprowadza słuchacza w klimat tekstów.Zerkając na tytuł albumu i wspomniany już cytat ("I'm breaking gently to your mind/and kiss you a thousand times...") łatwo można się domyślić, że tematyka płyty będzie dotyczyła przede wszystkim miłości. Warstwa tekstowa jest delikatna i subtelna. Doskonale uzupełnia się z płynnym i przestrzennym brzmieniem. Nie ma tu agresywnej elektroniki, chociaż niektóre nagrania posiadają ostrzejszy beat - m.in. "Frozen Flowers" i "For Your Peace", znane słuchaczom z "Crown Of Emotions". Premierowe utwory nie są gorsze - wpadająca w ucho, choć niebanalna melodia przywodzi na myśl dokonania takich formacji, jak Covenant, czy De Vision. Z tą różnicą, że w Hot Rain śpiewa pani. Wokalistkę grupy należy pochwalić za świetny głos - stanowczy, bez żadnych udziwnień i zniekształceń, rezygnujący z popisów na rzecz czystego brzmienia, doskonale wpasowujący się w warstwę liryczną nagrań.
Nie zawiodłam się na "Rights Of Love". Album jest kontynuacją dźwięków zawartych na EPce, jednak wnosi wiele nowego do twórczości Szczecinian. Grupa może sporo osiągnąć tym krążkiem - również poza granicami Polski.
Wydawca: Atum Records (2008)