Już w połowie listopada dwa koncerty w Polsce zagra post-rockowa kapela z Wielkiej Brytanii - Her Name is Calla. Zespół wystąpi w Warszawie i Krakowie.
Apokaliptyczny klimat, mroczne i melancholijne utwory - Her Name Is Calla nie rozpieszcza, ale to nie znaczy, że nie wynagradza wytrwałych słuchaczy.
Brytyjczycy nie boją się zaprzęgać do tworzenia niepopularne instrumenty, słychać min. pocieszne banjo, rosyjski cud techniki theremin i staroświeckie organy.
Tworząc - bawią się i bawiąc się - tworzą, choć trudno nazwać zabawą
komponowanie tak złożonej i wielopoziomowej muzyki, wykraczającej nieraz
poza pojmowanie świata Kowalskiego, Smitha czy Kuzniecowa. Nawet sam
proces nagrywania kawałków przez artystów był awangardowy. Polegał na
wykorzystaniu Dropboxa (www.dropbox.com) i dodawaniu zdalnie, oddzielnie
i po swojemu kolejnych partii piosenki.Apokaliptyczny klimat, mroczne i melancholijne utwory - Her Name Is Calla nie rozpieszcza, ale to nie znaczy, że nie wynagradza wytrwałych słuchaczy.
Brytyjczycy nie boją się zaprzęgać do tworzenia niepopularne instrumenty, słychać min. pocieszne banjo, rosyjski cud techniki theremin i staroświeckie organy.
Brytyjscy postrockowcy zagrają 14 listopada w Warszawie (Klub Kocioł) i dzień później w Krakowie (Kazamaty). Oba koncerty rozpoczną się o godzinie 19.30. Bilety w cenie 25zł są już dostępne w punktach TicketPro (Empik/Saturn/MediaMarkt), w dniu występu cena wzrośnie do 35zł.
W roli supportu zobaczymy nadzieję krajowego post-rocka, pochodzący z Chorzowa zespół Keira Is You. W tym roku zespół Keira Is You zagrał już 28 koncertów, z czego tylko 3 w Polsce. Był m.in. na Litwie, Łotwie i w Estonii, a także w Rumunii, Bułgarii, Grecji, Turcji i Macedonii. Na jesień 2011 planuje trasę po Europie Zachodniej. Nowa płyta jest oficjalnie dostępna nie tylko w całej Europie, ale też w Japonii. Brzmi dobrze? Następca debiutanckiego „Nothing Else Will Happen” to czteroutworowa EP-ka, trwa jednak pół godziny. Nagrana, zmiksowana i wyprodukowana w Szwecji przez Magnusa Lindberga, multiinstrumentalistę znanego m.in. z post-metalowej grupy Cult of Luna, stanowi duży krok do przodu w twórczości i karierze młodego zespołu z Chorzowa.
bliesa : Nie mieli grać też w Poznaniu? W sumie to nie widzę na stronie Minogi nic...