Od jakiegoś czasu przestałem się łudzić, że w gatunku jakim jest mathcore odnajdę coś naprawdę wartościowego. W zasadzie jedyną nowinką jaka przykuła moją uwagę był zespół o idiotycznej nazwie The Number Twelve Looks Like You. Teraz miałem okazję posłuchać kolejnego zespołu o równie idiotycznej nazwie From A Second Story Window i już wiem, że był to ostatni raz kiedy tego zespołu słucham.
"Delenda" absolutnie niczym nie różni się o setek zespołów grających
ten gatunek muzyki. Powiem nawet, że prezentuje niższy poziom
instrumentalny od przeciętnego reprezentanta tego gatunku. Co prawda w
dalszym ciągu jest to dość techniczne granie, ale formacja w ogóle nie
potrafi wdrożyć wizji własnej muzyki w życie. A zamysłem zespołu było
odejść od matematycznego grania i podążyć to bądź w kierunku bardziej
melodyjnego grania, bądź też technicznego jazzowania. Efekt jest taki, że powstał krążek ze wszech miar niespójny i nieprzemyślany. Mamy tu
taką różnorodność stylistyczną, że odniosłem wrażenie jakbym słuchał
jakiejś składanki. Zespół nie potrafi się zdecydować, w którą stronę
podążyć, ale co najgorsze, w każdym wcieleniu brzmi nieciekawie. W tych
utworach jest brak logicznej spójność i jako całość "Delenda"
prezentuje się jako zlepek luźnych pomysłów. Uchowaj Boże od tego typu
zespołów.From A Second Story Window nagrał naprawdę słaby materiał, który sądzę, że nie przemówi nawet do fana gatunku. Ani to świeże, ani pomysłowe, ani tym bardziej interesujące. Teraz podam muzyków do sądu o zmarnowanie mi kilkudziesięciu minut życia.
Tracklista:
01. Acknowledgement
02. Soft Green Fields
03. A Piece Of History Written In English
04. Dark Waters Of Thought
05. Oracles And Doorsteps
06. For Those Lost
07. The Crusher
08. Ghosts Over Japan
09. These Lights Above Us
10. Mourning For Morning
Wydawca: Metal Blade Records (2006)