DevilsBridge to młody szwajcarski zespół, który debiutuje EPką „Endless Restless” w ramach niemieckiej wytwórni Fastball Music. Jest to skondensowana dawka elektryzującego rock and rolla, z metalowym podkładem gitar i charyzmatycznym śpiewem wokalistki Dani Nell. Składa się to na sześć przebojowych kawałków, w których nie brakuje, ani ognia, ani chwytliwości i melodyjności.
Choć ta przebojowość cechuje wszystkie utwory, to taki największy szał nadchodzi wraz z „Fire Free”. Wjeżdżający chórek wręcz ścina z nóg i brzmi jak w „Expect The Unexpected” Dog Eat Dog. Dalej jest jeszcze lepiej za sprawą energicznych i górnolotnych wokaliz. Podobnie huczny jest otwierający „555”, a jeszcze innym takim uderzającym numerem jest „Capitan Devil”, gdzie ten śpiew trzyma przez cały czas w górze, ale trzeba przyznać, że cały repertuar jest równy i pobudzający.
Na nic jednak zdałyby się fajne piosenki, gdyby nie szła za nimi dobra muzyka. Tu również DevilsBridge zdaje egzamin, gdyż gitary są energiczne, a bas walczy dzielnie na przedpolu. Rola tego instrumentu jest tu podkręcona do maksimum, tak, że nadaje to bardzo dużej rytmiczności. Motywem basowym zaczyna się już pierwszy „555”, chlasta niesamowicie w „Centrifuge Of Live”, a w „2 Souls” to już w ogóle wjeżdża niczym czołg. Jest to bardzo basowa płyta i myślę, że basista jest tu drugą gwiazdą po wokalistce.
Ponieważ jednak reszta składu nie dostaje to debiut DevilsBridge uważam za bardzo udany. Oprócz apostrofu i spacji w nazwie niczego im nie brakuje, a poza tym widzę same plusy i zadatki na świetny album w przyszłości.
Tracklista:
1. 555
2. Captain Devil
3. Endless Restless Heart
4. Fire Free
5. Centrifuge of Life
6. 2 Souls
Wydawca: Fastball Music (2020)
Ocena szkolna: 4+