Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Acid Drinkers - Streap-Tease

Acid Drinkers, Streap-Tease, Litza, thrash metal, Metal Mind Records, Popcorn, Monthy Python, Edyta Bartosiewicz

Trzecia płyta Acid Drinkers była całkiem inna od poprzednich  i to stało się już pewną tradycją tego zespołu. Pod wspólnym mianownikiem poczucia humoru i wesołego nastroju kryje się zmiana brzmienia i wzmocnienie muzyki. Jest tu sporo całkiem mocnych thrashowych kawałków, choć są też i pozycje zagrane na większym luzie. Razem tworzy to świetny album, który po ukazaniu się, bardzo intensywnie gościł w moim walkmanie i magnetofonie.

Na płycie znalazło się piętnaście utworów, natomiast w wersji kasetowej było ich trzynaście. Co ciekawe w okładce kasety Metal Mind Records MMP0001 widnieją teksty również do brakujących „Rock'n'Roll Beast” i „Blood Is Boiling”. Taki zabieg miał na celu zachęcić do kupowania płyty, która wtedy była jeszcze mało popularnym nośnikiem dźwięku. Nie jest to dziwne biorąc pod uwagę katalog sprzedaży wysyłkowej, który również znajduje się we wspomnianej okładce. Poprzednie kasety Acid Drinkers można było zamówić za 23000zł, natomiast płyty kosztowały 125000, a „Streap-Tease” nawet 130000. Różnica więc ponad pięciokrotna. Zamówień można było dokonywać w formie listownej, wpłacając z góry połowę wymaganej kwoty przekazem pocztowym. Piękne czasy.
   

Płyta zaczyna się przebojowym numerem tytułowym, który jest bardzo fajnym otwieraczem, ale zdecydowanie największym hitem jest tu śpiewany przez Litzę „Poplin Twist”. Wspaniały szlagier z młodości, który znałem na pamięć gdy nie umiałem jeszcze angielskiego. Na „Streap-Tease” sporo wokalnie udziela się również Popcorn. Jego dziecinny głos jest przewodni w „My Caddish Promise” i występuje również w śmiesznym i bardzo fajnym „King Kong”. Choć właściwie pełny tytuł tego kawałka to „King Kong Bless You /Message For Motherfuckers/”. To jest częste na tej płycie, że utwory mają swoje podtytuły i są inaczej nazwane w spisie treści, a inaczej w okładce gdzie są teksty.
   

Jako trzeci znalazł się cover „Seek And Destroy” z gościnnym udziałem Edyty Bartosiewicz spełniającej rolę płaczącego kota. Mówię ironicznie ponieważ ta piosenka jest zrobiona humorystycznie. Nietypowa wersja akustyczna z dziwnymi wokalami jest bardzo udanym żartem i wprowadza dodatkowy smak do tej płyty, choć największym bonusem jest tu oczywiście nieśmiertelny „Always Look On The Bright Side Of Life” nazwany w innym miejscu „Menel Song”. Dowcipne autorskie zwrotki, ze znanym powszechnie z Monthy Pythona refrenem i pogwizdywaniem to absolutny strzał w dziesiątkę dla promocji tego wydawnictwa.
   

Właściwie od następnego „Rats” zaczyna się druga część płyty gdzie jest mniej wygłupów, a więcej metalu. Acidzi pokazują, że grać potrafią i tworzyć mocniejsze kawałki również. Na wyróżnienie zasługuje bas, który jest bardzo aktywnym instrumentem i dotyczy to całości materiału. W tej dalszej części też występują większe przeboje jak na przykład „I’m A Rocker”, choć właściwie to wszystkie pozycje mają swój charakter i są klasą samą w sobie.
  

Na koniec jeszcze ciężko by było nie wspomnieć o okładce. Daje wyobrażenie klimatu i zapowiada wesołe nastawienie. Zwróćcie uwagę na gościa uciekającego przed rekinem:)

Słuchając obecnie tego albumu nie odczuwam takich emocji, jakie towarzyszyły mi ponad dwadzieścia lat temu. Nie wiem czy gdyby to wyszło teraz w ogóle zwróciłbym na to uwagę, ale wtedy Acid Drinkers stał się moim ulubionym zespołem. Dlatego do tej płyty czuję ogromny sentyment, tym bardziej, że 3 września 1992 roku, po usilnych namowach rodziców, udało mi się wybrać na pierwszy w życiu koncert, na którym właśnie Acidzi promowali swój nowy album „Streap-Tease”.

Tracklista:

01. Strip Tease
02. King Kong Bless You
03. Seek and Destroy
04. Rock'n'Roll Beast
05. Rats
06. Poplin' Twist
07. Masterhood of Hearts Devouring
08. You Are Lost My Dear
09. Menel Song / Always Look on the Bright Side of Life
10. Blood Is Boiling
11. My Caddish Promise
12. Mentally Deficient
13. Hell It Is a Place on Earth
14. Ronnie and the Brotherspider
15. I'm a Rocker

Wydawca: Under One Flag (1992)

Ocena szkolna: 5

Komentarze
Moravcik : Klimat! O wiele bardziej podszedł mi ten album od dwóch poprzednich, choć...
zsamot : Jedna z najlepszych płyt Kwasopijów... Nigdy nie rozumiałem, czemu m...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły