Dekalog dla każdego kto pisze poezje Wysłany: 2006-11-30 09:58
1.Unikaj jak ognia dłużyzn. Wszystko, co nie jest niezbędne, wywalaj za burtę.
2.Pisz okruchy- to przedszkole poezji. A jak już się nauczysz, pisz sobie nawet "Pana Tadeusza"
3. Unikaj pojęć abstrakcyjnych, wszelkich "nicosci", "egzystencji" i "kwintesencji". Wiersz nie jest rozprawka metafizyczną.
4. Pamiętaj, że nie ma dobrego wiersza bez dobrej puenty, czyli końcówki.
5. Lepiej nie rymować wcale niż rymować źle.
6. Unikaj łopatologii. Nie wyjaśniaj, co miałeś na myśli. Wiersz musi być tajemnica.
7. Opieraj sie na obrazach. to dzieki nim a nie rozwazaniom, wiersz na dlugo pozostaje w pamieci.
8. Czytaj duzo, ale nikogo nie nasladuj.
9. Nie boj sie, nie wstydz sie, otworz sie do konca. Bez odwagi nie ma prawdziwej poezji.
10. Nie pytaj nigdy, czy warto pisac. Nie uzalezniaj swojego pisania od cudzych opinii. Jesli chcesz pisac, nikt nie ma prawa ci tego zabronic. Nie wierz ani tym, ktorzy sie z ciebie smieja, ani tym, ktorzy uwazaja cie za geniusza. Jedni i drudzy nie musza znac sie na poezji. Czytaj, mysl, pracuj bez przerwy, badz dla siebie najsuropwszym krytykiem, ale umiej tez cenic wlasne osiagniecia. Ufaj przede wszystkim sobie.
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-11-30 18:04
Napisać zwięzły, krótki acz sensowny utwór (albo miniaturę) jest dużo trudniej niż "normalny" wiersz. Trzeba bowiem zawrzeć w kilku wersach całość obrazu, który chce się pokazać w słowach. Mi to niestety nie zawsze wychodzi...
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-11-30 21:32
Ash, nie martw się, że nie jesteś poetką. Prawdziwy poeta rodzi się raz na tysiąc lat.
A Haiku to nie jest podstawa, tylko wyższa szkoła jazdy. Ten dekalog to totalny absurd. O kant dupy go...
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-11-30 21:41
hyhyhy hyhy hyhyhy :D ale wtedy sie nie martw.. oni się nie znają :P <lol>
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-12-01 15:01
praktycznie nie chce mi sie komentowac, bo bym musiala poru osobom tutaj pojechac. ale przepraszam, wypowiedzialy sie tutaj tak wielkie Poetki, ze az mnie strach bierze...wiec lepiej sie z wami zgodze i nie bede wiecej nic juz mowic...
Alph dlatego nie chcialam ci nic mowic...bo ty sobie zawsze musisz pokpic, bo nic nie jest na tyle dobre zeby ci sie spodobalo....bo bynajmniej mowilam ci, ze nie bylo to z Filipinki, tylko od kumpeli, ktora tam pracuje. to roznica, ale ty widzisz to tak.. :roll:
robta co chceta, naraska.
p.s. wielkie poetki o ktorych waspomnialam to nie o tobie Alphar, ani ty Selene...w sumie tylko jedna osoba....
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-12-01 15:32
Trzeba bylo się nie krępować :) Nigdy w zyciu nie uważałam się za poetkę :) Ale racja, jak masz pisac bzdury i nie masz własnego zdania lub boisz się je przedstawić, lepiej w ogóle się nie odzywać.
I pojeeeedź mi prosze proszę prosze... ja tak bardzo chcę, żebyś mi pojechała :) Może napiszesz haiku? :)
Alphar, obiecuje już więcej się nie odezwę i przepraszam, ale MUSIAŁAM :P
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-12-01 16:18
Filipinka czy inny badziew żdźbło - prawdy w tym jest. Ale oczywiście każdy bluzga a nie przekazuje konstruktywnych argumentów. Jesteście siebie warci... parodia...
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-01 18:12
uwazasz ze ten dekalog jest konstruktywny?
bo umre ze smiechu....
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-12-01 18:27
A potrafisz czytać??? żdźbło prawdy w tym jest. Napewno bardziej niż Wasza błazenada tutaj.
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-01 18:36
Ja sie przyczepilam do tych "konstruktywnych argumentow" lepiej zapamietuj co piszesz i w którym miejscu tam jest jakaś prawda, hmm?
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Re: Dekalog dla każdego kto pisze poezje Wysłany: 2006-12-01 18:53
Zastanawiałam się czy się tutaj wypowiedzieć, odkąd zobaczyłam ten dekalog, ale nie chiałam swoją wypowiedzią wywołać nieprzyjemnej wymiany zdań, wiec się powstrzymałam. Jak widać, parę ciętych ripost musiało paść.
sama idea "dekalogu dla poetów" moim zdaniem jest już pewnym nieporozumieniem. Kiryka opiera się na grach słownych, najróżniejszego typu, orginalnych sposobach wyrażania myśli, wmocji, pokazywania obrazów, wiąże się z artyzmem i pozostawia wiele miejsca na swobodę, chyba że poeta decyduje się na określony gatunek, który już określa pewne ramy. Tak więc nie ma recepty, jednej prawidłowej metdy pisania. Oczywiście, z poniżej wymienionymi punktami można się zgadzać, lub nie, w zależności od upodobań, ale mówienie, że tak musi być, chęć narzucenia stylu, to moim zdaniem już gruba przesada.
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]1.Unikaj jak ognia dłużyzn. Wszystko, co nie jest niezbędne, wywalaj za burtę.[/quote:6a8cd44b78]
To jest całkiem słuszna moim zdaniem rada, ma jednak pewien mankament - co/kto okresla co jest niezbędne, a co zbędne? Jednen może uznać pisanie paru wersów o tym samym za zbyteczne, a przecież może to mieć funkcję podkreślenia czegoś, pokazania z innej strony itepe. To jest względne i autor ma prawo decydować co z tym zrobi - i zawsze znajdą się osoby, które go poprą, a także przeciwnicy.
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]2.Pisz okruchy- to przedszkole poezji. A jak już się nauczysz, pisz sobie nawet "Pana Tadeusza"[/quote:6a8cd44b78]
Odnośnie tego podpunku już padły komentarze.
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]3. Unikaj pojęć abstrakcyjnych, wszelkich "nicosci", "egzystencji" i "kwintesencji". Wiersz nie jest rozprawka metafizyczną.[/quote:6a8cd44b78]
Wiersz może mieć różną formę, styl, a wyżej wymienione pojęcia mają określone znaczenie - więc jaka z nich abstrakcja? A z drugiej strony... Kto powiedział, ze wiersz nie może być abstrakcją? Trudno jest stworzyć dobrą, ciekawą abstrakcję, ale to też jest możliwe...
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]4. Pamiętaj, że nie ma dobrego wiersza bez dobrej puenty, czyli końcówki.[/quote:6a8cd44b78]
Nie zgadzam się. Brak puenty pozostawia swobodę interpretacji i miejsce dla własnych przemyśleń. Może tez być utwór, który np jest opisen, nie potrzeba tu wielkiej myśli przewodniej i podsumuwującego zakończenia, chociaż puenta jest bardzo cenna...
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]5. Lepiej nie rymować wcale niż rymować źle.[/quote:6a8cd44b78]
Znowu pojęcie względna, choć oczywiście nieumiejętne posługiwanie sie środkami takimi jak rym, nie daje razej zbyt dobrego efektu.
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]6. Unikaj łopatologii. Nie wyjaśniaj, co miałeś na myśli. Wiersz musi być tajemnica.[/quote:6a8cd44b78]
Musi? Wcale nie. Chociaż tego, co ja rozumiem przez słowo "łopatologia", rzeczywiście lepiej unikać.
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]7. Opieraj sie na obrazach. to dzieki nim a nie rozwazaniom, wiersz na dlugo pozostaje w pamieci.[/quote:6a8cd44b78]
To powta decyduje się na czym będzie się opierał. A jeśli piszę o uczuciu, chcę celowo pozbawić je "cielesności"? Albo podczas opisywania dźwięku?
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]8. Czytaj duzo, ale nikogo nie nasladuj.[/quote:6a8cd44b78]
Nie kopiuj. Ale niektóre rzeczy można naśladować. Załużmy, że przeczytałam wspaniały sonet. Postanawiam naśladować autora i stworzyć coś z tego samego gatunku. Co w tym złego?
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]9. Nie boj sie, nie wstydz sie, otworz sie do konca. Bez odwagi nie ma prawdziwej poezji.[/quote:6a8cd44b78]
Wiersz nie musi być autobiograficzny, śmiały, kontroweryjny.
[quote:6a8cd44b78="Ash_Wednesday"]10. Nie pytaj nigdy, czy warto pisac. Nie uzalezniaj swojego pisania od cudzych opinii. Jesli chcesz pisac, nikt nie ma prawa ci tego zabronic. Nie wierz ani tym, ktorzy sie z ciebie smieja, ani tym, ktorzy uwazaja cie za geniusza. Jedni i drudzy nie musza znac sie na poezji. Czytaj, mysl, pracuj bez przerwy, badz dla siebie najsuropwszym krytykiem, ale umiej tez cenic wlasne osiagniecia. Ufaj przede wszystkim sobie.[/quote:6a8cd44b78]
Ten punkt mi się najbardziej podoba, chociaż właśnie autorka "dekalogu" przeczy sama sobie - mówi, by nie słuchać innych, tylko własnego zdania. A ona właśnie narzuca swoje zdanie. Poza tym uważam, że nalezy kierować się własnymi odczuciami i przemyśleniami, ale opinie innych są ważne.
[quote:6a8cd44b78="Samurai"]Filipinka czy inny badziew żdźbło - prawdy w tym jest. Ale oczywiście każdy bluzga a nie przekazuje konstruktywnych argumentów. Jesteście siebie warci... parodia...[/quote:6a8cd44b78]
Nie chcę Cię urazić, ale to napisałeś chyba także o sobie...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-02 02:03
Sorki ale teraz padłem na podłoge i parskam śmiechem :D
Bardziej daremnej interpretacji bym sie nie spodziewał. Nie no RESPEKT !!!
Mam wrażenie, że piszecie tutaj o jakichś wypocinach na lekcje polskiego w gimnazjum czy coś. Co to ma wspolnego z poezją??? Tacy z Was znawcy??? Nie wiecie nawet jak wyglądają zasady ortografii w języku polskim nie mówiąc juz o pisaniu wierszy.
To ja Was mega gwiazdy POEZJI POLSKIEJ przez dużo "P" zostawiam i dyskutujcie sobie dalej o tym co jest ważne a co nie w tym a w tym punkcie.
Oczywiście dostanę teraz słowami "po gębie" od nastolatek z przerośnietym Ego i będe nadzwyczaj uradowany czytając Wasze kolejne farmazony.
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-02 08:42
To Ty próbujesz dać komuś "po gębie", nie wiem po co, nie widze sensu pisania postów, których jedyną treścią jest najżdzanie na kogoś. Bardzo jestem ciekawa co świadczy o tym, co jest poezją, a co nie, ponieważ tylko zachowanie cech gatunku można uznać za wyznacznik, chociaż tu nie ściśle wyznaczonego co "być musi". Nie trzeba też być sławnym poetą, by móc się wypowiedziedzieć o wierszach, krytyka nie jest przeznaczona jedynie lda artystów. Co do ortogradi, to niestety istnieje coś takiego jak dysleksja i pośpiech, ale na wartość mertytoeyczną raczej nie mają one większego wpływu i czepianie się tego ma celu chyba tylko "dokopać", smutne. Ciekawe na jakiej zasadzie twierdzisz, że nie znamy zasad? Ja akurat bardzo donrze je znam. Wiek także nie musi być wyznacznikiem, chociaż z tego, co się orientuję, tutaj wypowiadały się raczej osoby starsze od gimnazjalistów... Cieszę sięjednak, że możesz się pośmiać, bardzo dobrze, żektoś wyniósł z tej dyskusji coś pozytywnego.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-02 13:10
Morgano- ja wcale nikomu nie karze i nie mowie, ze poezja ma jakies ramki. Ten dekalog to w sumie podstawa i zawsze jakies zasady pisania wierszy sa. Jak i w sonecie np. tez masz opis tego jak on powienien wygladac prawda?
i jesli chcialabys napisac sonet to prosze bardzo...kopiowanie to chyba co innego niz pisanie wiersza na ten sam temat co ktos inny. powinnas to zrozumiec.
wiecej juz nic nie bede pisac, bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Sluchajcie slow Pani Hope, bo ona wie najlepiej co i jak... :roll:
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-12-02 13:41
Ja rozumiem, chiałam tylko przez ten przykład pokazać, że to jest bardzo względne. Zasady zawarte w tym dekalogu z pewnością można odnieść do pewnego stylu, ale moim zdaniem nie do poezji ogólnie. Nie zamierzam nikogo urazić ani wdawać się w kłótnie. Krytyka siebie nazwajem i poszczególnych komentarzy nie jest tematem tego forum. z "dekalogiem" się nie zgadzam, ale zawsze coś można zniego wynieść, każdy zobaczy w nim tyle prawdy, ile potrafi. W każdym razie pozdrawiam.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Re: Dekalog dla każdego kto pisze poezje Wysłany: 2006-12-02 14:27
To mi sie najbardziej spodobało z tego kombosa pokazu intelektu Morgany.
Wiesz...w tym punkcie wszystko jest napisane czysto i klarownie.
ALe oczywiście ze jak ktos stwierdzi ze masz różowe majtki to zaczniesz filozofować ze to pojęcie względne bo np. dla daltonisty te majtki są zielone.
I tu mam pytanie... jesteś poetką daltonistką???
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-03 23:42
Radzę pisać na temat, który nie dotyczy mnie, tylko "Dekalogu". Ja swoje zdanie na jego temat wyraziłam i uzasadniłam, jak masz inne, to podziel sie z nim, jeśli zaś masz jakieś wąty do mojej osoby, sugeruję po prostu mi o tym napisać.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-04 12:31
Miałem Ciebie Alphar i Hope za naprawde wyjatkowych ludzi. Darzyłem was szacunkiem za wiedze ale po tym jak przeczyałem co tu urządziłyście, przejechałem sie na was. Wiecie, ja rozumiem powiedziec wprost, że sie nie zgadzacie (co dotyczy tez innych jak Pan Samurai! wielki wykształcony sie znalazł, moze podwiniesz stanowisko profesorowi Miodkowi co?) ale żeby czynić z forum, publiczne miejsce obrazy innych? Przepraszam! Ale z jakiej racji wy sie uważacie za moderatorów czy adminami :!: Nie jesteście bogami aby komuś taką jazde robić! Kto wam dał kompetencje do takich czynów! Pokażcie mi to w jakimś regulaminie! Naprawde, winnaś była Alphar zamknąc ten temat ale nie, musiałaś pokazac jak ostre masz pazury aTy Hope? No co jest? Gdzie sie podziała Twoja rzetelna krytyka? ...Wstyd! Wstyd! Wstyd! Niech ktoś to forum zamknię bo to jest poprostu wielka porażka. Chciałaś Alphar zobaczyć krew? To ją masz...teraz możecie ją ładnie posmakować, splunać nią komuś w twarz i zakonczyć ten temat.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-04 12:51
o uwazne czytanie ja Was prosze drodzy "znawcy". I przede wszystkim o otwarcie swoich szarych komorek. Kostuch żal mi Ciebie zrobiło... kolejny analfabeta nie czytajacy uważnie forum. Zamknijcie ten temat w końcu !!!
Przynajmniej w tym sie zgadzamy
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-04 12:59
[quote:cfdae4aa9a="Samurai"]Kostuch żal mi Ciebie zrobiło... kolejny analfabeta nie czytajacy uważnie forum.[/quote:cfdae4aa9a]
Gdybym nie przeczytał, nie powiedziałbym co myśle, a to różnica Prosze Pana Profesroa Samurai'a.
"God made me a cannibal to fix problems like you."