Wysłany: 2012-05-04 12:23
Zaczynam się chyba skłaniać do opinii Bambola, że patriotyzm to opium dla mas - propaganda wciskana po to, by ludziom wmówić, że mają się na coś bezinteresownie godzić. W imię jakichś wyimaginowanych politycznych układów.
Ja mogę poświęcić wiele, nawet życie, w obronie bliskich. Ale nie, jak już kiedyś napisałam, w imię umów między spaślakami na stołkach.
Może jak wyjadę za granicę i może zatęsknię, to może zrozumiem, że jednak kocham swój kraj? Na razie żadnych tego typu uczuć nie stwierdza się.
Wysłany: 2012-05-04 13:26
[quote:711458e2c1="black_gothic"]Piszecie o biedzie w Afryce i Indiach ,krajach dalekich i postkolonialnych,Polska lezy w Europie i mineło prawie 70 lat od wojny! Tu się wymaga od państwa czegoś więcej . Minimalnej ochrony np przedziębiorczości i rolnictwa .
Nakazano Polsce zlikwidowanie iluś tam cukrowni,zlikwidowano i okazało się ,że brakuje 10 % zaopatrzenia w cukier ? To jest , tu wulgaryzm,paranoja !Na mojej wsi zostały 2 dyżurne krowy i pare świń,czy Polacy już nie jedzą mięsa i nie piją mleka ?Może niektórzy ludzie ..jak te zakłady są do likwidacji.?Nie zaproponowano nic w zamian..TAK a propo cukrowni w Lublinie,była niedawno modernizowana.Co za idiota burzy nowy zakład , dający pracę i nasze produkty.
Indie - to jest obok Chin najlepiej prosperujące państwo,niech oni zajmują się swoją biedą bo ich na to stać.[/quote:711458e2c1]
Co do pierwszego akapitu, właśnie to miałam na myśli - że czegoś jednak od państwa można wymagać, właśnie m.in. tę ochronę miałam na myśli, zamiast tego mamy parę dziwnych, rządowych pomysłów typu praca do 67 roku życia (i tak w niczym to nie pomoże). A co do hodowli zwierząt, nie wiem, jak jest w innych regionach, ale np. w Wielkopolsce pewne osoby przestały hodować dany gatunek zwierząt, bo twierdzą, iż im się to z jakichś powodów nie opłaca.
Nie marudź, bo cyckiem walnę.
Podstawa Wysłany: 2012-05-04 13:37
[quote:ce65e0a331="Melinda"]...Macie jakieś pomysły by temu zaradzić? Czy obchodzenie rocznic i świąt państwowych daje jakiekolwiek wsparcie? Oczywiście nie chcę tutaj mówić, że nie jest to potrzebne i zupełnie nieważne, bo o historii też należy pamiętać, ale czy zawieszone flagi, apele i występy zespołów foklorowych zapewni polepszenie sytuacji? Raczej nie, nasze zarzuty powinniśmy kierować w stronę osób rządzących tym krajem, odpowiedzialnych za jego rozwój, zaś pragnąc dobra dla ogółu być może powinniśmy podjąć się jakiś konkretnych działań. [/quote:ce65e0a331]
To o czym piszesz miałoby może sens, gdyby w tym państwie mieszkali w przewadze jego świadomi obywatele. Tak jednak nie jest: frekwencja wyborcza w 2011 – 48,92%. We Francji - ponad 80%.
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2012-05-05 10:07
Pańdstwo nawet nie socjalistyczne , bo komunistycznych nie ma i nie było , ma obowiązki wobec obywateli .
Uważam , że to panstwo ich nie spełnia.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2012-05-05 11:59 Zmieniony: 2012-05-05 12:08
[quote:d1bf9f25bf="ankh111"] Sama o siebie musisz zadbac! panstwo Cie nigdy nie wyręczy w tym![/quote:d1bf9f25bf]
Jak wspomniałeś - państwo już próbowało i socjalizm już przerabialiśmy. I zgadzam się całkowicie z Twoim poprzednim postem.
Dziwną hybrydą jest dzisiaj to, że z jednej strony ludzie żądają kapitalizmu, z drugiej "opiekuńczości" socjalizmu. Czyli najlepiej, by żyło się dostatnio i nic nie musieć Większość krytykuje socjalizm, ale na każdym kroku wyłazi przyzwyczajenie do opiekuńczego państwa.
Wysłany: 2012-05-05 12:54
Roszczeniowość to duch naszych czasów. To może trochę z innej beczki, ale taka postawa jest powszechna np. wśród studentów na uczelniach. Gdzieś się tego społeczeństwo nauczyło...
Wysłany: 2012-05-09 18:41
Wcale nie żyjemy w kapitalizmie. To, co mamy teraz to SOCJALdemokracja, SOCJALizm, euroSOCJALizm. Wszystko, co ma w sobie człon "socjal" jest złe. Należy od tego odejść. Tak naprawdę liberałowie nie mają na kogo głosować. PO, PiS, SLD, PSL, PJN, LPR, SP oraz pfu Palikot to socjaliści. Platforma tak chwali się swoim "liberalizmem gospodarczym", tymczasem podtrzymuje i rozbudowuje bezsensowną ideę państwowych emerytur.
Jak dla mnie sens ma tylko głosowanie na KNP lub UPR, ale oni i tak nigdy nic nie osiągną.
To, co najcenniejsze w człowieku zawsze znajduje się w środku.
Wysłany: 2012-05-09 18:55
A ha tamn a Palikota głosować będę
[img:3534fd31b0]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:3534fd31b0]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2012-05-09 18:57
ale babol się wkradł,więc jeszcze raz a ja tam na Palikota głosować będę o teraz lepiej
[img:098075d465]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:098075d465]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2012-05-09 22:42
Patriotyzm lub jego brak nie ma wiele wspólnego z bieżącą polityką, nie ma wiele wspólnego z bogactwem lub biedą (chociaż czasem się tym podpiera), nie ma nic wspólnego z frekwencją wyborczą w Polsce lub we Francji. O patriotyzmie francuzów można sporo się dowiedzieć w kilku afrykańskich państwach i to nie daleko sięgając wstecz. Patriotyzm to puste hasło w czasie pokoju, a w czasie wojny łączy się z zabijaniem. Proszę mnie przekonać, ze jest inaczej.
Nic tak mnie nie wnerwia na forum, jak usuwanie moich postów
Wysłany: 2012-05-10 16:40
"Na całym świecie chłopcy po obu stronach linii
frontu ginęli za coś, co, jak im powiedziano, jest ich ojczyzną, i nikt jakoś nie miał nic
przeciwko temu, nawet oni sami."
Joseph Heller, "Paragraf 22".
Wysłany: 2012-05-10 19:01 Zmieniony: 2012-05-10 19:07
[quote:4ce416a0d9="bambol"]Patriotyzm to puste hasło w czasie pokoju, a w czasie wojny łączy się z zabijaniem. Proszę mnie przekonać, ze jest inaczej.[/quote:4ce416a0d9]
1) Minimalne przywiązanie do miejsca urodzenia czasem się przydaje, np. zwiększa poczucie bezpieczeństwa - ok, jestem wśród swoich.
2) Pokojowe, kulturalne i dobrze zorganizowane przedstawienie patriotyzmu pokazuje innym, że słabi nie jesteśmy, ale nie mamy wrogich zamiarów - unikanie wojen.
3) Dzięki minimalnemu poczuciu patriotyzmu nie mieszkam w Szwecji czy w Niemczech i coraz częściej udaje mi się nie narzekać na ten kraj, większość ciągle ględzi i niewiele potrafi docenić.
4) "Solidarność" wprowadziła wiele pozytywnych zmian w PL - pokojowo.
5) Rywalizacja sportowa bez reprezentacji barw narodowych to byłaby chyba tylko dla pieniędzy - można w ten sposób pokazać szacunek dla swoich korzeni, bliskich itp.
Ja tam mam poglądy centrolewicowe, ale minimum prawicowych czasami mi się przydaje, za patriotę się nie uważam, bo to pojęcie jest ciągle wyolbrzymiane.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2012-07-08 20:31
W Polsce powinien być Elitaryzm, jeden lub kilku PRAWDZIWYCH polaków/słowian z dumą odnoszących się do narodu powinno być u władzy i wybić tych którzy NAS niszczą...
Tak powierzchownie tylko powiem
Trochę tego jest...
Wysłany: 2012-07-09 16:14
Nie mówię tu o cudzoziemcach, a tym bardziej ksenofobii...
Na początek mówię tu o NIEpolakach, którzy szkodzą polakom, wyjdźcie na ulice i zobaczcie kogo mijacie przechadzając się podczas spaceru czy do pracy
Trochę tego jest...
Wysłany: 2012-07-09 19:20
Moja babka ze strony matki jest rodowita Niemka, dziadek rodowitym polakiem-Wroblewski, od strony ojca dziadkowie z pochodzenia Ukraina i Białorus. To kurwa znaczy ze jestem polakiem tylko w jakims tam procencie??
Wyjechalem w wieku 19 lat do holandii gdy rozczarowaly mnie studia tj. kierunek politologia. Pracowalem tam 2 lata i wrocilem. Nie z tego wzgledu ze zarabialem malo. Mieszkalem i pracowalem z holendrami ktorzy byli dla mnie mili. Mialem wsrod nich wielu znajomych z ktorymi swietnie bawilem sie spedzajac weekendy na dyskotekach czy barach ale... Nigdy nie czulem sie tam rownie dobrze jak w Polsce. Holendrzy maja inna mentalnosc. Tesknilem za ta szara Ojczyzna ktora rozczarowywala mnie czestokroc jezeli chodzilo o znalezienie pracy. Za tymi madrymi ludzmi, przyjaciolmi, dziewczynami. Polacy w holandi to czesto patologie ktore uciekaja z polski. Przyjezdzajac tam pija, cpaja, kradna i umacniaja tym samym stereotypy o Polakach.
Po dwoch latach wrocilem bo strasznie tesknilem za Polska.
Dzis pracuje za polowe tego co zarabialem tam, mieszkam z dziewczyna, wynajmujemy mieszkanie. Widze mnostwo ludzi ktorzy radza sobie i malymi kroczkami dorabiaja sie. Kupuja dobre samochody i buduja domy. Nie wiem co przyniesie przyszlosc, zmienilbym wiele w naszym kraju bo boli mnie korupcja w rzadzie, zawisc wsrod politykow, zachlannosc elit, fanatyzm religijny. Kocham Polakow za ich zaradnosc mimo nieudolnosci rzadu. Czy jestem patriota??
Napewno nie rasista, katolikiem. Jezeli obcokrajowcy integruja sie z nami, szanuja nasz kraj i czuja sie w nim dobrze to nie mam nic do nich. W koncu sa inteligentni i zaradni jesli opuszczaja swoj kraj i rozkrecaja dochodowy interes w Polsce. Jesli homoseksualisci nie sieja zgorszenia i nikogo nie krzywdza to rowniez nic nie mam do nich.
Chcialbym zeby kazdy mogl zyc w moim kraju godnie i tak jak chce...
Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P