Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Sobotnie podnoszenie poziomu. Strona: 2

Artykuł: Sobotnie podnoszenie poziomu

Wysłany: 2011-12-04 23:38 Zmieniony: 2011-12-04 23:39

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

(...ziewa...)

cholera, nie mam międzynarodowej matury, a melanżuję jak mam z kim, a że ostatnio nie mam z kim to cienko. i czym ja mam się pochwalić buu


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2011-12-04 23:41

Spoko, ja w sobotnie wieczory czytuję takie ciekawostki:
link


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-12-04 23:55 Zmieniony: 2011-12-04 23:59

To prawie tak ciekawe jak artykuły o sekwencji DNA lub RNA:

Tutaj dla przykładu genom bawełny peruwiańskiej:

[img:74b7e2ce7b]http://www.academicjournals.org/AJB/manuscripts/manuscripts2003/maymanuscripts2003/Abdel%20Ghany%20and%20Zaki/Abdel%203.gif[/img:74b7e2ce7b]

Podziwiam ludzi, którym chce się tym zajmować.



Wysłany: 2011-12-04 23:58

Muszę przyznać, że sekwencja tych znaków przyciąga wzrok wręcz hipnotycznie. Wpadasz przy tym w trans ? :)


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-12-05 00:00 Zmieniony: 2011-12-05 00:03

Nie, uciekam od tego z wrzaskiem

To wygląda trochę jak sygnał z kosmosu, może jednak jakieś inteligentne formy życia chcą się z nami porozumieć? A my, głupki, nic nie kapując doszukujemy się odpowiedzi, czy ta roślinka będzie bardziej włochata, czy mniej... :>



Wysłany: 2011-12-05 00:03

Jeśli są naprawdę inteligentne to będą omijąc nas z daleka :)


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-12-05 00:04

A może po prostu chcą z nami potańczyć, o tak:

[img:24f01f433d]http://i873.photobucket.com/albums/ab294/jjessicamaree/photographs/CloudsDancing.gif[/img:24f01f433d]


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-12-05 00:26

[img:a6aa6b0835]http://www.ateo.pl/wp-content/uploads/2010/12/Rysunek-satyryczny-autorstwa-Joe-Hellera.png[/img:a6aa6b0835]


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-12-05 00:51

Bardzo mi się podoba, że od niedzielnej nudy przez IB doszliśmy do istot pozaziemskich.


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-12-05 00:52

Widać, że mierzymy wysoko :)


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-12-05 15:38

[quote:fedf40eff8="Durante"] nie wiem, czy chcę ufać ludziom, którzy słowo "chędożyć" znają tylko dzięki "Wiedźminowi".[/quote:fedf40eff8]

Wiesz co? A ja tak myślę sobie, że nie ważne, gdzie poznali takie a nie inne słowo - ważne jest, że "ci ludzie" w ogóle czytają książki i poszerzają zasób słów.

[quote:fedf40eff8="CrommCruaich"]Jeśli są naprawdę inteligentne to będą omijąc nas z daleka :)[/quote:fedf40eff8]

Oj, tak

A może wreszcie ktoś tu przyleci i zaorze?



Wysłany: 2011-12-05 15:43

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

lepiej nie, nie każdy potrzebuje orania na gwałt.


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2011-12-05 16:19 Zmieniony: 2011-12-05 16:21

Durante, Alpha, aleście polecieli ;>...

Co do IB... Wolałbym nie forsować tu żadnej reguły, lecz w tych "lepsiejszych" szkołach dość często można spotkać rozmaite snobstwo z "jeszczelepszychniżdobrych" domów ( tzw. banany ).
Jupiszoństwo, które w kapitalistycznym społeczeństwie będzie stanowić klasę wyższą z racji statusu majątkowego. Dla mnie to dość przykre, że ludzie bez aspiracji intelektualnych sensu stricte, zwyczajni pragmatyści o materialistycznym podejściu, kształcą się w takich miejscach. Sam mam młodszego kolegę w jakimś "wykuriścieelitarnym", stolcowym LO, więc mam punkt zaczepienia. Jasne, nie jest to zasada, wyjątków jest pewnie całkiem sporo, ale... Tajemnicą nie jest, że solidną wiedzę w naszym systemie edukacji, zdobyć można tylko na własną rękę ( wiedza powierzchowna i spłycona samymi wymaganiami programowymi [ dyskurs uproszczony do poziomu sinusoidy Krzyżanowskiego, bądź Heglowskiego trójkąta ]- a więc niezależna od miejsca kształcenia ), zaś "najlepsiejsze" szkoły częstują tylko większą ilością materiału do zakucia - zapomnienia.

PS. @Alpha: niezły strumień świadomości Ci wyszedł ;>. A z tą plażą w Sopocie to zupełnie jak u Joyca .

PPS. Durante, co masz do Wiedźmina < zdejmuje miecz z pleców > ;>?


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-12-05 17:08 Zmieniony: 2011-12-05 17:56

==> Minawi: oj, no nie wiem, głodnemu chleb podobno na myśli

==> Szarl: lubię strumienie świadomości :) Relaksują mnie. :) Ale niestety z tym Joycem to nie łapię, możesz mi przybliżyć?

Wolałbyś nie forsować żadnej reguły, ale właśnie tak poforsowałeś, że tylko gwizd poszedł

Przyznaję, że rzeczy, o których piszesz są mi zupełnie obce. Albo ich nie zauważałam, bo patrzyłam "z wewnątrz" i coś dla mnie naturalnego dla kogoś z zewnątrz było już snobimem, yuppizmem czy jak by tego nie nazwać, albo ich nie zauważałam, bo zawsze trzymałam się na uboczu i chodziłam swoimi ścieżkami i szczerze powiedziawszy jako taki kontakt miałam tylko z pojedynczymi osobami z licznej (44 os) klasy. Czy tam wówczas czy później na studiach i w pracy słynęłam z tego, że żyję swoim życiem i nie zauważam co się wokół mnie dzieje i "dowiaduję się ostatnia".

Z domu pochodzę zupełnie zwyczajnego, moją aspiracją zawodową od dziecka był lekarz weterynarii (z wyjątkiem krótkiego okresu, gdy naoglądałam się Indiany Jonesa i chciałam być archeologiem), bo naiwnie kocham zwierzątka, a do I.B. poszłam, bo skończył je mój ówczesny chłopak i zachęcił mnie, że warto. Teraz wiem, że warto i poleciłabym każdemu całą duszą. Właśnie ze względu na zupełnie inne spojrzenie na człowieka i kwestię wiedzy, na to, że uczą obserwować i rozumieć a nie wkuwać. I.B. wspominam fenomenalnie ze względu na nauczycieli, ludzi, program nauczania i oceniania, generalnie - wszystko. W przeciwieństwie do poprzedniego liceum, zupełnie zwyczajnego L.O. które wspominam źle. Zresztą, zgaduję, że osoby "z zewnątrz" faktycznie widzą klasę kujonów i snobów ale właśnie dlatego, że nie mają pojęcia jak to wygląda "w środku".

Owszem, spotykałam się z niechęcią czy złymi opiniami o szkole czy klasie do której chodziłam (głównie to, o czym piszecie: snobizm, chore ambicje itp.) jednak ja z osobistych doświadczeń niczego takiego nie doznałam i pozostają one dla mnie niezrozumiałe.

Inna sprawa, że ludzie z I.B. to byli jedyni ludzie, z którymi bezproblemowo się dogadywałam, w przeciwieństwie do klasy z podstawówki, pierwszego liceum czy nawet studiów, więc to może ze mną jest coś nie tak



Wysłany: 2011-12-05 17:21 Zmieniony: 2011-12-05 17:22

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

to ja chyba jakaś niedouczona jestem, dziołcha ze wsi w sumie, nie mam pojęcia co to jest IB myślałam, że język polski uber alles.

generalnie, coś ciężko kogoś tu do kłótni sprowokować, niektórzy by się ze mną zgodzili, palcem wskazywać nie będę


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2011-12-05 17:26

[quote:ef12bba48f="Alpha-Sco"]
==> Szarl: lubię strumienie świadomości :) Relaksują mnie. :) Ale niestety z tym Joycem to nie łapię, możesz mi przybliżyć?[/quote:ef12bba48f]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ulisses_(powie%C5%9B%C4%87)
Strumień Molly ( ach jak rozkosznie to brzmi ). Paralela była takim drobnym żartem < a teraz nagła salwa śmiechu >.

Co do reszty: pojmuję że w IB jest więcej materiału, czyż nie?


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-12-05 17:27 Zmieniony: 2011-12-05 17:54

==> Minawi: no nie, żaden polski uber ales, I.B. się takim nie kłania I dlatego I.B. a nie np. K.M.M. bo wykładowym językiem jest angielski. I.B. nie podlega krajowym... jako to się mówi? wytycznym?

==> Szarl: więcej materiału? Nie sądzę. Masz do wyboru przedmioty i poziomy przedmiotów, ale wedle pewnych reguł, zupełnej swobody wyboru nie ma - jednak w dużym stopniu możesz dopasować program do siebie. Przedmiotów "na wyższym poziomie" masz 6h w tyg, "na niższym" - 4h. Masz ściśle określony program, a właściwie kilka opcji programowych do wyboru, który jest tak dostosowany, że bez problemu się go realizuje. Dla przykładu: wybierasz, czy na biologii chcesz się uczyć dokładniej o roślinkach, czy o zwierzątkach. Jakiego autora dzieła chcesz omawiać na filozofii czy jaką tematyką się zajmować. Lektury jakiego działu chcesz omawiać na języku polskim: literatura XX wieku, historyczna, czy może dziecięca?

(Pamiętam, że na początku pani kazała klasie wybierać dział literatury. Klasa, te chyba 13 osób, była podzielona równo na pół: 6 osób chciało historyczną, a 6 chyba literaturę XX wieku. Ja byłam jedyną osobą, która rzuciła: "Ej, tyle pracy mamy, zafundujmy sobie odrobinę przyjemności i rozrywki, weźmy dziecięcą!" Mój jeden głos zaważył na decyzji W rezultacie naszymi lekturami obowiązkowymi, z których zdawaliśmy maturę, były "Przygody Hucka Finna", "Kwiat kalafiora" i... no, coś tam jeszcze :) )

W rezultacie nie sądzę, by było więcej materiału. Program jest dostosowany do ludzi a nie do widzimisię kogośtam. Ale główny nacisk kładzie się na to, o czym mówiłam: na rozumowanie, wnioskowanie a nie na tępe przyswajanie materiału.

Ale maturę zdajesz z wszystkich przedmiotów, których się uczysz. Czyli, przykładowo, w moim przypadku to był polski, angielski, matematyka, biologia, chemia i filozofia. Do tego obowiązkowe maturalne eseje pisane w domu z przedmiotu zwanego "Teoria wiedzy" i z wybranego innego, ja pisałam z historii. Przedmioty, które wybrałeś na wyższym poziomie zdajesz w trybie rozszerzonym.

To tak w duży skrócie i oczywiście może już nieaktualne, ja to znam sprzed 10 lat. Ale mogę jeszcze poopowiadać jeśli będziesz chciał :)

W każdym razie to jest to, jak szkoła powinna wyglądać.



Wysłany: 2011-12-05 19:28

Z racji mojej ewidentnie zbyt małej wiedzy w tym temacie porzucam dalszą dyskusję o IB. Jednak tezę o snobizmie w "wyfajnych" szkołach podtrzymuję.


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-12-05 20:03

[quote:0e86658404="szarl"]Z racji mojej ewidentnie zbyt małej wiedzy w tym temacie porzucam dalszą dyskusję o IB. Jednak tezę o snobizmie w "wyfajnych" szkołach podtrzymuję.[/quote:0e86658404]

Podtrzymujesz na podstawie moich wypowiedzi czy pomimo nich?



Wysłany: 2011-12-05 21:13

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

jezusmaria nie gadajcie o tej nauce egzaminach maturach itd bo to jest tak nudne jak studenci w autobusach (dlatego bez muzyki nie jezdze, bo nie da sie ich sluchac)


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło