Wysłany: 2011-11-11 14:43 Zmieniony: 2011-11-11 15:28
[quote:af77564742="bibunia"]" Jan Paweł II w swym wystąpieniu do Papieskiej Akademii Nauk w październiku 1996 r. podkreślił, iż wszechmocny Bóg mógł stworzyć naszych ludzkich praprzodków zgodnie z Darwinowską teorią ewolucji".Dla Raraszka :) Było to wiec 15 lat temu :) Co nie zmienia faktu,ze w "walce o klienta" wszystko jednak dopasowywane jest do potrzeb Koscioła jak pisał gorg.Wkrótce kler bedzie miał związki małżeńskie i też lud będzie obłaskawiony.Taki modny nurt religijny pt"wszystko dla ludu" .Co chcecie bedzie wam dane,tylko nie odchodźcie.[/quote:af77564742]
Ja nic nie chcę mówić ale ap Piotr dla niektórych święty miał teściową :) Gdyby ktoś twierdził że bezbożnik pewnie zataił to przed nauczycielem (Jezusem) to niestety ale był on sam uzdrowił biedaczkę :) (dla niedowiarków patrz Ew. Mateusza 8:14,15) Jak miał teściową to pewnie i żonę:) Zatem wychodzi na to że swobody w obrębie małżeństw nie będą niczym nowym a wręcz przeciwnie. Jako że kościół prze do przodu myślę że nie musimy się niczym martwić :) ale koncepcja uniwersalnej maszynki religijnej na potrzeby wiernych kto wie kto wie :) Swoją drogą zabawnie że wyzyskujący niegdyś wiernych, kościół przez wszystkie te lata zmierzałby wówczas do bycia wyzyskiwanym :) Więc miejmy nadzieję że pomysł jest proroczy - będzie kupa zabawy :) A i ks. Boniecki mógłby sobie wówczas zapewnić monopol na prawdę i to zbudowany na religijnych fundamentach :)
ps. do raraszka tyle że teoria heliocentryczna ani nie była nowa w okresie renesansu ani do końca prawdziwa :)
Aetas dulcissima adulescentia est
Wysłany: 2011-11-12 10:40
[quote:9559461b68="Raraszek"]JKatolicyzm to religia dogmatyczna,koniec kropa :)
[/quote:9559461b68]
A która religia nie jest?
Wysłany: 2011-11-12 10:49
[quote:944521af59="Durante"] Z drugiej strony - nikt nie zabrania Bonieckiemu wystąpić z klasztoru: co jednak wówczas miałby robić? Nie jest już młody i dość rzutki.[/quote:944521af59]
Mógłby założyć np. kapelę metalcore'ową w stylu Heaven Shall Burn, dość proste riffy, antyklerykalny przekaz, ale z klasą, bez przekraczania pewnych granic.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-11-12 11:25
[quote:6d363f5a7a="Yngwie"][quote:6d363f5a7a="Durante"] Z drugiej strony - nikt nie zabrania Bonieckiemu wystąpić z klasztoru: co jednak wówczas miałby robić? Nie jest już młody i dość rzutki.[/quote:6d363f5a7a]
Mógłby założyć np. kapelę metalcore'ową w stylu Heaven Shall Burn, dość proste riffy, antyklerykalny przekaz, ale z klasą, bez przekraczania pewnych granic.[/quote:6d363f5a7a]
Hej! Heaven Shall Burn nie jest złe, brzmią świetnie. :P Zostaw HSB w spokoju. ;P
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-11-12 12:32 Zmieniony: 2011-11-12 12:34
Macie dziesiątki tematów do quasi-filozoficznych offtopów o religii. Dajcie spokój w tym.
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-11-14 23:54
No to teraz garść zgniłych śmierdzących konserwatywnych poglądów Tolerancyjnych proszę o nieczytanie - przejść od razu do mieszania z błotkiem :D
Ksiądz Boniecki dostał naganę gdyż zapomniał że jest katolickim księdzem, a nie publicystą Gazety Wyborczej :D tudzież Faktów i Mitów...
Jezus Chrystus nie lawirował tak żeby przypadkiem nie urazić faryzeuszy, albo celnika jakiegoś... zło nazywał złem, obłudę obłudą - krytykował odważnie i w mocnych słowach - krytykował z miłości do ludzi zwalczając grzech zbawiając ludzkie dusze...
Księża nie powinni starać się dostawać nagród tolerancji pewnych gazet (były tez takie w moim odbiorze śmiechowe dość obłudne akacje), ale wzorować się na Jezusie... ale dziś gdy wobec obecnych standardów Jezus to rasista, zacofany ciemnogrodzianin, ksenofob i antysemita oraz co najgorsze klerykał wielu księży woli bezpiecznie podążać z prądem przemian zamiast być jak Jezus.
W tej chwili nie walczy się z kościołem jak za komuny oficjalnie... tylko powoli propaguje się nowe oświecone wartości mówiąc że popierają je młodzi wykształceni z większych miast - tolerancyjni i oświeceni :P
Argument beznadziejny bo nazizm i leninizm też ładnych parę lat temu był nowoczesny i oświecony, a do do czego doprowadził?
Ludzie wolą być chwaleni niż ganieni, a gdy nie ma się własnego zdania najlepiej podłączyć się do największej sondażowej grupy wtedy jest się wykształciuchem :D
Co raz więcej księży staje się konformistami... gazety pochwalą... nie nazwą ciemniakiem :P... ale gdy większość księży ulegnie, galopujący konsumpcjonizm zażądaja kolejnych ustępstw...
Jak się oddało palec to ręka też prędzej czy późnej poleci... aż w końcu w zasadach postępowania nie będzie różnicy czy ktoś żyje według wiary czy nie... stopnieją zasady, poprzeczka opadnie... wtedy też nie będzie różnicy czy się wierzy czy nie... wiec po co dalej wierzyć?
Apokalipsa wspomina o konformizmie myślę że zupełnie nie przypadkowo "Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust" (Ap 3,15-16)
~~~
Patrząc bardziej po laicku jeśli facet chodzi w umundurowaniu księdza to powinien zachowywać się jak ksiądz... Jeśli chce zmienić formacje na "lewicowo-liberalną" (użyte w znaczeniu środowisk antyklerykalno-internacjonalistycznych, nie chcę obrażać związków zawodowych) to niech zakłada wytarty sweterek i klapeczki na bose stopy...
Boniecki zachowuje się dwuznacznie i obłudnie... Naklejki z Bonieckim ze specjalnego wydania Tygodnika Powszechnego sobie w domu nie powieszę... zresztą nie kupuję :P
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
Wysłany: 2011-11-15 10:35
Raraszku, Kwiatuszku, to nie o tym temat jest.
Wysłany: 2011-11-15 11:28 Zmieniony: 2011-11-15 11:31
Nie słodź tyle, bo mnie zemdli i będę musiała jak Durante żabocik czyścić. Ja tu skromnie i kulturalne do Ciebie a Ty mi taką dawkę fundujesz że cukrzycy dostanę.
Tu nie o ideologii mowa ani o chrześcijaństwie ani pogaństwie ani o polowaniach na czarownice.
Tu jest rozmowa o tej konkretnej sprawie, jak Szarl właściwie słusznie zauważył parę postów wyżej. Od ideologii jest kilka innych tematów dostępnych na forum. Ty w kółko wracasz do tego samego i pod każdą rozmowę podpinasz to samo.
Sama mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że obie strony mają rację i nijak nie mogę dojść do konkretnych wniosków. Ale chyba prawda pozostanie po środku, bo tutaj dochodzi do zderzenia dwóch czasem wykluczających się postaw: wolności wypowiedzi i pewnej wierności... no, nazwijmy to konkretnej grupie z którą się człowiek identyfikuje.
Czy określenie Bonieckiego jako "wybitny" nie jest jakąś podprogową sugestią? Wybitny jest bo jego poglądy zgadzają się z naszymi?
Wysłany: 2011-11-15 16:07
[quote:85735fe6bf="Alpha-Sco"]
Czy określenie Bonieckiego jako "wybitny" nie jest jakąś podprogową sugestią? Wybitny jest bo jego poglądy zgadzają się z naszymi?[/quote:85735fe6bf]
Napisałem w notce, że moje poglądy, prawie w ogóle nie są zbieżne z poglądami ks. Bonieckiego.
Wybitność w jego przypadku - jeśli już mamy o niej mówić - polegać będzie raczej na bystrości umysłu, nonkonformizmie ( wbrew temu co mówili katolicy u góry - jeśli potrafi w jakiejś sprawie przeciwstawić się swojemu środowisku, nie wypierając się go ) i przede wszystkim, sztuce celnej argumentacji - czyli umiejętności, którą posiadło bardzo niewiele osób ( jeśli Nadine używa takiego argumentu [ostatni chwyt erystyczny - ad personam], to widać, że nie dorosła krytykowanemu przez siebie księdzu do pięt):
[quote:85735fe6bf="Nadine1986"]ankh111 naprawdę masz taki otwarty umysł? to dlaczego niegdyś nie potrafiłeś nawet poradzić sobie z konstruktywną krytyką na temat własnych zdjęć? hmmm? [/quote:85735fe6bf]
Bo od tego momentu, dyskusja zamienia się albo w słowną przepychankę, albo w płaskie wywlekanie spraw osobistych.
PS. offtopując:
Tolerancja, którą moi szanowni Katoliccy przedmówcy zdążyli oczywiście zdeprecjonować, charakteryzuje się pewnym rodzajem dystansu do własnej ideologii/światopoglądu, i dopuszczeniem do siebie myśli, o możliwości nie posiadania racji ( abstrahując: przekonanie o własnej nieomylności jest pychą - czyli jeśli dobrze pamiętam, jednym z grzechów głównych :P ).
Brak tolerancji prowadzi do światopoglądowej przemocy. Jeśli dopuszczacie Torquemada, jako egzekutora waszej prawdy absolutnej, sprzeniewierzacie się podstawowym zasadom własnej wiary. Więcej - wtedy nie można mówić nawet o szacunku do bliźniego, a co dopiero jakiejś tam miłości. Gdy patrzę na narodowców, ludzi którzy są dumni ze swojej nietolerancji, ludzi urządzających burdy, pozwalających sobie na naruszenie nietykalności cielesnej innej osoby, choćby dlatego że ma inny światopogląd, a jednocześnie wyznających religię, u źródeł etosu której leży pamięć pierwszych Chrześcijan - tak często przypominana - myślę sobie... był dwa tysiące lat temu człowiek nawracający słowem i miłością... ale kto by tam o nim pamiętał.
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-11-15 20:03 Zmieniony: 2011-11-15 20:04
Ależ droga Nadine, ja dorosłem ;>. Ja...
Co do Ciebie mam jednak wątpliwości: unosisz się i dalej ciśniesz ad personam . Zarzucasz mi coś, lecz nie odnosisz się do moich argumentów ( znowuż erystyka ).
I za dużo w Twoich postach żółci, za dużo .
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-11-16 11:34
[quote:7acd049660="Nadine1986"]
Alpha mam tylko jedną serdeczną prośbę: mówiąc o "naszych" poglądach, nie uwzględniaj w tym mnie, bo ja mam nieco inne. Z góry dziękuję. [/quote:7acd049660]
Powinnam była "naszych" umieścić w cudzysłowie, bo nie chodziło mi konkretnie ani moje, ani Twoje, ani Szarla. To takie ogólne "nasze, najsze"
Wysłany: 2011-11-18 07:53
[quote:d589d23884="ankh111"][quote:d589d23884="wolfj23"]No to teraz garść /.../ [/quote:d589d23884]szkoda że brak Ci otwartego umysłu , ale to przywilej ludzi takich jak ks. Boniecki... w umysłach takich jak Twój rodzi się faszyzm i nietolerancja a wycieranie sobie gęby Chrystusem to już chyba lekka przesada przy Tym co wysmarowałeś...[/quote:d589d23884]
Skoro pan Boniecki ma zamknięty umysł z racji na zajmowane stanowisko które można by podeprzeć księgą która zapewne jest źródłem jego wiary, bez potrzeby jej interpretowania a tylko odebrania jej w sposób bezpośredni "czarno na białym", jak również Wolfj23 który argumentuje swoje poglądy światopoglądem Jezusa przedstawionym w biblii będącym przynajmniej z zasady fundamentem wiary w Chrystusa to i sam Chrystus miał zamknięty umys i to jako prekursor i w pewnym sensie pośredni powód wypowiedzi zarówno wolfj'a (nie wiem jak odmieniać) jak i pana Bonieckiego, mocno mocniej zamknięty niż jego "następcy". Co zabawne ten sam człowiek jeśli nawet za sprawą mitu własnej osoby dał możliwość wszystkim "poganom" czyli "nie-żydom" zapoznania się z jego wersją prawdy więc jak na ówczesny poddany Rzymowi system żydowski wykazał się hiper-tolerancją nie blokując przepływu informacji.
wgl. tolerancją samą w sobie popisał się pan Boniecki który krzyża nie chce w sejmie. Może nie do końca o to mu chodziło (a może jednak tak) ale dzięki temu drobnemu czynowi który choć symbolicznie oderwie kościół katolicki od od świeckich rządów da możliwość identyfikowania się wyznawcom innych religii z obywatelskimi obowiązkami a w konsekwencji uczyni sam sejm bardziej tolerancyjnym.
Jest spora różnica w tolerowaniu różnych poglądów oraz tolerowaniu rozwadniania poglądów własnych, lub chętnie wyznawanych. Porównując obie grupy można dojść do dziwnych wniosków w kwestii otwartości umysłów przedstawicieli każdej z nich.
Aetas dulcissima adulescentia est
Wysłany: 2011-11-18 15:50
Zgadzam się z Tobą Szarl całkowicie.
Ja uważam się za zadeklarowanego antyklerykała. Dla mnie KK to najgroźniejsza sekta w historii świata. Jednak do księdza Adama Bonieckiego mam naprawdę olbrzymią dozę szacunku. Od kilku lat czytuję Tygodnik Powszechny i właściwie to ograniczałem się do tekstów własnie ks. Bonieckiego. Przecież ten człowiek od wielu lat wręcz woła o reformę KK. Pamiętam jego reakcję na list jaki opublikował jeden z ojców dominikanów ( już nie pamiętam nazwiska - bardzo głośna sprawa, list otwarty do episkopatu) Jako jeden z nielicznych stanął po jego stronie. Facet jest spójny w tym co robi i mówi aż do bólu. Oczywiście, wierzy w pewne dogmaty z którymi ja absolutnie się nie zgadzam ale ma właśnie taki dystans do KK do swojej wiary i swego rodzaju zdrowy rozsądek który byłby tu odpowiednikiem buddyjskiej zasady złotego środka.
Czytam jego teksty i wielu sprawach nie zgadzam się z nim. Jednak jego argumenty i trzeźwość sądów wywołuje u mnie szacunek. Dzięki jego przemyśleniom lepiej potrafię sprecyzować swoje własne poglądy. To człowiek z którym można podyskutować.
Gdyby z takich ludzi jak ks. Boniecki składał się KK to pewnie nigdy nie byłbym tak radykalny w ocenie tej instytucji. Z drugiej strony, ktoś taki jak Boniecki mógłby uratować KK przed katastrofą. A tak, zamykając mu usta, sami sobie podcinają gałąź.
W sumie, podobna historia jak z Obirkiem, Bartosiem czy nawet Węcławskim.
"Dzwony już ostygły; milczeniu daję rękę Niech mnie poprowadzi wzdłuż krętej uliczki Niech będzie przewodnikiem cichym i jak pies wiernym I niech mi pozwoli miasta urok wyśnić"
Wysłany: 2011-11-25 12:15 Zmieniony: 2011-11-25 12:19
[img:3546760419]http://i576.photobucket.com/albums/ss203/Jimminc/haters.jpg[/img:3546760419]
[quote:3546760419="Nadine1986"] powodzenia przy nauce do matury:P[/quote:3546760419]
Powodzenia przy nauce do kolokwium... And so f* what ;>?
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-11-25 18:22
Hurr durr, nie mogę odpowiedzieć merytorycznie i problemowo, więc powiem, że wiem lepiej, ponieważ się znam, jestem starszy, a Ty idź maminej spódnicy się trzymać, hurr durr derp.
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-11-25 20:56
Och Nadine, słonko ( daruj, jak lecimy protekcjonalnym tonem to na całego), wybacz ale nie podejmę się "egzegezy" (uhahaha. Pardon - żart okolicznościowy) wypowiedzi Gorga, z racji jej długości, wielokrotnej złożoności gramatycznej i zastosowania mniejszej ilości znaków przestankowych, niż w monologu Molly Bloom ( pojmuję że jako okultysta zastosował pismo automatyczne [wybacz drobną uszczypliwość Gorg] ). Odniesienie się przez Ciebie tylko do ostatniego zdania z jego wypowiedzi jest znamienne. Owo rozwadnianie światopoglądu dość dużo mówi, zakłada bowiem po primo, że religia stanowi nie tylko klu światopoglądu człowieka wierzącego, ale cały jego światopogląd. Nie jest to więc skała na której budować można, lecz już zbudowane. Ergo, następuje absolutyzacja. Do światopoglądu nie można nic dodawać, więcej - wszyscy wierzący winni mieć jednakie zapatrywania i przekonania. Nie można jak Boniecki wyznawać katolicyzm, i w czymś się nie zgadzać... Właśnie z kim? Z wyznawcami jedynej słusznej interpretacji oczywiście. Bo na samym początku mówiąc, że światopogląd jest "rozwadniany" masz na myśli swoją interpretację nauk kościoła. Merytorycznie kwiatuszku?
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-11-25 21:33 Zmieniony: 2011-11-25 21:34
Herodot
[quote:2d661cba20]Ja uważam się za zadeklarowanego antyklerykała. Dla mnie KK to najgroźniejsza sekta w historii świata. Jednak do księdza Adama Bonieckiego mam naprawdę olbrzymią dozę szacunku.[/quote:2d661cba20]
Stop.
O to właśnie chodzi. To zdanie wyjaśnia tak naprawdę wszystko o zjawisku jakim jest x Adam Boniecki. Skoro x Boniecki odpowiada zdeklarowanemu wrogowi Kościoła Chrystusowego, to jedynie świadczy o tym duchownym.
X Boniecki ani nie jest pierwszy ani ostatni, wielu takich było przed nim i wielu będzie. Mając bowiem do wyboru Chrystusa i jego Kościół oraz współczesny świat x Boniecki przede wszystkim pochyla się przed światem. Gdy media potrzebują "fajnego" (a nawet Muniek Staszczyk mówi, że dla wierzącego najgroźniejsi są "fajni" księża) księdza aby skrytykować Kościół, to wołają do studia x Bonieckiego.Albo x Sowę, albo x Prusaka itd. Ponadto X Boniecki jest politycznie związany z bardzo złym dla Polski środowiskiem, środowiskiem dawnej Unii Wolności, Gejzety Wyborczej, czyli judeo-komuny par-excellence.
[quote:2d661cba20]Gdyby z takich ludzi jak ks. Boniecki składał się KK to pewnie nigdy nie byłbym tak radykalny w ocenie tej instytucji. Z drugiej strony, ktoś taki jak Boniecki mógłby uratować KK przed katastrofą. A tak, zamykając mu usta, sami sobie podcinają gałąź.
W sumie, podobna historia jak z Obirkiem, Bartosiem czy nawet Węcławskim.[/quote:2d661cba20]
Ależ Twoja ocena, radykalna, jest jak najbardziej racjonalna. Nie bądźmy letni, ale gorący. Albo przyjmujemy święty Kościół Apostolski na 100% albo odrzucamy go i wybieramy różne bożki.Twój radykalizm w odrzuceniu prawdy, dobra i piękna zawartych w Kościele Apostolskim nie jest więc niespodzianką.
Co do użyteczności różnych Bonieckich, Bartosiów czy Węcławskich dla Kościoła to przecież właśnie tacy Bonieccy, Węcławscy doprowadzili na Zachodzie w ostatnich 50-latach do ogromnego kryzysu i upadku Kościoła, promując zamiast katolicyzmu socjalizm, liberalizm lub inne czarcie wynalazki.
Forever Begins.
Wysłany: 2011-11-25 22:37
Ale Nadinko, Gorg zawsze mówi mniej więcej to samo, jego wypowiedzi sprowadzają się do myśli, że wszystkiemu winni są Żydzi, a prawda, piękno i dobro są absolutne. Wielokrotnie się do tego odnosiłem,a w przeciwieństwie do Twojego taniego powtarzania, że jesteś switchem, ja nie mam potrzeby bawienia się w repryzy. :)
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-11-26 20:20
Przyznaję, że nazwanie mnie "true goth nihilistą" to najpiękniejsze co mi się przydarzyło na tym forum. :D Serio, uśmiałem się jak norka. Reszta to tylko kiepska psychologia włączająca mnie i redukująca do uznawanych przez ciebie kategorii. Wychodzę z założenia, że każdy jest wyjątkowy - jak wszyscy pozostali. :D
Poza tym, wątek już się chyba wyczerpał, ponieważ chodziło w nim o poglądowe ustosunkowanie się do casusu Bonieckiego, co właściwie już się zdarzyło, różne punkty widzenia zostały już przedstawione i nie zanosi się póki co na nowy jakościowo głos.
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-11-27 12:30
@Nadine: Tak to spisek, chcieliśmy zamknąć wam usta :P. @Durante: Tak, zdaje się że chwilowo wątek się wyczerpał. Do głowy by mi nie przyszło, że będę tu musiał Bonieckiego bronić, zwłaszcza przed katolikami. Chciałem tylko naświetlić problem i podać link do petycji...
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”