Behemoth - Lucifer Wysłany: 2011-10-06 15:25
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-06 16:07
Oho, Nergal i ferajna się uaktywnili :) Teledysk w klimacie wcześniejszych dokonań grupy. Ciekawe, jak szybko zostanie oprotestowany przez świadome "satanistycznego zagrożenia" grupy obywatelskie.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2011-10-06 17:20
Wygląda jakby celowo był robiony pod te grupy
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-06 18:06
Bez rewelacji, choć nie jest źle. Za to zdecydowanie lepszy od kilku ostatnich teledysków. Poprzednie były tak udziwnione, jakby szykowane pod analizę na jakiś studiach ...
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-10-06 19:28
Niestety, przerost formy nad treścią.
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-10-06 19:34
Najlepszy teledysk z płyty to jednak zdecydowanie Ov Fire And The Void.
Wysłany: 2011-10-16 21:28
o tu sie wypowiem...
Adam Darski Band nagrał powiedzmy ciekawy koncek z ciekawym teledyskiem, ale jak widze maleńczuka tam to mi sie niedobrze robi
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2011-10-16 21:35
[quote:948112ec35="FAFAL"]o tu sie wypowiem...
Adam Darski Band nagrał powiedzmy ciekawy koncek z ciekawym teledyskiem, ale jak widze maleńczuka tam to mi sie niedobrze robi[/quote:948112ec35]
jak zły antychryst,szepcze coś tam,dobrze to wygląda,mógłby zostać aktorem
wystarczy to wszystko nadmuchać a wszystko samo sie rozpierdoli c fs
Wysłany: 2011-10-23 19:25
[quote:47d51689f2="Masterdeath"]Behemoth jak na branże ciężko metalową zawsze miał teledyski z rozmachem robione.. Lucifer tez jest dobrze zrobiony wg mnie.. I szczerze nie przypominam sobie death/black metalowego zespolu ktory robi teledyski z takim rozmachem...[/quote:47d51689f2]
Może i rozmach, ale wieje nudą. Raz zobaczysz i wystarczy.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2011-10-24 02:42
Piękny teledysk :D Zrobili go na prawdę dobrze. Ale największą frajdę sprawił mi jak leciał na samym początku koncertu :D Piękna niespodzianka :D
Wysłany: 2011-10-24 10:45
teledysk jak i utwór jest świetny
Czasami warto uciec od zycia...
Wysłany: 2011-10-24 14:10
W tym teledysku chyba po raz pierwszy w historii wystąpił inny artysta niż sam Nergal i to na wokalu, czyżby wpływ masmediów na Adama ingerował w twórczość zespołu. Jak dla mnie za dużo aspektów w tym teledysku.
Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat
Wysłany: 2011-10-24 21:50
Troche sztampowy ten clip,jeszcze przed oficjalną premierą w necie mozna było zobaczyć samoróbkę,która chyba lepiej sie broni.
Wysłany: 2011-10-24 22:43
Ludzie, przecież wiersz Micińskiego ma zupełnie inny mood niż te teledyski!!
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-10-24 23:07
Postaci przewijące się przez ten teledysk nijak pasują mi do słów tekstu. Dla mnie to jakoś zupełnie wyrwane z kontekstu. No ok, widać ciekawe stylizacje i że włożono tu trochę pracy, ale nie bardzo wiadomo po co.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2012-02-06 17:07
Behemoth w swojej karierze, ma nieco więcej nic "dwa" teksty po polsku
Czasami warto uciec od zycia...
Wysłany: 2012-02-06 18:00
Zacząłem oglądać ten teledysk ale po dwóch minutach wyczerpał moją cierpliwość. Na prawdę lubię ten wiersz. To bardzo fajny, piękny utwór. Jak chcą nagrać poetycką płytę to niech wezmą przykład z Opeth, wyłączą przestery i nagrają Polski odpowiednik "Damnation". Mogłoby wyjść z tego coś ciekawego.
Zdecydowanie nie toleruję Adasia śpiewającego growlem po polsku.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2012-02-06 18:16
Zdecydowanie początki Behemotha były lepsze, ale do Lucifera mam sentyment, to jedna z dwóch nowych piosenek które mi sie podobają
Czasami warto uciec od zycia...
Wysłany: 2012-02-29 00:05
Według mnie Lucifer to jeden z lepszych utworów Behemotha. Niestety, mam wrażenie, że został stworzony na potrzeby teledysku. Przyjemnie się go ogląda, jednak słysząc jedynie dźwięk szybko się nudzę. Za długie intro i przerwy między zwrotkami. Myślałem, że tylko w Holy Diverze będę zawsze przewijał pierwsze półtorej minuty.
To, co najcenniejsze w człowieku zawsze znajduje się w środku.
Wysłany: 2012-02-29 10:12
Kurwa, że Wam sie chce gadać o takim gejostwie :/ zdecydowanie rpzerost formy nad treścią
.