Dlaczego Solomon Kane jest fajnym facetem... Wysłany: 2011-10-03 22:21
Zgodzę się. Mam wrażenie, że Hollywood próbuje mi obrzydzić moje ulubione filmy z czasów młodości. Jakie jeszcze podacie przykłady remake'ów, które obrzydziły Wam oryginał ?
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2011-10-03 23:26 Zmieniony: 2011-10-04 00:06
Kolejny raz napiszę :) nowy Conan Barbarzyńca nie jest remake znanego nam Conana z Arnoldem S. , nowy Conan to zupełnie nowa opowieść i początek zupełnie nowej sagi. A Solomon Kane to kiepski filmik
[img:e58b295753]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:e58b295753]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2011-10-03 23:54
Porównania do poprzednika były nieuniknione. A ja oprócz dobrych efektów lubię jak scenariusz mnie zaskakuje, a nie że w połowie filmu mogę wyjść do kibla i nic nie tracę.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2011-10-03 23:58 Zmieniony: 2011-10-04 00:24
Ja w połowie filmu mogę wyjść do kibla , nic nie tracąc , wystarczy w pilocie wcisnąć [color=YELLOW:c1f007cfa0]pause[/color:c1f007cfa0] swoją drogą Alpha-Sco byłby z ciebie dobry krytyk filmowy , niczym Tomasz Raczek z tym małym fragmetem mogę się zgodzić [color=YELLOW:c1f007cfa0]"Stary Conan Barbarzyńca" to pod wieloma względami majstersztyk kina przygodowego, przy którym "nowy" to tylko wyrób czekoladopodobny "[/color:c1f007cfa0] :)
[img:c1f007cfa0]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:c1f007cfa0]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2011-10-04 07:22 Zmieniony: 2011-10-14 15:55
[quote:ca183b22d1="HardKill"] swoją drogą Alpha-Sco byłby z ciebie dobry krytyk filmowy , niczym Tomasz Raczek z tym małym fragmetem mogę się zgodzić [color=YELLOW:ca183b22d1]"Stary Conan Barbarzyńca" to pod wieloma względami majstersztyk kina przygodowego, przy którym "nowy" to tylko wyrób czekoladopodobny "[/color:ca183b22d1] :)
[img:ca183b22d1]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:ca183b22d1][/quote:ca183b22d1]
Yyy... nie wiem, kim jest Tomasz Raczek więc nie wiem, czy mam się ucieszyć, czy obrazić, więc nic nie zrobię :P
Do bycia krytykiem filmowym ani recenzentem (dlatego to, co piszę, znajduje się w dziale "blog" a nie "recenzje"), się nie porywam, bo nie jestem znawcą ani smakoszem kina, a moje opinie są zupełnie subiektywne z punktu widzenia przeciętnego widza a nie znawcy.
[quote:ca183b22d1="HardKill"]Kolejny raz napiszę :) nowy Conan Barbarzyńca nie jest remake znanego nam Conana z Arnoldem S. , nowy Conan to zupełnie nowa opowieść i początek zupełnie nowej sagi.
[img:ca183b22d1]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:ca183b22d1][/quote:ca183b22d1]
Rozumiem, że jesteś lepiej poinformowany w tej sprawie ode mnie, ja o tym nie wiedziałam. Ale widzisz, dlatego w punkcie pierwszym swoich wypocin napisałam to, co napisałam. NIE DA się uniknąć porównania do starszego filmu i uznania Conana-Jasona za remake, niezależnie od tego, co będą deklarować autorzy nowego, chociażby dlatego, że ma ten sam tytuł i opowiada właściwie tę samą historię (czyli, w skrócie: dlaczego Conan z małego wojowniczego kowalątka został samotnym wojownikiem poszukującym swego Wielkiego Wroga).
Mówisz, że to początek nowej sagi? Crom, chroń nas. Czyli naklepią znów całe stado części, jak w moich "ulubionych" "Piratach z K." i tak samo jak w nich, każda będzie "lepsza" od poprzedniej.
[quote:ca183b22d1="CrommCruaich"]Zgodzę się. Mam wrażenie, że Hollywood próbuje mi obrzydzić moje ulubione filmy z czasów młodości. Jakie jeszcze podacie przykłady remake'ów, które obrzydziły Wam oryginał ?[/quote:ca183b22d1]
Drużyna A. :) Ja wiem, że serial jest niepowalający, ale darzę go ogromnym sentymentem :) To jednak jest nieco inna sprawa, bo nie będę się upierać, że serial jest po mistrzowsku zrobiony - tutaj znaczenie ma tylko sentyment.
Cromm, a jakie filmy Tobie remake'i obrzydziły? :)
Wysłany: 2011-10-08 11:37
Nie da się uniknąc porównania nowego Conana do starego i niestety nowy wypada beznadziejnie. Alapha w zasadzie wypunktowała wszystkie najważniejsze słabości nowej wersji. Zatrudnienie hawajczyka do roli Conana to już w zasadzie profanacja, mogli odrazu dać murzyna. Marcus Nispel oprocz też dość kiepskiego Pathifindera nic nie nakręcił. Gdyby dysponował takimi efektami specjalnymi jak John Milius w 1982 to bylby to film klasy B.
Life is complex: it has both real and imaginary components