Dewiacje zwierząt a ludzie Wysłany: 2011-07-16 11:35 Zmieniony: 2011-07-16 11:42
Dewiacje?
Wiem, że powszechny jest u zwierząt homoseksualizm.
Wiem, że częsty jest u zwierząt onanizm.
Wiem, że zwierzęta, które się nudzą albo są poddane długotrwałemu stresowi, popadają w stereotypie - "łykawość" lub "tkactwo" u koni, wylizywanie sierści do gołej skóry u kotów, przykładów jest więcej.
Tylko - na ile to są dewiacje? Czy zwierzę, które wiele rzeczy robi instynktownie a nie świadomie, można posądzać o dewiację? Czy dewiacja nie jest określeniem typowo ludzkim? - ludzie zdają sobie sprawę, co się mieści w określonych przez nich normach a co nie i mają wybór, jak chcą postąpić. U zwierząt tego nie ma. To, że pewne zachowania nie mieszczą się w ludzkim zakresie pojmowania normalności - czy to kwalifikuje zwierzę jako dewianta?
Na pewno zwierzęta potrafią cierpieć na zaburzenia psychologiczne czy behawioralne (tak jak wspomniane stereotypie), nie są od tego wolne. W ZOO w Gdańsku mieszkała kiedyś papuga, którą właściciel oddał bo sobie z nią nie radził - wyskubywała sobie każde, absolutnie każde piórko jakie była w stanie sięgnąć. Wyglądała jak siedzący na kiju kurczak prosto z lodówki, tylko łebek miała porośnięty czerwonymi piórkami (to była ara). Na pewno normalna nie była...
Ale - czy szympans robiący sobie kupę na rękę i następnie ją wąchający to norma, instynkt czy już dewiacja? (Świadkiem takiego zachowania też byłam :) )
Wysłany: 2011-07-16 12:12
Zwierzęta to natura i nic co naturalne nie jest zlem nawet te odchyly, dewiacje. Dobro i zlo to pojecia nienaturalne, wymyslone przez czlowieka. Przeciez dymanie malej dziewczynki z punktu widzenia pana nazywanego przez spoleczenstwo pedofilem jest dobre. Wszystko jest kurewsko wzgledne i przypomnijcie sobie co rzekla kapusta na koncu wiersza Brzechwy "Na straganie". Dobra napisze bo moze nie wszyscy sa tak domyslni :
A kapusta rzecze smutnie.
- Moi drodzy, po co kłótnie,
po co wasze spory głupie -
wnet i tak zginiemy w zupie.
Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P
Wysłany: 2011-07-16 12:17
W świecie zwierząt zdarzają się też "zbrodnie" - zjadanie własnych pobratymców, potomstwa, kopulacje w bliskim gronie rodzinnym itp., itd. I nie ma to nic wspólnego z dewiacją, bo to zachowania utrwalone w genach.
PS. A ile normalnie czasu kogut poświęca żyjącej kurze?
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2011-07-16 12:32
To zalezy chyba od atrakcyjnosci kury... Widzisz z taka martwa i malo urodziwa meczyl sie dluzej... :)
Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P
Wysłany: 2011-07-16 13:16
[quote:b964af4484="SanguineVenari"][ Ja byłam świadkiem sceny, gdzie pies gwałcił kota. Może cierpiał na niedobór samic, a popęd nie dawał mu żyć? [/quote:b964af4484]
Ten przykład jest rasistowski!
Dewiacje zwierząt a ludzie Wysłany: 2011-07-16 13:44
[quote:e301689e59="Alpha-Sco"]Dewiacje?
Tylko - na ile to są dewiacje? Czy zwierzę, które wiele rzeczy robi instynktownie a nie świadomie, można posądzać o dewiację? Czy dewiacja nie jest określeniem typowo ludzkim?
[/quote:e301689e59]
To świetne pytanie. W zasadzie to tylko tak roboczo użyłem tego słowa. Nie wiem nawet, czy nekrofilstwo u kur jest czymś na porządku dziennym.
[quote:e301689e59]Zwierzęta to natura i nic co naturalne nie jest zlem nawet te odchyly, dewiacje. Dobro i zlo to pojecia nienaturalne, wymyslone przez czlowieka.[/quote:e301689e59]
Jestem daleki od rozdzielania człowieka i natury. Myślę, że człowiek powstał w naturze, wszystko, co stworzył też powstało z natury, więc trudno powiedzieć, że to, co robi człowiek nie należy do natury. Największą blokadą w takim patrzeniu jest świadomość człowieka.
[quote:e301689e59]PS. A ile normalnie czasu kogut poświęca żyjącej kurze?[/quote:e301689e59]
Parę sekund. Moi rodzice od zawsze mieli kury. Ten kogut robił to dłużej niż normalnie.
[quote:e301689e59]corpsex Napisał:
Przeciez dymanie malej dziewczynki z punktu widzenia pana nazywanego przez spoleczenstwo pedofilem jest dobre.
Chciałabym wierzyc,że to ironia...i nie uważasz tak na serio?[/quote:e301689e59]
A co w tym dziwnego? Przecież wiadome, że facet, który uprawia pedofilie postrzega ją jako przyjemność, więc jest to dla niego dobre (jeśli sam utylitarystycznie i hedonistycznie pojmuje swoją moralność)
Praktycznie każdemu twierdzeniu można przeciwstawić kontrtwierdzenie i znaleźć dla niego równie silne uzasadnienie
Dewiacje zwierząt a ludzie Wysłany: 2011-07-16 14:24
[quote:92959bf6e5="bibunia"][quote:92959bf6e5="Argmator"][quote]corpsex Napisał:
Przeciez dymanie malej dziewczynki z punktu widzenia pana nazywanego przez spoleczenstwo pedofilem jest dobre.
Chciałabym wierzyc,że to ironia...i nie uważasz tak na serio?[/quote:92959bf6e5]
A co w tym dziwnego? Przecież wiadome, że facet, który uprawia pedofilie postrzega ją jako przyjemność, więc jest to dla niego dobre (jeśli sam utylitarystycznie i hedonistycznie pojmuje swoją moralność)[/quote:92959bf6e5]
I bardzo egoistycznej moralności.Dzieci są jak białe karty i takie przeżycia chyba nie wnoszą pozytywnych następstw .Nie będę się rozpisywac na ten temat,bo jest to temat ,który urywam zazwyczaj krótkim -"Kastracja dla pedofili".[/quote:92959bf6e5]
Bibunia ja Ciebie rozumiem, ale tu nie chodziło o dzieci i czy w ogóle pedofilstwo jest dobre, czy złe, tylko o to, jak patrzy pedofil, dla niego to jest dobre.
Praktycznie każdemu twierdzeniu można przeciwstawić kontrtwierdzenie i znaleźć dla niego równie silne uzasadnienie