Goci i metale Wysłany: 2011-07-09 01:34
Wczoraj znalazłem w internecie artykuł dotyczący konfliktu gotów i metali. Ten właśnie konflikt był w owym artykule był ... porównany do wojny. Ja osobiście miałem i mam styczność z konfliktem dotyczącym męskiej części subkultury gotyckiej i metalowej ...
Więc jak to jest? Do jakiego stopnia dorósł konflikt metalów i gotów?
Wysłany: 2011-07-09 01:38 Zmieniony: 2011-07-09 01:39
Metale jeżdżą na CP by wyhaczać piękne księżycowoblade gHotki, tym samym wdzierając się na nie swój obszar i kłusując na terenie połowów gHotyckich samców. Stąd niesnaski. Trafiłem? :O
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-09 02:03 Zmieniony: 2011-07-09 02:19
[quote:11c5ba145c="Reddishhh"]Durante jak zwykle ze swoim samczym instynktem.[/quote:11c5ba145c]
Reddishhh, nurtuje mnie jedna kwestia...
Czy jeśli ktoś napisałby Ci "[color=RED:11c5ba145c]IRONIA[/color:11c5ba145c]", wyczułabyś wówczas, ton buffo?
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-07-09 02:16
Akurat w tym temacie bardziej mi pomogła Reddishhh a więc poprę w tym konflikcie chyba ją ... jeśli w czymś Reddishhh wam przeszkadza to poprostu nie wypowiadajcie się na jej temat. A jeśli już coś do niej macie to napiszcie jej to na prywatną pocztę a nie forum zawalacie wypowiedziami na nie na temat. Tak oprócz tego to już nie będę ingierował w ten konflikt ...
Wysłany: 2011-07-09 02:17
[quote:50f07d1aec="Reddishhh"]
Czy twoim zdaniem każdy kto coś napisze to ironia? bo moim zdaniem nie bardzo.
[/quote:50f07d1aec]
Sprawdziłem w wyszukiwarce użytkowników i znalazłem tylko jedną ironię. Ma 13 postów i ostatnio logowała się ponad rok temu, więc to nie ona raczej pisze.
Chyba, że ma kilka kont. To wtedy jest taka zakamuflowana ironia :>
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-07-09 02:19 Zmieniony: 2011-07-09 02:23
Hm, dla niewprawionych to może być trudne do rozpoznania - zważając na to, że często mam też nieco "ironiczny" stosunek do niektórych swoich poglądów, a w niektórych kontekstach owszem: bez ogródek napierdzielam facecjami i sobie dworuję. :P
@Velho - tylko uważaj, co wykorzystujesz z tego, co Ci jakaś ciocia czy wujek z internetów powiedzieli; najlepiej uzbroić się w krytycyzm i iść na badania terenowe; w bezpośrednią integrację z gHotami. Aczkolwiek, jeśli jakiś twierdzi, że jest wampirem, to na ucztę intelektualną nie licz. :P
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-09 02:25
Velho, nie wiedziałam, że to aż taka wojna Czy to nie przesada trochę? Też uważam, że identyfikowanie się z grupą na zasadzie "my to my i nie lubimy ich bo to oni" to bzdura :D
Chociaż teoria o samcach i samicach jest niezła :D Zwłaszcza, jak popatrzeć na niektóre metalówki - no faktycznie samce-metalowcy mogą mieć niedosyt atrakcyjnych samic Bo jeśli samce-goci są uważani za zniewieściałych, to zdecydowanie samice-metalówki czasem trudno odróżnić od samców :P
Wysłany: 2011-07-09 02:26 Zmieniony: 2011-07-09 02:28
@R. - grubiańskie podejście do słowa "dworować"; cóż - nie zwykłem bratać się z płochymi, nieokrzesanymi dziewkami, stąd zawsze mnie Twoje wypowiedzi, Reddishh, zdumiewają (w pewien sposób). Nie prowokuj kolejnej kłótni; na cóż ponownie się masz kompromitować? :)
...
Właśnie ze względu na uwagę, którą wyartykułowała Alpha, o nieco wziętym z tyłka problemie wojny "gotów" z "metalami", pojawiła się moja przesarkhastyczna ironhia na samym początku. :)
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-09 02:26
Wróćmy do tematu ... tutaj mam pytanie raczej do żeńskiej części gotyckiej subkultury. Jakie macie zdanie o wrażliwych mężczyznach czyli np. gotach? Waszym zdaniem do dobrze że są jeszcze faceci którzy potrafią dostrzec te wewnętrzne piękno czy jednak mężczyzna powinien być mężczyzną (tak jak w subkulturze metalowej)?
Wysłany: 2011-07-09 02:30
Bardzo, bardzo uogólniasz. Dobrze, że mężczyźni są różni. Bo upodobania płci zainteresowanej również :)
Wysłany: 2011-07-09 02:35
W poprzednich wypowiedziech pojawiło się stwierdzenie że metalówy są bardziej męskie niż niektórzy faceci (czy jakoś tak to szło) co z odrobinką humoru można skrócić i powiedzieć ,,kobieta jest facetem" xD
Wysłany: 2011-07-09 02:37
Mężczyzna powinien być mężczyzną?
Chyba: "mężczyzna powinien pasować do stereotypowego obrazka mężczyzny"? Może o to chodziło?
Wysłany: 2011-07-09 02:39
Właśnie to miałem na myśli ... użyłem śmiesznej skróconej wersji z nadzieją że wszyscy będą wiedzieć co chciałem powiedzieć
Wysłany: 2011-07-09 02:40
Wiadomo o co mu chodzi - o takich, co żują pszczoły i mają dżunglę na klacie. Mam nadzieję, że implicite nie pojawiła się sugestia, że dobry, wrażliwy, got, to taki, co to goli jak największą powierzchnię swojego ciała, czy stosuje makijaż. "Teruś, fuj!". ;P
Poza tym, sam "gotyk" rozpada się na wiele odmian, które zrzeszają osobników o odpowiednich np. figurach, które pasują do stylu (jasne, tacy najbardziej się podobają; wiadomo, że w praktyce często jakiejś księżycowej gotce w gorsecie z restajla tłuszcz się snadnie z owego gorseciku wylewa). A to i tak jest wściekle schematyczne ujęcie, ale chodzi o zasygnalizowanie tej wielości - trzeba by mieć sporą grupę kobiet, z różnych odmian "gotyku" by móc powiedzieć coś w miarę rzetelnie o "dominujących" preferencjach.
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-09 02:45
Mówiąc o wrażliwych mężczyznach (w tym przypadku gotach) absolutnie nie miałem na myśli pedałów (facetów w dużym stopniu preferujących damską garderobę) ... np. ja jako got wiktoriański staram się zachować te MĘSKIE cechy upioru mające korzenie w XIX wieku
Wysłany: 2011-07-09 02:53
Pochodzę z małej wsi w której jestem jedynym gotem więc będąc gotem jestem sobą. Oczywiście staram się aby gotyk nie wchłonął zbyt wielu wartości które ukształtowały mnie poza światem subkultur.
Wysłany: 2011-07-09 03:00 Zmieniony: 2011-07-09 03:08
[quote:da28857550="Velho"]Mówiąc o wrażliwych mężczyznach (w tym przypadku gotach) absolutnie nie miałem na myśli pedałów [/quote:da28857550]
No to teraz dałeś popis...
Rzeczywiście, rzucanie słowem "pedał" wobec kogoś, kto woli żabot albo spódnicę "unisex" niż wiktoriańskie broszki niewątpliwie jest wyrazem wrażliwości duszy i wysublimowanego poczucia estetyki.
Wysłany: 2011-07-09 03:09 Zmieniony: 2011-07-09 03:10
Nie ... chodziło mi o mężczyzn którzy ubierają się w różowe spódniczki i damskie bluzy, zakładają szpilki i odczówają pociąg seksualny do osób tej samej płci.
W kilku słowach: nie znam innego słowa którym mogę określić takie osoby ...
Wysłany: 2011-07-09 03:56 Zmieniony: 2011-07-09 03:57
No to proponuję uzupełnić zasób słownictwa :P
Wysłany: 2011-07-09 12:48
[quote:e659f32480="Reddishhh"]Myślę, że po prostu gotycka część facetów przez metali jest brana jako cioty, co wynika z subkultury gotyckiej, że ludzie zwracają bardziej uwagę na piękno uczuć. W matalu nie ma na to miejsca, metal jest ostry i ciężki, a gotyk to ta bardziej "kobieca, łagodna" część.
[/quote:e659f32480]
W życiu nie czytałam większej głupoty. Za bardzo uogólniasz. Odnośnie samej muzyki - metal ma przeróżne odmiany. Owszem, istnieje w nim miejsce na piękno uczuć. Jeżeli sądzisz, że jest inaczej, to polecam rozszerzyć horyzonty muzyczne ; ]
A mój stosunek co do subkultur zawsze był bardzo krytyczny. Trącą mi one ograniczeniem. Wojny, hejty... Ja osobiście nie zaobserwowałam żadnego konfliktu pomiędzy obiema stronami. Przynajmniej w moim otoczeniu. Metale i goci są dla siebie raczej neutralni.
Nie da się określić swojego życia jednym mottem.