Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Żenada z karaibów. Strona: last

Artykuł: Żenada z karaibów

Żenada z Karaibów Wysłany: 2011-06-28 12:35 Zmieniony: 2011-06-28 12:37

Aha, zapomniałam dodać jeszcze uwagę:

(Spoiler - zaznacz tekst, jeśli chcesz przeczytać.)

[color=black:f4187e444e]Jest oczywiście jeszcze Pan Barbossa, który zapewne okazał się chwytliwą postacią i scenarzyści pożałowali, że go zamordowali w pierwszej części, postanowili więc poddać go rytuałom nekromantycznym. Ale to było w drugiej części, więc nie ma co się czepiać w trzeciej. :D[/color:f4187e444e]



Wysłany: 2011-06-28 12:59

Jak dobrze pamiętam, to Elisabeth nie może pływać z Willem, bo ona nie jest przeklęta, tak jak cała załoga statku. A poza tym - film komercyjny, robiony przez Disneya na dodatek, to czego się po nim spodziewać?


Nie da się określić swojego życia jednym mottem.


Wysłany: 2011-06-28 13:03

Szkoda, że na siłę w tym filmie muszą być różne morskie stwory. Wolałbym cośw stylu "Piratów" Polańskiego.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-06-28 13:09

Wstyd się przyznać, ale nie oglądałam ani jednej części tejże sagi. Nie potrafię pojąć, w czym tkwi fenomen tegoż filmu.


All pigs must die!!!


Wysłany: 2011-06-28 13:21

[quote:9ac0de57fa="Madame-Industriale"]Wstyd się przyznać, ale nie oglądałam ani jednej części tejże sagi. Nie potrafię pojąć, w czym tkwi fenomen tegoż filmu.[/quote:9ac0de57fa]
Obejrzałem tylko pierwszy. Każde następne odgrzanie tego samego kotleta będzie powodować coraz większe jego spalenie.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2011-06-28 13:31 Zmieniony: 2011-06-28 13:33

[quote:4eda924266="MentalCage"]Jak dobrze pamiętam, to Elisabeth nie może pływać z Willem, bo ona nie jest przeklęta, tak jak cała załoga statku. A poza tym - film komercyjny, robiony przez Disneya na dodatek, to czego się po nim spodziewać? [/quote:4eda924266]

Ależ ja nie twierdzę, że Elisabeth ma pływać z Williamem na jego statku, ale nie widzę przeciwwskazań, by pływała na jakimkolwiek innym by spotykać się z mężem :) Nie zauważyłam, by przekleństwo nakazywało przeklętemu pływać tylko pod powierzchnią wody :) a "żywi" mogli się w miarę swobodnie przemieszczać między "Holendrem" a innymi statkami.

Poza tym podobało mi się, że przeklęci odzyskali swoje "świeże"-ludzkie wyglądy (chociaż nie rozumiem przyczyny) - ale zapewne dlatego, że boskiemu Orlando byłoby nie do twarzy z kałamarnicą zamiast głowy :D

[quote:4eda924266="Madame-Industriale"]Wstyd się przyznać, ale nie oglądałam ani jednej części tejże sagi. Nie potrafię pojąć, w czym tkwi fenomen tegoż filmu.[/quote:4eda924266]

Nic dziwnego że nie rozumiesz, skoro nie widziałaś, trudno mieć opinię o czymś, czego się nie widziało :D



Wysłany: 2011-06-28 13:35

Psiakrew! kolejna racjonalistka. :D


All pigs must die!!!


Wysłany: 2011-06-28 13:42

ravenheart99 (Diabolista)
ravenheart99
Posty: 1382
Kotlina Kłodzka/Wrocław

A mi w przeciwieństwie do was seria bardzo się podoba i mogą sobie kolejne części kręcić dopóty dopóki będzie grał w nich Depp. Na ostatniej byłam w kinie (2D, 3D nie znoszę) i na pewno nie żałuję wydanych pieniędzy na bilet. Wręcz przeciwnie, z miłą chęcią poszłabym do kina na "Piratów" jeszcze raz :)


Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą


Wysłany: 2011-06-28 13:47

Alpha-Sco - aż tak bardzo się nie zagłębiałam w ten film. Dawno oglądany i to na wpół śpiąco. Ale może odpowiedzi na Twoje pytania odnalazłabyś w czwartej części :D Ja jej nie widziałam i raczej nie mam tego w planach.


Nie da się określić swojego życia jednym mottem.


Wysłany: 2011-06-28 13:48

[quote:7faed674cb="ravenheart99"]A mi w przeciwieństwie do was seria bardzo się podoba i mogą sobie kolejne części kręcić dopóty dopóki będzie grał w nich Depp. Na ostatniej byłam w kinie (2D, 3D nie znoszę) i na pewno nie żałuję wydanych pieniędzy na bilet. Wręcz przeciwnie, z miłą chęcią poszłabym do kina na "Piratów" jeszcze raz :)[/quote:7faed674cb]

Powiedz wprost, że podoba Ci się Johnny, a nie nobilitujesz wszystkie filmy, w których temu panu zdarza się zagrać.


All pigs must die!!!


Wysłany: 2011-06-28 14:01 Zmieniony: 2011-06-28 14:06

[quote:0800d74bc9="Madame-Industriale"][quote:0800d74bc9="ravenheart99"]A mi w przeciwieństwie do was seria bardzo się podoba i mogą sobie kolejne części kręcić dopóty dopóki będzie grał w nich Depp. Na ostatniej byłam w kinie (2D, 3D nie znoszę) i na pewno nie żałuję wydanych pieniędzy na bilet. Wręcz przeciwnie, z miłą chęcią poszłabym do kina na "Piratów" jeszcze raz :)[/quote:0800d74bc9]

Powiedz wprost, że podoba Ci się Johnny, a nie nobilitujesz wszystkie filmy, w których temu panu zdarza się zagrać. [/quote:0800d74bc9]

Ale w tym filmie to nie jest Johnny Depp jakiego znam i lubię. To jakiś kiepski sobowtór robiący z siebie klauna. :)

[quote:0800d74bc9="MentalCage"]Alpha-Sco - aż tak bardzo się nie zagłębiałam w ten film. Dawno oglądany i to na wpół śpiąco. Ale może odpowiedzi na Twoje pytania odnalazłabyś w czwartej części :D Ja jej nie widziałam i raczej nie mam tego w planach. [/quote:0800d74bc9]

Ja też nie. Przez ostatnią godzinę filmu zastanawiałam się, czy dooglądać do końca z poczucia przyzwoitości czy jednak zabrać się za książkę wołającą mnie z półki :) No cóż, może mi coś umknęło i ktoś mnie oświeci. W czwartej części nie zamierzam szukać odpowiedzi ale i tak bym chyba nie znalazła, bo tam już nie ma tych postaci.

Edit: za to właśnie wynalazłam, że gra tam Keith Richards. :)



Wysłany: 2011-06-28 14:23

W Turyście John'y też się nie popisał. Angelina zresztą też. W ogóle cienko cienki film i do bólu przewidywalny. Wygląda na to, że oboje muszą mieć jakieś kredyty do spłacenia skoro w nim oboje zagrali. Na końcu filmu, jakąś minutę albo dwie przed pojawieniem się napisów odbywa się, krótka sarkastyczna rozmowa. Tyle dobrego dla mnie w tym filmie.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2011-06-28 14:35 Zmieniony: 2011-06-28 14:35

A, przyszło mi do głowy, że przecież skoro Elisabeth tak bardzo kochała Turnera, to mogła dać mu się "przekląć", to było do wykonania. Tylko pewnie straciłaby na wdzięku z polipem przyklejonym do oka.



Wysłany: 2011-06-28 15:19

ravenheart99 (Diabolista)
ravenheart99
Posty: 1382
Kotlina Kłodzka/Wrocław

[quote:7c5c5cb80a="Madame-Industriale"][quote:7c5c5cb80a="ravenheart99"]A mi w przeciwieństwie do was seria bardzo się podoba i mogą sobie kolejne części kręcić dopóty dopóki będzie grał w nich Depp. Na ostatniej byłam w kinie (2D, 3D nie znoszę) i na pewno nie żałuję wydanych pieniędzy na bilet. Wręcz przeciwnie, z miłą chęcią poszłabym do kina na "Piratów" jeszcze raz :)[/quote:7c5c5cb80a]

Powiedz wprost, że podoba Ci się Johnny, a nie nobilitujesz wszystkie filmy, w których temu panu zdarza się zagrać. [/quote:7c5c5cb80a]

Nie nobilituję wszystkich filmów w których zdarza mu się grać, ma lepsze i gorsze role co nie przeczy temu że ma talent aktorski i jest dobrym aktorem. To po pierwsze. Po drugie: w serii podoba mi się fabuła, pomysł na film, humor, postacie. Nie tylko odtwórca głównej roli czyli Johnny Depp. Po trzecie, skąd pomysł, że podoba mi się Depp?


Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą


Wysłany: 2011-06-28 15:35 Zmieniony: 2011-06-28 15:36

Pierwsza częśc obejrzałem do połowy i mi sie znudziła. W tym czasie wchodziło troche lepszych filmow wiec szkoda było czasu. Któregoś dnia nudziłem się i dałem filmowi drugą szansę - obejrzałem trzy części pod rząd. W filmie jest troche humoru i troche efektów dlatego chętnie obejrze IV część w TV ale pójście do kina byłoby lekka przesadą. Rzeczywiscie boski Johny troche sobie popsuł markę graniem w tym filmie nie mowiac juz o sequelach. Do tego "The Tourist" i niewiele lepszy "Rango" ale ma tak dobra opinie, ze moze sobie na to pozwolic. Zreszta dobija już 50-tki - trzeba odkładać na emeryture powoli
Zobaczymy jak będzie wygladać kolejny film o Karaibach choc juz nie o piratach ("The Rum Diaries") i horror o wampirach "Dark Shadows".


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2011-06-28 18:15

Po tej recenzji kino omijać będę z daleka. Z "trójki" wyszłam w połowie seansu, więc nie widzę sensu żeby powtórnie się katować. Szkoda mi postaci Jacka Sparowwa, bo ją bardzo polubiłam, ale dla jednego bohatera, który jest popłuczyną samego siebie, nie dam się zaciągnąć przed ekran.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-06-29 12:19

Dokładnie. Mogły się zamknąć na pierwszej części, która była naiwniutkim, ale przyjemnym kinem. Można było obejrzeć bez specjalnego angażowania mózgu, który zrelaksowany oklapł sobie z popcornem i colą w łapkach oglądając seans.

Niestety, w kolejnych popłuczynach mój mózg zakrztusił się popcornem i zapluł colą i nie był w stanie się ukryć przed brednią goniącą brednię i brednią popędzającą.



Wysłany: 2011-06-29 20:41

Teraz będą Piraci z Karaibów kontra Predator :) hehehe jakoś nigdy nie trawiłem tej pirackiej sagi, łącznie z częścią pierwszą :)

[img:764eb660e6]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:764eb660e6]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2011-07-07 11:30

A mnie się seria "Piraci z Karaibów" podoba. Z wielką chęcią obejrzę jej kolejne części. Dobre, "odmóżdżające" kino. Zanim jednak przystąpię do oglądania kolejnej części przygód Jacka Sparrowa, będę musiał ponownie obejrzeć części poprzednie, by odświeżyć sobie nieco fabułę (podobnie będzie z Potterem).

Przy okazji pirackiej tematyki, pamiętacie (głównie starsza części użyszkodników), jak puszczali "Karmazynowego Pirata" z Burtem Lancasterem. To było kino przygodowe!

Na koniec; może ktoś z Was pamięta taki program dla młodzieży, zaczynający się sceną walki dwóch okrętów pirackich z rewelacyjną piosenką w tle. Szukałem, ale nie mogę znaleźć.


Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...


Wysłany: 2011-07-07 11:53

Czy to nie był program o nazwie "Morze" ? W niedzielę na TVP1?


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło