Mały incydent. Wysłany: 2011-06-20 18:22
Przyzwyczajaj się, bo z pewnością jeszcze nie raz się z tym spotkasz.
All pigs must die!!!
Wysłany: 2011-06-20 18:25
Normalka, nie pierwszy to raz i nie ostatni z pewnością, samo życie :)
[img:94da4ba7b3]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:94da4ba7b3]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2011-06-20 18:29
Nigdy wcześniej Ci się nie zdarzyło z kimś umówić, kto się spóźnia? Ale miałeś farta... :)
Wysłany: 2011-06-20 18:33
Wyobraź sobie, że moja koleżanka spóźniła się na własny ślub i to o całe pół godziny. Tyle tylko, że jej facet wszystko wybaczy swojej Iwonce. :]
All pigs must die!!!
Wysłany: 2011-06-20 19:05
Znany jestem z tego, że zawsze przychodzę punktualnie na umówione spotkania, ba nawet przed umówionym czasem, jednak u moich znajomych z tą punktualnością bywa różnie, np. dzisiaj umówiłem się z kumplem na browarka i co, ano oczywiście nie przyszedł i nie raczył mnie powiadomić że go nie będzie, nie normalna, normalność :)
[img:c78be9fccd]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:c78be9fccd]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2011-06-20 22:43
Nie znoszę spóźnialskich, to PRAWIE najgorszy typ ludzi.
Nie da się określić swojego życia jednym mottem.
Wysłany: 2011-06-20 23:23
Widzę, że nie tylko ja lubię mieć dzień dokładnie poukładany. Całkowicie rozumiem takie poświęcenie, jak przesunięcie godziny biegania. Po pewnym czasie to prawie jak religia
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2011-06-21 16:53
o nie nie. ;> nadal będę się trzymał ustalonych godzin. Inaczej spóźnianie nie miałoby kresu. Hammurabiego lubię i szanuję, a jego metody stosuję do wszystkich, prócz właśnie tej jednej osoby. ;D
"Sokrates powiedział."