Wysłany: 2010-10-12 09:07
Ja mam to cały czas, podobnie jak sny na jawie. Nie jest to zmęczenie organizmu jak niektórzy sugerują, lecz schorzenie neurologiczne, niemożliwe w moim wypadku do wyleczenia. Jeżeli owe napady występują częściej i towarzyszą im inne objawy, radzę iść do neurologa. Wyleczyć się nie da, ale można częściowo złagodzić niektóre dolegliwości.
Dum Deus calculat, mundus fit.
Wysłany: 2010-10-12 15:25
Katalepsja to potworność. Alan Edgar Poe opisywał ją w jednym ze swoich opowiadań i dość spore wyobrażenie o niej mi wyrobił. Nikomu jej nie życzę, a już tym bardziej nie życzę przebudzenia się z niej gdy żywcem zostanie się pochowanym. Dziś jednak mam nadzieję medycyna potrafi temu zaradzić i nie dochodzi do tak dramatycznych przypadków.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-10-12 17:31
Gdy praktykowalem wychodzenie z ciala, rozwijanie, otwieranie czakr to zdarzyl mi sie pare razy paraliz przysenny. Dawniej nazywano to dusznica bo ma sie wrazenie jakby ktos uciskal nasze cialo w miejscu klatki piersiowej...W innych kulturach zjawisku temu przypisywano demoniczna aktywnosc tj. Sakkuba.W niektorych przypadkach podczas ow paralizu ofiara czuje silne podniecenie seksualne i strach jednoczesnie. To proste zaburzenie snu. Twoj mozg jest juz na wysokich obrotach ale cialo jeszcze przez chwile spi. Normalnie podczas snu cialo jest sparalizowane tylko galki oczne aktywne. Zdarza sie ze ktos rzuca sie na lozku podczas koszmarow ale to juz tez jest w jakims stopniu zaburzenie.
Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P
Wysłany: 2010-10-12 18:21
Jeszcze nie miałem :P czasami rano...jak muszę wstać
Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych
Wysłany: 2010-10-19 13:12
Ja mam paraliż senny,ale jest w tym coś bardzo dziwnego,gdyż pierwszy raz pojawił mi się w 1996 roku,potem wyprowadziłem się z miejsca w którym mieszkałem i przez 12 lat nie miałem ani jednego przypadku,potem gdy wróciłem paraliż objawił się znów.Zawsze widzę czarną postać lub zmarłych.Przerażające uczucie.
Wysłany: 2010-10-19 13:16
[quote:5212827ae6="KostucH"]Katalepsja to potworność. Alan Edgar Poe opisywał ją w jednym ze swoich opowiadań i dość spore wyobrażenie o niej mi wyrobił. Nikomu jej nie życzę, a już tym bardziej nie życzę przebudzenia się z niej gdy żywcem zostanie się pochowanym. Dziś jednak mam nadzieję medycyna potrafi temu zaradzić i nie dochodzi do tak dramatycznych przypadków. [/quote:5212827ae6]
Nie martw się. Sekcji raczej nie przyżyjesz
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2010-10-19 14:12
[quote:8c2969fe2a="Tomnord15"]Zawsze widzę czarną postać lub zmarłych.Przerażające uczucie.[/quote:8c2969fe2a]
nie wierzyłam w to, aż mnie to spotkało -.-
przebudziłam się z uczuciem, że coś a mnie siedzi. Od razu pomyślałam o moim kocie i chciałam go zrzucić, ale nie mogłam się ruszyć. Myślałam, że czarna postać to tylko moja wyobraźnia, ale teraz nie jestem pewna..
Magic begins with blood.
Mara nocna? Wiedźma? Wysłany: 2010-10-19 15:17
Witam.
Parę lat temu miałem dziwne zdarzenia w nocy. I nie sny erotyczne, bo mi skóra na plecach ze strachu ścierpła.
Położyłem się późnym wieczorem i szybko zasnąłem. Chociaż snem to trudno nazwać. Czułem to bardzo realnie.
Akt pierwszy: Leżę i nagle podnosi się kołdra lekko do góry...
Ze strachu otwieram oczy. Pomyślałem sobie, że to jakaś chwilowa mara, "głupota" senna. Pewnie od tego, że mam głowę blisko komputera bez obudowy i mi się mózg smaży :) Śmiech, śmiechem ale to nie był koniec.
Akt drugi. Przestawiłem się na druga stronę łóżka i ... Znowu to samo do tego coś lezie w moim kierunku, i wiem , że jest kobietą. Zerwałem się ze strachu. Tym razem nie spałem z godzinę.
Akt trzeci. Byłem zmęczony. Zaległem ponownie na wyrku. I to samo, ktoś do mnie idzie. Tym razem przetrzymam. Wiem, że wyłoniła się kobieta spod kołdry, czuje to ale nie widzę jej twarzy. Strach mnie ogarnia... Nie wiem czemu ale pocałowałem ją w usta. Ona lekko się wycofała. Wstałem i podszedłem do okna a za nim inny widok niż codziennie... Zamiast ulicy i parkingu wzdłuż parkanu szkoły były jakieś domki...
Znowu się obudziłem przestraszony ale za jakiś czas poszedłem spać. Więcej nie miałem odwiedzin.
Podejrzewam pewną dziewczynę. W tym samym czasie miały miejsce pewne wydarzenia. Tylko to zbyt osobista sprawa aby wytłumaczyć o co konkretnie chodzi. I nie zawiniłem jej niczym raczej ona mnie podpadła.
Może to kogoś śmieszyć? Ale nie mnie! Bałem się jak cholera! I nie czułem żadnego podniecenia...
Trafiłem na wiedźmę?
A robię co chcę ! No, prawie co chce :)
:) Wysłany: 2010-10-19 15:29
Kiedyś często byłem w takim pół śnie i nie mogłem ruszyć czy nawet oddychać. Wydaje mi się, że mało ruchu w dzień było przyczyną takich zapaści. Niedotlenienie organizmu przez lenistwo! Jak zacząłem ćwiczyć w domowej siłce to odeszło mi parę "kłopocików" zdrowotnych (np. częste skurcze mięśniowe) w tym ten "efekt żywego trupa".
A robię co chcę ! No, prawie co chce :)
Wysłany: 2010-10-19 22:36
Czy wiesz co zrobić aby pozbyć się tego typu natręta?
a Jack of all trades is master of none
Wysłany: 2010-10-19 22:44 Zmieniony: 2010-10-19 22:47
[quote:73619cbb10="Fantasmagoria"][quote:73619cbb10="Tomnord15"]Zawsze widzę czarną postać lub zmarłych.Przerażające uczucie.[/quote:73619cbb10]
nie wierzyłam w to, aż mnie to spotkało -.-
przebudziłam się z uczuciem, że coś a mnie siedzi. Od razu pomyślałam o moim kocie i chciałam go zrzucić, ale nie mogłam się ruszyć. Myślałam, że czarna postać to tylko moja wyobraźnia, ale teraz nie jestem pewna..[/quote:73619cbb10]
Pisząc o czarnej postaci...styknołem sie z taką na strychu w pewnym starym, przed wojennym budownictwie...myslałem ze to mój cień...ale to cos stało naprzeciw mnie...sparaliżowało mnie ale nie w łóżu bo jak pisałem było to na strychu...po kilku minutach wpadł tam brat pytając co mi jest...:P
Niestety musi być coś takiego jak nocna zmora...
Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych
Wysłany: 2010-10-20 09:00
Ja również widziałem i odczułem rzeczy, od których włos się jeży. Były to twarze różnych ludzi i nie-ludzi, a także coś jeszcze. Można by to wziąć za jakiś koszmar senny, aczkolwiek cały czas byłem przytomny i nie mogłem się ruszyć ani oddychać. Owe "zjawy" starały się dosłownie dostać, wlać do mojego ciała, to było niesamowite. Na szczęście teraz biorę leki i mi się to nie zdarza :)
Dum Deus calculat, mundus fit.
Wysłany: 2010-10-20 19:22
Zachecam wszystkich do zglebiania praktyk okultystycznych. Wtedy dopiero zaczniecie widziec rzeczy o ktorych wam sie nie snilo. Ciekawe kto by wyladowal w pokoju bez klamek...
Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P
Wysłany: 2010-10-20 19:48
[quote:31c828525d="Rudson"][quote:31c828525d="Fantasmagoria"][quote:31c828525d="Tomnord15"]Zawsze widzę czarną postać lub zmarłych.Przerażające uczucie.[/quote:31c828525d]
nie wierzyłam w to, aż mnie to spotkało -.-
przebudziłam się z uczuciem, że coś a mnie siedzi. Od razu pomyślałam o moim kocie i chciałam go zrzucić, ale nie mogłam się ruszyć. Myślałam, że czarna postać to tylko moja wyobraźnia, ale teraz nie jestem pewna..[/quote:31c828525d]
Pisząc o czarnej postaci...styknołem sie z taką na strychu w pewnym starym, przed wojennym budownictwie...myslałem ze to mój cień...ale to cos stało naprzeciw mnie...sparaliżowało mnie ale nie w łóżu bo jak pisałem było to na strychu...po kilku minutach wpadł tam brat pytając co mi jest...:P
Niestety musi być coś takiego jak nocna zmora...[/quote:31c828525d]
Właśnie,dlaczego pojawia się ta postać?Ja dodatkowo nawet rozmawiam ze zmarłymi,widzę ich,nie wiem jak to można wytłumaczyć.Ale ta czarna postać często pojawia się podczas paraliżu sennego wielu ludziom.
Wysłany: 2010-10-20 19:51
[quote:6be3201ce0="corpsex"]Zachecam wszystkich do zglebiania praktyk okultystycznych. Wtedy dopiero zaczniecie widziec rzeczy o ktorych wam sie nie snilo. Ciekawe kto by wyladowal w pokoju bez klamek...[/quote:6be3201ce0]
buahahaha :D Połowa forum by poleciała, takie spotkanie z niższym demonem chociaż... jak włoski dęba na całym ciele stają, że nawet nie wiedziałeś wcześniej że tam masz włosy :D.... Ale pamiętajcie jak co... to trzeba wytrzymać zacisnąć wargi i potraktować jak "zło" konieczne, warto przyjaźnić się z bytami astralnymi :)
Aetas dulcissima adulescentia est
Wysłany: 2010-12-26 16:02
Wiem ze "odkopuje" ten temat. Ale moze mi pomozecie w moim przypadku jest tak ze widze czarna postac z czerwonymi oczami najczesciej o 24-2 w nocy. A ze bardzo czesto siedze przy zapalonej swiecy (zapach) plomyk zaczyna jakby dostawac podmuchy wiatru, moj pokoj jest zawsze zamkniety okna tak samo. A ta postac zawsze znajduje sie za drzwiami (mam komputer na przeciwko drzwi i bardzo czesto przechodza mnie dreszcze dlatego czesto sie odwracam [zazwyczaj wtedy gine w grze ale nie o to chodz]) Raz mialem przyjemnosci spotkac sie na schodach z Ta istota po imprezie bylej trzezwy, Ona byla na pietrze i jakby czekala na mnie, wchodzac po schodach po prawej mam taki "plotek" na reczniki a obok nich drzwi do pokoju podciagnelem sie wbiegajac do pokoju po zamknieciu drzwi na klucz ta istota juz stala za nimi "glowe" trzymajac kilka cm od szyby
Wiecie co to moze byc czy to tylko moja chora wyobraznia?
Umiesz liczyć? Licz na siebie!! Twoje szczęście innych jebie!
Wysłany: 2010-12-31 19:12
[quote:49f00e4278="CrommCruaich"][quote:49f00e4278="KostucH"]Katalepsja to potworność. Alan Edgar Poe opisywał ją w jednym ze swoich opowiadań i dość spore wyobrażenie o niej mi wyrobił. Nikomu jej nie życzę, a już tym bardziej nie życzę przebudzenia się z niej gdy żywcem zostanie się pochowanym. Dziś jednak mam nadzieję medycyna potrafi temu zaradzić i nie dochodzi do tak dramatycznych przypadków. [/quote:49f00e4278]
Nie martw się. Sekcji raczej nie przyżyjesz [/quote:49f00e4278]
Jeśli go wypatroszą to nie :D
"I will sing my worst southamerican song at your funeral"
Wysłany: 2011-01-06 10:01
Ciało ulega paraliżowi tylko w fazie reemisji gałek ocznych (REM), wtedy gdy mamy sny. Świadomość jest w ty czasie wyłączona, więc nie zdajemy sobie z tego sprawy,chyba że ktoś cierpi na zaburzenia snu, wtedy ją zachowuje.
Dum Deus calculat, mundus fit.
Wysłany: 2011-01-08 02:12
[quote:ef95221651="Gotthorm"][quote:ef95221651="Woland"]Ciało ulega paraliżowi tylko w fazie reemisji gałek ocznych (REM), wtedy gdy mamy sny. [/quote:ef95221651]
I tak właśnie, należałoby powiedzieć nie zaś że, podczas snu ciało ulega paraliżowi, jak zrobił to Darkness…
Z tego co się orientuję, między fazami REM, występuję faza NREM (nie jestem pewny nazwy), która też jest częścią snu i w trakcie której wykonujemy raczej intensywne ruchy.
[/quote:ef95221651]
Zgadza się. Przed faza REM występuje tzw faza zasypiania. Osoby z zaburzeniami snu (np. ja:D) nie zawsze przechodzą pierwszą fazę i zachowują świadomość w fazie REM. Doznania jakich wtedy można doświadczyć, są nie do opisania. Oprócz tego towarzyszą jeszcze inne "dolegliwości". Z medycznego punktu widzenia zagadnienie nie jest jeszcze zbadane, neurolodzy nie potrafią dokładnie określić przyczyny, ani tego wyleczyć, w związku z tym osoby z tym schorzeniem są wręcz skazane.
Dum Deus calculat, mundus fit.
Wysłany: 2011-01-08 20:26
w wakacje zdazyla mi sie dziwna rzecz.
Jak codzen wtedy (bo na ogol nic m sie nie sni) miałam sen. Śnił mi sie dzień, ktory przezylam tego ubieglego dnia. Caly - zajęcia. Tylko ze potem zaczal odbiegac od rzeczywistosci. Nagle znalazłam sie na stole ping pongowym w mojej szkole gdzie karmilam kolege sernikiem. Pewnie myslicie ze to nie na temat,ale od tamtej pory wszystko robilo sie dziwniejsze. Wyszło słonce i bylo wrecz odblaskowo - jak po benzydaminie. Wyszłam ze szkoly z osobam z ktorymi na ogol sie nie zadaje i pojechalismy na Ursus (W-wa). Tam szukalsmy wejscia do wielkiej opuszczonej fabryki. Nie bylo go, ale nagle urósł nam przed oczami stary, opuszczony domek.No to weszlismy.Wszystko bylo niesamowicie realistyczne - zapach stechlizny,kurzu, skrzypiaca podloga. Dom opuszczony, troche niepokojący. Cos pokierowalo mnie na glówny hol, gdzie znajdowalo sie na samym srodku otoczone barierkami zejscie - schody do piwnicy. Wszscy otoczyli je, ja bylam nie naprzeciwko, a odrobine z boku schodów. Po lewej moj kolega zastygł w bezruchu, potem reszta. Spojrzałam na jego oczy - puste ze strachu, przerazone. Zastygl w bezruchu, tak jak reszta. Wtedy ja spojrzalam, co ich tak przerazilo. Z ciemnosci wyłaniała sie biała głowa, wykrzywiona w cierpieniu. Wtedy usłyszałam jej krzyk, tak przeraźliwy, ze nie da sie go opisac. Nigdy nie slyszalam czegos gorszego.
Do czego zmierzam:
Wciaz widzac ta biala glowe-twarz otworzylam oczy, obudzilam sie. Bylam sparalizowana ze strachu. W miejscu bialej glowy ujrzałam ksiezyc w pełni - zupelnie jakbym spala z otwartymi oczami. Sparalizowana bylam jeszcze przez okolo minute, slyszalam wtedy gasnacy krzyk,widzialam ksiezyc i czulam potworny bol w klatce piersiowej (ze strachhu zapewne).
To cos apropo paralżów sennych.
Całą sytuacje podbja fakt, ze niedawno będąc w piastowie (nie mieszkam tam, wtedy spacerowalam tam po raz 1szy) natknelam sie na
IDENTYCZNY domek... w polowie zamieszkany. Pierwsze pietro bylo zamkniete i opuszczone. Takie ciekawskie ze mnie stworzenie ze musialam zajrzeć...
...