Wysłany: 2010-02-03 20:19
[quote:0f7d2d0285="alagner"][quote:0f7d2d0285="Alpha-Sco"]
Mimo to, nie uważam się za "zwykłego pracownika" i "zwykłego studenta" i, gdybym miała się określić, nazwałabym się gotką.
Bo taką czyni mnie to, co mnie fascynuje i "kręci", a nie to, w co się ubieram.[/quote:0f7d2d0285]
Powiedz to ortodoksyjnym łowcom pozerów
[/quote:0f7d2d0285]
Czy sugerujesz, że szybko wbiliby mnie na hak? :)
Czy bycie gotką zawsze kojarzy się z kilogramami pudru i makijażu? Dlaczego założenie np. długiej koronkowej spódnicy zostaje natychmiast okrzyknięte pozerstwem, a na założenie długiej hippisowskiej sukienki w kwiaty przez miłośniczkę flower-power patrzy się jakoś tak... normalniej? Czy to tylko moje odczucie? Noszenie się w stylu hippie jest jakoś tak bardziej wtopione w otoczenie?
Wysłany: 2010-02-04 10:10 Zmieniony: 2010-02-04 10:13
[quote:4ad7dd4a4f="Paskievicz"] Typowy 'got' w polsce jeszcze przez lata będzie je*ał trupem [/quote:4ad7dd4a4f]
8D nono, zaskakująco trafne :)
Czy w takim razie tylko z pozytywnego/negatywnego wydźwięku wynika to, że hippisom nie przykleja się miana pozera, a gotom - tak? Dlaczego otoczenie śmieje się: "ooo, patrzcie, jaka jestem mrhhoczna!" a nikt nie śmieje się z hippiski: "ooo, patrzcie, jaka jestem obrzydliwie pozytywna i jak do wyrzygania kocham zwierzątka!" I czy to tylko kwestia czasu, by ludzie/otoczenie przyzwyczaiło się do gotów?
Zastanawiałam się jeszcze nad "gotyckimi" rytuałami, jeśli tak to można nazwać. Z racji powszechnego chyba, wniosku, że goci to mocno niejednorodna grupa, trudno znaleźć coś uniwersalnego. Niektórzy lubią bawić się w wampiryzm i pić krew, ale czy to można do rytuałów zaklasyfikować?
Wysłany: 2010-02-04 11:03
Ale w podziemiach jest właśnie ciemno i mroczno
Myślę że w dużym stopniu faktyczna atrakcyjność "mroczności" polega na jej niepopularności. Gdyby nagle stała się powszechna a "różowość" stała się czymś wyróżniającym z tłumu, wielu dzisiejszych gotów pomalowało by paznokcie brokatowym różem i cieszyło się swoją "ałtsajderowością"
Aaaale, nie mówię tu przecież o PRRRAWDZIWYCH GOTACH, tylko o POZERACH, PRRAWDZIWYCH GOTÓW taka sytuacja nie dotyczy :)
Poza tym myślę, że świat nie miałby szans długo istnieć w ten sposób - gdyby nagle 6 miliardów ludzi stało się mrocznymi, dekadenckimi, depresyjnymi indywiuami, to w ciągu roku populacja mniejszyłaby się o 70% w wyniku masowych samobójstw. Takie społeczeństwo nie miałoby szans na przetrwanie ze względu na zapędy autodestrukcyjne :P
Więc różowo-dresowe podziemie chyba Ci nie grozi.
Wysłany: 2010-02-04 17:10
Nie martwcie się , w tym kraju nie ma tylu indywidualistów by się zaczerniło.Na mojej podlubelskiej wsi jestem jedyna i aby patrzeć jak dzieciaki za mną będą krzyczeć "wiedzma ' a co starsze osobniki żegnać się w pośpiechu.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-02-04 18:50
Z powodu takich ludzi jak Ty na pewno się nie zaczerni .
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-02-04 21:38
[quote:a9b9545194="Paskievicz"][quote:a9b9545194="black_gothic"]Z powodu takich ludzi jak Ty na pewno się nie zaczerni .[/quote:a9b9545194]
Taaa, działam jako odplamiacz. Wyrywam chwasty [/quote:a9b9545194]
Właśnie wyrwałeś chwasta
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2010-02-12 16:51
Różowy nie na Ciemnej Planecie.Poszukaj może jakiejs jasnej, pastelowej ale tu jest ciemny modny, raczej taki ciemno czarny z plam.kami świeżej karminowej barwy
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-02-13 00:02
[quote:6e51c193f9="black_gothic"]Nie martwcie się , w tym kraju nie ma tylu indywidualistów by się zaczerniło.[/quote:6e51c193f9]Wiesz myślę że indywidualizm to chyba nie kwestia ubioru :)
Jeśliby się zaczerniło staliby się większością...
Ja osobiście chodzenia w czarnym stroju chociaż z rzadka mi się zdarza nie uważam za przejaw mojego indywidualizmu.
Ubieranie się jak goth czy metalowiec nie jest indywidualizmem lecz przejawem chęci identyfikowania się z pewną grupą społeczną czy stylem.
Myślę że Twój indywidualizm (jeśli jesteś taką osobą) to kwestia raczej pewnego podejścia... :)
Daleko od Lublina mieszkasz ? MPK jeszcze dojeżdża?
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
Wysłany: 2010-02-13 18:10
Anakm ma racje większość ludzi kręci słowo Goth i lubią się z tą nazwą utozsamiać się. Ja np nie jestem gothem(chodź bym chciał), nie ubieram się bo nie mam takich ubrań a i tak lubie gothycką muzykę, styl i pewnie całą reszte.Gothycyzm jest stylem życia a nie subkulturą bo dla tego drugiego jeszcze czegoś trzeba tylko nie wiem czego.
Życie jest wyjątkową grą RPG - żyjesz żeby się rozwijać i przetrwać!
Wysłany: 2010-02-13 23:29
[quote:628881f89b="LordLard"]Anakm ma racje większość ludzi kręci słowo Goth i lubią się z tą nazwą utozsamiać się. Ja np nie jestem gothem(chodź bym chciał), nie ubieram się bo nie mam takich ubrań a i tak lubie gothycką muzykę, styl i pewnie całą reszte.Gothycyzm jest stylem życia a nie subkulturą bo dla tego drugiego jeszcze czegoś trzeba tylko nie wiem czego.[/quote:628881f89b]
I ja nie mówić po polski, bo to trudna język :/
Styl życia staje się subkulturą w momencie przybrania go przez dostateczną liczę ludzi, by stał się zauważalny. Subkultury w przeciwieństwie do różnych masowych kultur objawiają się pobocznie, choć z czasem za pomocą mediów różnego rodzaju rozprzestrzeniają się i niezależnie od miejsca można spotkać punktów, gotów, metali, skinów, skejtów, rastamanów.
A styl życia tym się różni od subkultury masowej, że nie jest związany z niczym. Można żyć jako cudzołożnik bawidamek lub ciotka cnotka niezależnie od pozostałych wyznawanych wartości. Styl życia może dotyczyć któregokolwiek aspektu życia. Podczas gdy subkultura jest zbiorem pewnych zachowań.
Gotyk jest subkulturą, obecnie znacznie szerzej rozumianą niż na początku lat 80', obejmującą znacznie więcej zachowań i zwyczajów, choć konserwatystom bardzo się to nie podoba. Ot urok subkultur. Zmieniają się. Obecnie żadna nie wygląda tak ja w chwili powstania. I pewnie żadna nie będzie wyglądała tak jak teraz gdy ostatni z nas nazwie się gotem, metalem, punkiem, emo, czy czym tam jeszcze.
Wysłany: 2010-02-14 09:03
Jeśli nie ubieracie się na czarno, nie interesuje was , co czaji się w mroku? ....nie jesteście Gotami.Nie można być trochę Gotem.Wasze odpowiedzi- jestem Gotem ale nie ubieram się na czarmo - to bzdura .Taka osoba nie jest Gotem.Jest miłośnikiem ....wstaw muzyka, literatura ...., ale nie jest Gotem.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-02-14 18:25
Obraziłeś Damę .Ja pojeb jakiś rzucam na Ciebie klątwe zaniemówienia, nie wiem czy na gardło , czy na komputer. Może na jedno i drugie.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-02-14 20:54
Dopadnie znienacka w najwazniejszym dla Ciebie momencie .A tu po co /
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-02-15 07:10 Zmieniony: 2010-02-15 07:12
[quote:08666406bb="black_gothic"]Jeśli nie ubieracie się na czarno, nie interesuje was , co czaji się w mroku? ....nie jesteście Gotami.Nie można być trochę Gotem.Wasze odpowiedzi- jestem Gotem ale nie ubieram się na czarmo - to bzdura .Taka osoba nie jest Gotem.Jest miłośnikiem ....wstaw muzyka, literatura ...., ale nie jest Gotem.[/quote:08666406bb]
Czy jeżeli Staruszek powie Ci, że czuje się młodo, wytkniesz Mu pooraną zmarszczkami skórę i wiek (no bo przecież nie można czuć się młodo, i być starym)? Przecież On też nie wygląda, a tylko się czuje.
Czy czarny t-shirt, nie może być po prostu czarnym t-shirtem?
Czy różowa bluzeczka, nie może być po prostu różową bluzeczką?
Czy nie można po prostu słuchać muzyki, żeby być posądzanym o bycie metalem, gotem, punkiem, emo czy ch*j tam wie kim jeszcze?
Czy to w co wierzymy, i co czujemy musi być ściśle związane z tym jak wyglądamy?
I tak na marginesie, jak czytam o mroku, wszystkich tych czarnych duszach, i innych dziwadłach - przepraszam, ale śmiech mnie bierze (chyba że czegoś nie rozumiem
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-02-15 07:48
Wcześniej pisałam , ze chodzi o styl.Ksiądz ubiera sie na czarno. kominiarz... to sa argumenty dla dzieci.
Ja jestem stara ale czuję się młodo, ale wyglądam dalej jak stara baba, ale Gotka.
Czy widziałeś metalowca w różowym ?
To właśnie strój i poczucie bycia kimś / wstaw emo, punk itd/ , okreslają przynalezność do zbioru.
Czy mozna być trochę uczciwym? Trochę wierzącym ?
Bądz uczciwy wobec Siebie !!.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-02-15 07:56 Zmieniony: 2010-02-15 08:09
[quote:8ced580e4f="black_gothic"]Wcześniej pisałam , ze chodzi o styl.Ksiądz ubiera sie na czarno. kominiarz... to sa argumenty dla dzieci.[/quote:8ced580e4f]
Tylko że to Ty, ciągle nawijasz o czerni :)
[quote:8ced580e4f="black_gothic"]Czy widziałeś metalowca w różowym ?[/quote:8ced580e4f]
No właśnie METALOWCA. A kimże on jest? Bo jeżeli jest to osoba słuchająca metalu, to owszem jestem METALOWCEM. Natomiast jeżeli jest to osoba mająca długie włosy, nosząca skórę i glany, to nie, zdecydowanie nim NIE JESTEM.
[quote:8ced580e4f="black_gothic"]To właśnie strój i poczucie bycia kimś / wstaw emo, punk itd/ , okreslają przynalezność do zbioru.[/quote:8ced580e4f]
Ale ja nie chcę nigdzie przynależeć. Nie jest mi to do szczęścia potrzebne. Ja chcę po prostu słuchać muzyki :)
[quote:8ced580e4f="black_gothic"]Czy mozna być trochę uczciwym? Trochę wierzącym ?[/quote:8ced580e4f]
A co ma wspólnego jedno z drugim? Wierzy sie w to co się wierzy, wygląd tu nie ma nic do rzeczy.
Mój wygląd nie przeszkadza być uczciwym wobec siebie i innych. Wolę czuć a nie wyglądać, niż być przebierańcem i nie czuć :)
[quote:8ced580e4f="black_gothic"]Bądz uczciwy wobec Siebie !![/quote:8ced580e4f]
Uniosłaś się? Niepotrzebnie :)
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-02-15 14:12 Zmieniony: 2010-02-15 14:15
[quote:91553544f4="sphinxia"]
Tak na marginesie, to nie każda mroczna dusza musi być gotem - drobny, ale ważny szczegół.[/quote:91553544f4]
no właśnie - "mroczna dusza"... co to w ogóle znaczy? (wyjaśnij mi proszę)
Odnoszę wrażenie, że wielu ludzi nawet nie wie jak tą "mroczną duszę" zdefiniować, no ale skoro brzmi tak mrocznie, tak inaczej, to jest fajne :)
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-02-15 14:30 Zmieniony: 2010-02-15 14:32
[quote:8b2ea7d20a="sphinxia"]Kilka postów temu pisałam na ten temat, więc nie chce mi się powtarzać. Ogólnie moja odpowiedź była wtedy na temat "mroczności osobowości", a nie samego gotyku, bo ja gotką też się nie czuję.
Z tym po prostu trzeba się urodzić, ewentualnie nabyć w jakiś traumatyczny sposób, bo tylko tak da się zrozumieć :D [/quote:8b2ea7d20a]
Wiem czytałem, nie przekonało mnie to jednak.
Co to znaczy, że ktoś się rodzi z "mroczną osobowością"?
Albo, co to znaczy ze ktoś nabywa "mroczną osobowość"? Jak ktoś bliski umrze, to przeprowadza vendettę? Tak jak w np. "Kruku" (chyba za dużo filmów)?
Sorry, ale ja jakoś tego nie ogarniam.
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-02-15 14:49
[quote:d5165b61d3="sphinxia"]No bo jak wytłumaczyć przykładowo obsesję śmierci od dzieciństwa, kiedy jeszcze żadnego strasznego filmu się nie widziało?[/quote:d5165b61d3]
zaburzeniami psychicznymi?
[quote:d5165b61d3="sphinxia"]A znasz to powiedzenie:
" Kiedy zbyt długo spoglądasz w otchłań, ona zaczyna spoglądać w ciebie" ? [/quote:d5165b61d3]
przykro mi, nie znam
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-02-15 17:19 Zmieniony: 2010-02-15 17:42
[quote:5e80c3722e="sphinxia"]Przewidywalna odpowiedź :D [/quote:5e80c3722e]
nie mogła być inna
[quote:5e80c3722e="sphinxia"]Ale je***ać naukę zwaną psychologią.[/quote:5e80c3722e]
eee, w tym PRZYPADKU chyba psychiatrią
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...