Jade - nie ma chuja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

.

Jak zwylke wychodzi chciwosc naszej nacji. 400 zl za w miare normalne miejsca - o 200 za duzo.

W Czechach to by tak jakos bylo. No moze 250 zl ale nie 400.

Za drogo.

If i can`t be my own i feel better dead.

[quote:07d9ac84df="Sumo666"]Jak zwylke wychodzi chciwosc naszej nacji. 400 zl za w miare normalne miejsca - o 200 za duzo.

W Czechach to by tak jakos bylo. No moze 250 zl ale nie 400.

Za drogo.[/quote:07d9ac84df]

to jedz do Pragi - impreza bedzie tam 2 dni pozniej. ciekawe tylko jak doliczysz sobie podroz, spanie itd. to czy nie wyjdzie Cie na to samo. typowa polska mentalnosc. narzekac i narzekac.

pozamieniałam się z amebą na rozum.

Ja tylko stwierdzam fakt, ze Czesi majac w miare podobne zarobki koncerty, festiwale maja o po prostu tansze.

If i can`t be my own i feel better dead.

Do roboty a nie marudzic

Life is complex: it has both real and imaginary components

Zestaw marzeń...fuckin Yeahh!!!

born to ride,ride to die

[quote:bbd4dd0a04="cross-bow"]to jedz do Pragi - impreza bedzie tam 2 dni pozniej. ciekawe tylko jak doliczysz sobie podroz, spanie itd. to czy nie wyjdzie Cie na to samo. typowa polska mentalnosc. narzekac i narzekac.[/quote:bbd4dd0a04]
To ciekawe, że dojazd i nocleg w Warszawie jest za darmo.
I nie polska mentalność, tylko ekonomia. Mamy szengen-srengen i można sobie bez problemu wybrać gdzie się chce jechać i co się bardziej opłaca. Szkoda, że w Niemczech jest drożej, bo z Poznania do Berlina jest o prawie 100 km. bliżej niż do Warszawy.

A tak w ogóle, to na koncert się raczej wybieram.

Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE

8O 8O 8O
O matko 8O

Ktoś się orientuje jak te najtańsze bilety wypadają? w sensie czy na płycie da się radę, czy od razu zbierać na te za 400zeta?

Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy.

dobre pytanie

.

[quote:8fd11762c8="Ev"]Ktoś się orientuje jak te najtańsze bilety wypadają? w sensie czy na płycie da się radę, czy od razu zbierać na te za 400zeta?[/quote:8fd11762c8]
Mi zajęło to niecałą minutę
http://content.eventim.com/static/uploaded/at/images/gallery//large/25111.jpg

Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE

[quote:9b1f4665e8="Diesel"][quote:9b1f4665e8="cross-bow"]to jedz do Pragi - impreza bedzie tam 2 dni pozniej. ciekawe tylko jak doliczysz sobie podroz, spanie itd. to czy nie wyjdzie Cie na to samo. typowa polska mentalnosc. narzekac i narzekac.[/quote:9b1f4665e8]
To ciekawe, że dojazd i nocleg w Warszawie jest za darmo.
I nie polska mentalność, tylko ekonomia. Mamy szengen-srengen i można sobie bez problemu wybrać gdzie się chce jechać i co się bardziej opłaca. Szkoda, że w Niemczech jest drożej, bo z Poznania do Berlina jest o prawie 100 km. bliżej niż do Warszawy.

A tak w ogóle, to na koncert się raczej wybieram.[/quote:9b1f4665e8]
no coz - punkt liczenia zalezy od punktu siedzenia. ja mam do wawy blisko - inni maja blizej do berlnia ale podroz tam jest drozsza - takze...

pozamieniałam się z amebą na rozum.

Łohoho! Szkoda tylko, że w Warszawie... :/

[quote:24803bf475="Diesel"]
Mi zajęło to niecałą minutę
http://content.eventim.com/static/uploaded/at/images/gallery//large/25111.jpg[/quote:24803bf475]
Oj nie o to mi chodziło, bardziej czy da się przeżyć na płycie i ewentualnie coś zobaczyć, a nie jak wygląda rozkład poszczególnych sektorów, bo to sama mogę sobie znalźć :roll:

Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy.

Da się przeżyć. Ostatnio na Śląskim stałem kilka metrów przed konsoletą i nawet scenę widziałem 8)
Na szczęście są telebimy, ale wiara z tyłu raczej spokojnie stoi.

Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE

Miałam zbierać na tatuaż, ale pierdole to i zbieram na Metallicę (zwłaszcza że w naszym kraju taki zestawik nie zdarza się zbyt często :P ) :twisted:

Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą

[quote:2d6feef82a="Diesel"]Da się przeżyć. Ostatnio na Śląskim stałem kilka metrów przed konsoletą i nawet scenę widziałem 8)
Na szczęście są telebimy, ale wiara z tyłu raczej spokojnie stoi.[/quote:2d6feef82a]
To mnie uspokoiłeś :D
Co prawda kusi mnie Golden Circle,ale pewnie wyprzedadzą się momentalnie. No i 800zł za dwa bilety troszku naruszy nasz budżet domowy 8)

Będzie rzeźnia :twisted: :twisted:

Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy.

no to jutro kupuje bilet na ta zajebista strefe przy scenie.

I'm rolling like a stone... never creep.

Kurwa mać taki koncert a jak zwykle w Wawie ;/ . Kurde bele nie jechać na coś takiego to zbrodnia ale znowu trzeba mieć fundusze na to a z tym kiepsko troche . No nic mam nadzieje, że Slayer zagra na metalmanii(w co szczerze wątpie) bo wtedy nie musiałbym taszczyć sie aż do stolicy a być może, to ich ostatni koncert . No nic zobaczymy

Wszystko się kiedyś kończy

O zesz...400stowy plus dojazd,zarcie,jakies piwko(wiadomo :) ) nocleg..kurde...toz to wychodzi makryczna cena :evil: :evil:
Zeby to kurde...choc Chorzow byl..zawsze blizej a tak..ehh
I jak ktos trafnie wspomnial..czy wogole da sie pzrezyc na plycie i cos zobaczyc :x
Zawsze opcja jest ta nizsza cena ale problem jak wyzej
Zaczynam grac w totka..ehh

"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "

Nie rozumiem tych, co narzekają, że rzekomo jak zwykle w Warszawie.

Gdzie ostatnio grała Meta z Machine Headem? Śląski
Megadeth? Spodek
Testament, Cynic i cała reszta KnockOut? Kraków
Wcześniej Testament na Metalmanii? Spodek
Nawet dawno, dawno Metallica grała w Spodku, a potem na Śląskim z ACDC i Queensryche.
Nie wspomnę, że ci z południa mają jeszcze całkiem blisko Brutal Assault, więc naprawdę nieprzyzwoicie jest narzekać.

Ja mieszkam niedaleko Warszawy, więc interesuję się, kto tam gra i naprawdę ciężko mi przypomnieć sobie, czy w ogóle kiedykolwiek takiego kalibru wydarzenie metalowe odbyło się w stolicy (no chyba, że kolega dwa posty wyżej pisząc "taki koncert jak zwykle w Warszawie" wspominał pamiętny występ Michaela Jacksona, ale jakoś wątpię). Powiedziałbym raczej, że najwyższy czas na Warszawę, do której nikt nie ma tak daleko, by dojazd był naprawdę karkołomny. A co ma powiedzieć typ z Gdańska, gdy co chwilę dobre kapele grają na śląsku?

A jak komuś nie pasi, bo Warszafka, to niech się przyzwyczaja - stadiony rosną i myślę, że niedługo właśnie w stolicy skoncentruje się wielkie koncertowanie w Polsce. Już partner marketingowy najbliższego koncertu, TVN z siedzibą na Wierniczej w Warszawie, główny najemca jednego ze wspomnianych stadionów, o to zadba.