Wysłany: 2009-10-18 18:04
Carmen - myślę, że tak i rodziców, jak i presji otoczenia, chęci przynależności do "elity", do bogatszych, "lepszych".
Moim zdaniem winowajcami jest kilka aspektów.
Podejrzewam również, że duży wpływ ma na to tv, net, reklamy itp. które to każą być idealnym, firmowo ubranym.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-10-18 18:08
[quote:87ea57f5f6="Carmen"]To ja się może powtórzę:
Wracając do tematu, to uważam, że w całej sytuacji wina leży w dużej mierze po stronie rodziców takich delikwentek.[/quote:87ea57f5f6]
Tak, rodzice i środowisko. Na dzieci zawsze duży wpływ mają ich koledzy/koleżanki. W filmie również to doprowadziło główną bohaterkę do galeriaństwa. (? O_o ?)
[quote:87ea57f5f6="Carmen"]Bo niby skąd one mają mieć te wartości moralne, skoro im ich nie wpojono?[/quote:87ea57f5f6]
Zaobserwowałem, że dziecko musi mieć oparcie przynajmniej w jednym rodzicu. Jeśli nie ma w żadnym to niestety najprawdopodobniej stoczy się po równi pochyłej. Jeśli ma to posiadając wolę walki można się jeszcze naprawdę bardzo wysoko odbić od dna.
[quote:87ea57f5f6="Carmen"]Mam nadzieję, że jest tu jeszcze ktoś, kto chciałby podyskutować NIE o trollach.[/quote:87ea57f5f6]
Z tego co pamiętam to wg Pratchett'a trolle jedzą kamienie... O_o
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2009-10-18 18:13
[quote:f3467b99b4="thistle89"]Carmen - myślę, że tak i rodziców, jak i presji otoczenia, chęci przynależności do "elity", do bogatszych, "lepszych".
Moim zdaniem winowajcami jest kilka aspektów.
Podejrzewam również, że duży wpływ ma na to tv, net, reklamy itp. które to każą być idealnym, firmowo ubranym.[/quote:f3467b99b4]
Dwie albo trzy strony temu pisałem mniej więcej podobnie, także się zgadzam. Dziś nie liczą się wartości wewnętrzne, przymioty duszy, ale to kto ile ma hajsu, czy jest medialny i czy się umie dobrze SPRZEDAĆ i dobrze zakombinować,w tym oszukać innego człowieka- bo to teraz spryt i zaradność życiowa się nazywa. Trudno więc się dziwić,że młodzież w tym dziewczyny takie jak galerianki idą drogą jaką idą a nie inną - odpowiednią.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-10-18 18:25
[quote:1e4d4655d4="thistle89"]
Moim zdaniem winowajcami jest kilka aspektów.[/quote:1e4d4655d4]
Moim też. Nie pisałam, że tylko rodzice są winni. Ale gdyby taka "matka" z np. przedstawionego filmu starała się dziecku wybić tą głupotę z głowy, zamiast mówić: "będę cię kryć", to podejrzewam, że fabuła potoczyłaby się nieco inaczej.
[quote:1e4d4655d4="thistle89"]
Podejrzewam również, że duży wpływ ma na to tv, net, reklamy itp. które to każą być idealnym, firmowo ubranym.[/quote:1e4d4655d4]
To też racja. Środki masowego przekazu potrafią sprać mózg, jak nic innego.
Wysłany: 2009-10-18 18:28
[color=darkred:a442404237]W związku z naruszeniem REGULAMINU FORUM, którego lekturę polecam wszystkim się tu udzielającym w szczególności użytkownikowi o nicku Terminator zmuszony zostałem do zmoderowania części wypowiedzi. Naruszają one w sposób jawny godność współforumowiczów, odbiegają od tematu dyskusji, a do tego radykalnie godzą w kulturę dyskusji
Użytkownik Terminator proszę o powściągnięcie się w swoich wypowiedziach, jest to ostrzeżenie. Jeżeli nie zastosujesz się do REGULAMINU FORUM zmuszony zostanę do zastosowania bardziej drastycznych środków wobec Ciebie czyli dostaniesz bana.
Z poważaniem
astarot
Przepraszam za off-top i proszę o dalszą dyskusję w tym temacie zgodnie z ustalonymi na tym portalu zasadami. [/color:a442404237]
Wysłany: 2009-10-18 18:46
Raven - a umkło mi - coś odwróciło moją uwagę :wink:
Carmen - szczerze to filmu nie oglądałam (nie mam możliwości ze względu na ch*jowy net) ale sie nasłuchałam paru wywiadów z autorką (?).
Zresztą - "galeriaństwo" nie jest nowe - jak już było wspomniane w "Dzieciach z dworca ZOO" też było o tym, jednak w zamian była działka.
A galerianki to chyba zwyczajnie sposób życia, sposób bycia. Taki lans na lachociąga i cipodajkę (sorry).
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-10-19 10:56
[quote:e65b75d5f2="Terminator"]ja natomiast z miłą chęcią poznam jakąś 16-sto letnią galeriankę, która za doładowanie konta zrobi mi loda :D nie widzę przeciwskazań :D
wiadomo że takie panny są puste i żałosne i zasługują jedynie na komorę gazową, ale co mnie to właściwie obchodzi co robią ze swoim zyciem i ciałem? zwisa mi to i powiewa. skoro same siebie nie szanują, to ja ich też nie szanuję, a co za tym idzie mam je głęboko gdzieś, dlatego nie mam zamiaru się tym przejmowac.[/quote:e65b75d5f2]
Kapitan Mineta jak zwykle się (nie)popisał. W jego załosnym stylu, jak zawsze.
Co do "Galerianek" - ocenię, jeśli obejrzę. Osobiście się nie spotkałam z takimi małolatami, ponieważ się za nimi nie rozglądam ani nie znam nikogo kto by się w takich pannach godnych pożałowania lubował. Ale na pewno wina nie tkwi w nich samych tylko - mimo wszystko, ważne jest zarówno to co młody człowiek wyniesie z domu, jak i to z czym zetknie się w szkole. Jedno i drugie często potrafi dać wybuchową, toksyczną mieszkankę, od której młodym ludziom przewraca się w głowach.
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2009-10-19 11:14
A ja uważam, że problem prostytucji nieletniej istniał od zawsze, tylko nigdy go nie poruszano. Zyjemy w społeczeństwie konsumpcyjnym, w którym taki model jest propagowany we wszelkich mediach do tego stopnia, że przyjmuje się to już jako pewną normę. Nawet te tytułowe "Galeriantki" - tworzenie wielkich centrów handlowych, kompleksów sklepów i placówek, w których mamy ogromny obrót pieniądza, a jednocześnie, gdzie ludzie lubią chodzić, gdyz wszystko maja podane na tacy sprzyja takiemu zachowaniu.
Oczywiscie - wychowanie w domu, oraz najbliższe otoczenie znajomych na pewno rzutują na decyzję młodego gówniarza, który usiłuje sie zachłysnąć wolnością. A kolejna rzecz - czyż nie jest łatwiej cos zdobyc za przysłowiowe danie dupy, niz uczciwie na to zapracować ?
.
Wysłany: 2009-10-19 11:23
[quote:4f1b142401="Richard_Ramirez"][quote:4f1b142401="minawi"]
Kapitan Mineta jak zwykle się (nie)popisał. W jego załosnym stylu, jak zawsze.[/quote:4f1b142401]
po prostu nie czaicie mojego hedonistycznego podejścia do zycia i naginania pewnych zasad po to, żeby sprawić sobie przyjemność, co jest moim najważniejszym celem. jeśli, żeby sprawić sobie przyjemność, mam zapomnieć o swoich zasadach moralnych, to zrobię to, także kosztem innych. proste? proste. widzę jednak że tu sami moralniacy siedzą i frajerzy, więc nie oczekuję zrozumienia. zycie jest przecież po to żeby było fajnie, a nie po to żeby sioedzieć i smęcić "ah to takie niemoralne, nie można tak robić" :lol: musze pisac z nowego konta bo Terminator został zbanowany za myślenie po swojemu.[/quote:4f1b142401]
Jak jesteś taki hedonistyczny kozak od łamania zasad to jedź do Iranu np. i połam tamtejsze zasady, zacznij głosić nową religię itp. Jak wrócisz w całości i nie zgwałcony przez stado arabów to dopiero będziesz kozak :twisted:
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-10-19 12:06
[quote:da8dec35ae="Richard_Ramirez"]po prostu nie czaicie mojego hedonistycznego podejścia do zycia i naginania pewnych zasad po to, żeby sprawić sobie przyjemność, co jest moim najważniejszym celem.[/quote:da8dec35ae]
Czaimy Twoje podejście (a przynajmniej ja) bo jest proste jak konstrukcja pałki (cep przy tym to labirynt bez wyjścia), po prostu nie wszyscy się z nim zgadzają. Mam nadzieję, że to co dajesz wróci do Ciebie i coś pożytecznego wyniesiesz z życia.
[quote:da8dec35ae="Richard_Ramirez"]jeśli, żeby sprawić sobie przyjemność, mam zapomnieć o swoich zasadach moralnych, to zrobię to, także kosztem innych. proste? proste.[/quote:da8dec35ae]
Ba! Wręcz najprostsze z możliwych. Oby do Ciebie wróciło ze strony innych. Poza tym świadczy to o tym, że nie masz szacunku tak samo do innych jak i do siebie.
[quote:da8dec35ae="Richard_Ramirez"]widzę jednak że tu sami moralniacy siedzą i frajerzy, więc nie oczekuję zrozumienia.[/quote:da8dec35ae]
"Zrozumienie" i "zgadzanie się" to zupełnie co innego. Rozumiem. Nie zgadzam się. Proste?
[quote:da8dec35ae="Richard_Ramirez"]zycie jest przecież po to żeby było fajnie, a nie po to żeby sioedzieć i smęcić "ah to takie niemoralne, nie można tak robić"[/quote:da8dec35ae]
Kolejny raz: Oby to do Ciebie wróciło, gdy będziesz się tego najmniej spodziewał i gdy sam będziesz potrzebował czegoś zupełnie przeciwnego.
[quote:da8dec35ae="Richard_Ramirez"] musze pisac z nowego konta bo Terminator został zbanowany za myślenie po swojemu.[/quote:da8dec35ae]
Dalej nie rozumiesz dlaczego zostałeś potraktowany bananem.
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2009-10-19 12:26
[quote:1248950cf7="Harlequin"] A kolejna rzecz - czyż nie jest łatwiej cos zdobyc za przysłowiowe danie dupy, niz uczciwie na to zapracować ?[/quote:1248950cf7]
Przepraszam, ale "dawanie dupy" też jest uczciwą pracą :) "Dawanie dupy" nie zakłada nieuczciwości :P
Wysłany: 2009-10-19 13:01
[quote:8bacb390bf="Richard_Ramirez"]no bo życie sobie trzeba ułatwiać, a nie za wszelką cenę utrudniać i filozofować po to żeby się uważać za lepszych od tych, którzy tego nie robią :lol: zdaję sobie przecież sprawę że się dowartościowujecie moimi postami :lol:[/quote:8bacb390bf]
Bynajmniej. Nie zawsze najprostsze jest najlepsze. Nie wiem jak inni, ale ja swoją wartość znam i nie potrzebuję nikomu jej udowadniać (a tym bardziej nieznanym mi ludziom), bo po co? A filozofia nie służy dowartościowywaniu siebie, chociaż pewna osoba na DP już tak próbowała postępować. :)
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2009-10-19 13:13
[color=darkred:fa29ba919d]Proszę o powrót do tematu i zakończenie bezsensownych offtopów. Jeżeli istnieje problem pomiędzy użytkownikami proszę go załatwiać poprzez wiadomości prywatne a nie na publicznym forum.
Z poważaniem
astarot[/color:fa29ba919d]
Wysłany: 2009-10-20 19:55
To o czym napisałeś Pan-ie -oczywiście mam na myśli tą cześć posta w temacie- czyli działania mediów,systemu szkolenia, nauczania wartości,kierowania modą i stylem bycia ludności,reform rządów w zakresie powyższych jest w dużej części świadomym wynikiem działania władz i systemu nie tylko polskiego ale światowego. Wszak łatwiej rządzić bandą niedouczonych i tępych zgromadzeń ludzkich niż zbiorem milionów świadomych,mądrych i inteligentnych ludzi z poczuciem honoru i godności gotowych poświęcić nierzadko wszystko co mają łącznie z życiem w obronie tych ideałów, w obronie człowieczeństwa. Lepiej dla rządów i władz jak wychowają sobie miliony ślepych głuchych i tępych owiec- co właśnie w dzisiejszych czasach ma miejsce wystarczy spojrzeć na młodzież w polskich szkołach i nie tylko w polskich. Nie chce brzmieć jak zwolennik teorii spiskowych ale ciekaw jestem co się stanie jak nagle zabraknie internetu albo , o zgrozo, nagle definicje w Wikipedii przestaną się pokrywać znaczeniowo w zagadnieniach podstawowych z tymi w Encyklopediach papierowych z lat 90 tych np. Może niedługo np. dowiemy się,że jednak obozów koncentracyjnych nie było a Niemcy zostali wysiedleni przez nas ze swoich ziem? Albo,że białe nie jest białe tylko czarne. W końcu wielu młodych i niektórzy starsi zapomnieli już jak się używa słownika ortograficznego albo papierowej encyklopedii nie wspominając o sztuce czytania samej w sobie np książek.A jak tu bez chęci i umiejętności czytania(zwłaszcza ze zrozumieniem!) i w ogóle wyszukiwania informacji z wielu źródeł takie definicje zweryfikować? Nijak - łatwo będzie można takim ludziom wmówić co się chce. Uff chyba wyszedłem grubo poza temat - przepraszam
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-10-20 20:07
Mam w klasie dwie koleżanki,które za drobiazgi dają się obmacywać. Mówią ,że to nic złego,a zawsze coś z tego mają.
Lubie jesien bo kazdy moze dostac z liscia
Wysłany: 2009-10-20 20:26
Ok Pan-ie, tylko widzisz pozwól,że tak porównam... Ziarno musi paść na odpowiednią glebę- inaczej nie wyrośnie a na pewno nie wyrośnie zdrowe i silne. Chęć do poznania świata, piękna, chęć by WIEDZIEĆ muszą dziecku pokazać rodzice. To podstawa i fundament. Dobrze byłoby żeby szkoła i rówieśnicy w tej szkole też uczyli wartości i zainteresowania takowymi, zachęcali do czytania literatury ale też mieli narzędzia do eliminowania takich jednostek,które na siłę chcą to wszystko zniweczyć. Za czasów mojej podstawówki trafiały się dzieci,które dziś Pani/Pan psycholog wzięliby pod skrzydło i powiedzieli że ma ADHD, że jest biedne nie wolno go ukarać. Wtedy takie dzieci posłano do PEDAGOGA szkolnego, który uświadomił im że mogą ponieść karę i poniosą- za okradanie kolegów i koleżanki albo za próby pobicia czy palenia papierosów itp. I ponosili. Poskutkowało wielu z nich znam i są normalnymi ludzmi. Kwestia rzeczywiście fundamentów - rodzice, którzy wpajają odpowiedni system wartości i szkoła,która może rodziców w tym wspierać i ma do tego odpowiednie instrumenty. Obecny system oświaty takich instrumentów nie ma - panuje "bezstresowe" wychowanie. I system wartości nakierowany na MIEĆ (za wszelką cenę jak najwięcej i najlepszego) a nie na BYĆ i WIEDZIEĆ.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-10-20 20:49
Tak mi się jakoś tam wyżej 2 posty temu zebrało na porównanie czasów obecnych do wczesnego kapitalizmu. Warto poczytać rozprawy Bolesława Prusa o tamtych czasach. Jakże podobne są do dzisiejszych... Ale to taka dygresja, odbiegłem znów od tematu więc zostawiam ten trop bo zjedziemy z torów zupełnie a to niepotrzebne.
lysa - to przykre,że Twoje koleżanki muszą coś mieć w zamian za "obmacywanie" swojego ciała. Naprawdę drobiazgi są warte tak wysokiej ceny? Przecież ciało jest bezcenne, a przynajmniej chyba powinno być. Nie bierz przykładu z koleżanek.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-10-20 21:02
Zależy jakie "obmacywanie".
Jakby mi ktoś obmacał plecy w ramach masażu i jeszcze coś za to dał - czemu nie :wink: :P
Może użytkowniczka lysa powie coś jeszcze o tym - jako obserwator zjawiska.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-10-20 22:28
Narzekamy, narzekamy na młodzież, a i tak w miarę dojrzewania, mimo braku przemyślanych poglądów ludzie wtapiają się w rzeczywistość. Szukają pracy. Są zwykłymi uczciwymi, poczciwymi kolesiami z łbem na karku (z łbem który pozwala im przetrwać a nie zastanawiać się nad sensem życia). Jedni gorsi drudzy trochę lepsi, ale jakoś to całe społeczeństwo mimo wszystko idzie do przodu.
Wysłany: 2009-10-21 05:32
Święte słowa Panie Mężu.Zawsze są ludzie , którzy patrzą i wiedzą , i ci co tylko patrzą.Ten problem jest nie do rozwiązania,bo nie zlikwidujemy panów płacących za "usługę", nie ma przyczyny - nie ma skutku.Możemy tylko pokiwać głowami i mieć nadzieję, że to nie nasze córki.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy