Czy 17latka ma prawo się wyprowadzić? Wysłany: 2009-10-16 14:36
No właśnie, pytanie zawarte jest w tytule :D
Zastanawiam się, czy 17latka ma prawo sie wyprowadzić do pełnoletniego chłopaka. Od innych słyszałam,że tak, od innych-że nie.
Może tu znajdę odpowiedź? Z góry dziękuję :)
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-16 14:42
[quote:e4803d4634="Terminator"]who cares? :roll:[/quote:e4803d4634]
Pytam, bo mam nadzieję,iż znajdę odpowiedź 8)
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-16 16:36
Nie mam 17 lat, więc raczej średnio przejmuję się kwestiami młodszych, wielce uciśnionych, ograniczonych i pokrzywdzonych przez rodziców małolat. Moim zdaniem absolutnie i definitywnie nie. Różne są nastolatki, ale większości się wydaje, że są prawie dorosłe. A pełnoletni facet to dodatkowa pokusa. No i po co dodatkowo prowokować? Wątpię, by 17 latka była gotowa do decydowania o sobie w każdej kwestii. A potem nie wiadomo skąd te ciąże.
Aaa i drobna kwestia merytoryczna - wYprowadzić Z , wProwadzić DO.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2009-10-16 16:57
Abstrahując od tego, co napisała "oburzona ciocia" powyżej, nie wydaje mi się, by z prawnego punktu widzenia 17-latka miała prawo o sobie decydować w tego typu kwestiach, tak jak nie ma prawa wyjść za mąż (chyba, że za zgodą rodziców) przed ukończeniem 18-tu lat. Wydaje mi się, że rodzice są w prawie w kwestii decyzji, gdzie córka może mieszkać.
Jednak nie muszę mieć racji, prawo nie jest moją mocną stroną.
(Poza tym, chyba nie chcesz się wyprowadzać z domu tylko dlatego, że ojciec nie zgodził się kupić Ci spodni Poizen Industries? :P )
Wysłany: 2009-10-16 17:04 Zmieniony: 2009-10-16 17:11
Mniej więcej o to chodzi. 17 latka nie ma prawa do 100% decydowania o samej sobie - poza tym, jeśli ma choć trochę rozsądku, to powinna być tego świadoma.
Swoboda obyczajowa ok - ale może nie w tak diametralnej kwestii.
A co do ironicznej "dobrej cioci" - widziałam już parę panien, które na siłę chciały być dorosłe. Każdy okres życia rządzi się swoimi prawami. Na przeprowadzkę do faceta też jest czas. Ale dla typowej (bo zdarzają się pewnie i te dojrzalsze, które sprostają takiemu wyzwaniu ) licealistki to raczej nie jest najlepsze rozwiązanie.
Bycie dorosłym polega między innymi na tym, że potrafi się wziąć pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Jak niby ma to zrobić przeciętna nastolatka, która na dobrą sprawę sama nie bardzo może decydować o sobie - przynajmniej w świetle prawa.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2009-10-16 17:06
Ale chodzi Ci pod wzgledem prawnym? Czy może się wymeldować z domu, dać adres w papierach i urzędach swojego faceta?
Zresztą - czemu chce się wprowadzić do faceta? W sumie to widzę jeden powód - rodzice jego nie akceptują - i zapewne mają rację, ale młoda 17stka myśli "Nie - wy go nie znacie! On jest cudowny!" a jak zacznie ją tłuc butelką po browarze to dalej taka tępa będzie.
Wamgirl -> dobra ta merytoryka :D
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-10-16 17:26
[quote:6d2a4f2f93="Alpha-Sco"](Poza tym, chyba nie chcesz się wyprowadzać z domu tylko dlatego, że ojciec nie zgodził się kupić Ci spodni Poizen Industries? :P )[/quote:6d2a4f2f93]
hym, wypraszam sobie.. nie mam ojca a matka chce mnie posłać do psychiatryka, tak> tylko w chłopaku odnajduję oparcie, a ja się pytam tylko z ciekawości.
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-16 17:30
Oj, dziewczyno jeszcze nieraz się w życiu zawiedziesz.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2009-10-16 17:30 Zmieniony: 2009-10-16 17:36
[quote:4ea0f87506="Bzy"][quote:4ea0f87506="Alpha-Sco"](Poza tym, chyba nie chcesz się wyprowadzać z domu tylko dlatego, że ojciec nie zgodził się kupić Ci spodni Poizen Industries? :P )[/quote:4ea0f87506]
hym, wypraszam sobie.. nie mam ojca a matka chce mnie posłać do psychiatryka, tak> tylko w chłopaku odnajduję oparcie, a ja się pytam tylko z ciekawości.[/quote:4ea0f87506]
[quote:4ea0f87506="Bzy"]Bardzo fajne spodnie, straszliwie mi sie podobają, zagadam z ojcem :D[/quote:4ea0f87506]
Hmmm... a to ciekawe :) :twisted: Ale nic mi do tego, więc już się nie wgłębiam :twisted:
O Twoich relacjach z matką też się nie wypowiem, bo ich nie znam, dlatego umoralniać Cię nie będę.
Wysłany: 2009-10-16 17:30
Oj, dziewczyno jeszcze nieraz się w życiu zawiedziesz.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2009-10-16 17:32
Oj tak...
życie jest okrutne...
my, doświadczone stare ciotki wiemy coś na ten temat...
eh...
za moich czasów...
:P
Wysłany: 2009-10-16 17:40
chodzi mi o to,że ojca nie traktuję jak ojca, ale to długa historia i niezbyt nie lubię o tym mówić..
ale czy ktos gada,że chcę się od razu wyprowadzać? XD po prostu pytam :wink:
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-16 17:47
Czy to jest forum Bravo? Odpowiadamy na pytania typu: "Wyrosło mi coś pod kolanem, czy to ciąża pozamaciczna?"... :roll:
Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy.
Wysłany: 2009-10-16 17:54
[quote:974940fb77="Ev"]Czy to jest forum Bravo? Odpowiadamy na pytania typu: "Wyrosło mi coś pod kolanem, czy to ciąża pozamaciczna?"... :roll:[/quote:974940fb77]
to w Bravo pojawiały się pytania o tematyce prawniczej z zakresu kodeksu rodzinnego??
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-16 18:17
[quote:8600fa9fb2="Bzy"]to w Bravo pojawiały się pytania o tematyce prawniczej z zakresu kodeksu rodzinnego??[/quote:8600fa9fb2]
Och wybacz,jak to tak poważnie nazywasz to czemu nie poszukujesz informacji u rzecznika praw dziecka (tak tak, 17lat podchodzi pod "dziecko"), tudzież w innej instytucji specjalizującej się w tego typu sprawach...
Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy.
Wysłany: 2009-10-16 19:11
[quote:1c6b204211="Bzy"]chodzi mi o to,że ojca nie traktuję jak ojca, ale to długa historia i niezbyt nie lubię o tym mówić..
ale czy ktos gada,że chcę się od razu wyprowadzać? XD po prostu pytam :wink:[/quote:1c6b204211]
Okej, już nie wnikam :)I żartowałam z tymi spodniami :)
Nie znam Ciebie ani Twoich rodziców, ani sytuacji, więc nie będę Cię oceniać niezależnie od wieku mojego czy Twojego.
A pytać - zawsze lepiej, niż udawać mądralę i pieprzyć głupoty
Wysłany: 2009-10-17 10:29
[quote:6da2673de6="Ev"][quote:6da2673de6="Bzy"]to w Bravo pojawiały się pytania o tematyce prawniczej z zakresu kodeksu rodzinnego??[/quote:6da2673de6]
Och wybacz,jak to tak poważnie nazywasz to czemu nie poszukujesz informacji u rzecznika praw dziecka (tak tak, 17lat podchodzi pod "dziecko"), tudzież w innej instytucji specjalizującej się w tego typu sprawach...[/quote:6da2673de6]
a kto powiedział,że nie poszukuję? :wink:
po prostu tutaj też pytam.
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-17 11:18
Droga Bzy, wydaje mi się, że w świetle prawa to twoi rodzice decydują, gdzie i z kim mieszkasz.
A tak poza tym, to nie rozumiem, czemu się w ogóle nad tym zastanawiasz. Źle ci w domu? Bo jeśli tak, to "instytucje specjalizujące się w tych w sprawach" załatwią ci przeprowadzkę, ale na pewno nie do faceta :)
Wysłany: 2009-10-17 11:47
[quote:f7b4f4dc62="Carmen"]Droga Bzy, wydaje mi się, że w świetle prawa to twoi rodzice decydują, gdzie i z kim mieszkasz.
A tak poza tym, to nie rozumiem, czemu się w ogóle nad tym zastanawiasz. Źle ci w domu? Bo jeśli tak, to "instytucje specjalizujące się w tych w sprawach" załatwią ci przeprowadzkę, ale na pewno nie do faceta :)[/quote:f7b4f4dc62]
Po prostu się zastanawiam :) A co do mojej sytuacji w domu wolę się nie wypowiadać .. :?
po prostu myślałam,że spotkam tu odpowiedź. i nie, nie tylko tutaj jej szukam.
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-17 12:58
Ale nawet takie gdybanie nie bierze się z niczego. Nie znam twojej sytuacji, ale mogę ci powiedzieć, że ucieczka (w tym wypadku - wyprowadzka) nigdy nie była dobrym rozwiązaniem. Z jednego bagna można się bardzo łatwo wpakować w drugie.
I ty się nie tylko "zastanawiasz". Szukasz odpowiedzi, a to już rodzaj czynnego działania.
Ale żeby było jasne - nie znam sprawy, nie chcę nikogo pouczać.
Pzdr :)