Odgrzewanym kotletem bym tego nie nazwał to pewne:) Jednak do Dirt tej płycie daleko - Dirt to krążek z którego aż kipi energia - na Black Gives Way to Blue ta moc jest jakby za szybką. Williama DuValla dobry wokalista, ale charyzmy jednak mu brak. Layne miał to coś co powodowało że utwór nabierał aksamitnego posmaku, niektóre kompozycje mogłyby być oparte o sam jego wokal a i tak by się obroniły. Jak dla mnie jest to dobry powrót - nic więcej :)

...and music? Well, it's just entertainment folks.

Nie no, "Dirt" jest jedyny w swoim rodzaju, i nowa płyta jak dla mnie nie przebija jej. Niemniej jednak to bardzo dobry album, z charakterem i głębią, a utwór "Private Hell" rozłożył mnie na łopatki. Dla mnie takie 8/10

.

Fajne granie,dobry wokal ale zeby porownywac do boskiego "Dirt"?To jednak nie ta energia,sila swierzosc czyli jednak odgrzewany kotlet lecz o dziwo dobrze smakuje.

Dirt Dirt Dirt tak tak tak :) Wszystko prawda :)
AIC mocno rozpoczeli kolejny rozdzial w swojej karierze Harleq ma racje 8/10 :)

If i can`t be my own i feel better dead.

nowa płytka dobra ale zgadza się że do starego dobrego DIRT nie podskoczy. Chociaż nowy koleś daje jakoś radę to jednak brak tego ddoooooooołaaaaaa>

kąt padania równa się kątowi odbicia