Wysłany: 2009-10-05 16:18
Specjalnie wybrałem się do Empiku, żeby kupić i posłuchać, a tu sprzedawca informuje mnie, że jeszcze nie dostali :/ Będę się musiał niestety jeszcze wstrzymać z opinią na temat tej płyty.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2009-10-05 16:27
[quote:dd4efce01b="CrommCruaich"]Specjalnie wybrałem się do Empiku, żeby kupić i posłuchać, a tu sprzedawca informuje mnie, że jeszcze nie dostali :/ Będę się musiał niestety jeszcze wstrzymać z opinią na temat tej płyty.[/quote:dd4efce01b]
a to przypadkiem nie likwidują wszystkich salonów multimedialnych Ępiczów? tak slyszałam... sorry za offtop :)
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2009-10-05 17:05
Ja płytę nabyłam wczoraj (i jeszcze przy okazji Scarlet).
Za wcześnie mi szczegółowe osądy wydawać, słucham...
Na pewno brzmienie jest bliskie ideału. Płyta wydaje się spokojna, nastrojowa...mało mocniejszych przytupnięć. Mariusz Kumala - nowy nabytek Anji bardzo ładne partie gitarowe ułożył.
Nie tylko gra...zapada w uszy... co za dziecięco-ironiczne głosy śpiewają taki "kontrowersyjny" temat ... uśmiałam się, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, wyszło oryginalnie :)
Wcześniej znane utwory Ogród Półcieni i Matka to murowani faworyci tej płyty...może coś jeszcze do tego duetu dokooptuję potem
I'm a sect of mine so my mind is my church.
Wysłany: 2009-10-05 17:21
Jak dla mnie póki co zbyt niespójna. Prawde mówiac nie podoba mi się, ale fanem Closterkeller nigdy nie byłem.
.
Wysłany: 2009-10-13 10:14
Swietna plyta, jedna z najlepczych
Czasami warto uciec od zycia...
Wysłany: 2009-10-13 10:18
Płyta mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Cieszę się, że Closterkeller nie odgrzewa starych kotletów i ma odwagę eksperymentować. Totalnie rozwalił mnie kawałek "To tylko gra". No i szata graficzna wydanie jest świetna.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2009-10-13 12:06
Płytka bardzo fajna, przyjemna. Dosyć zróżnicowana, ale spójna klimatycznie, więc jak najbardziej dla mnie na plus. Jak zwykle Closter musiał trafić czymś bezpośrednio do najgłębszych pokładów mnie ("Na nic to"). :)
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2009-10-24 13:14
Za samą "Matkę" należą się oklaski, niestety chyba tylko za to. Parę utworów przyjemnych i prostych (tutaj dla mnie króluje "12 dni", kilka cięższych i mroczniejszych (które mi bardziej przypadły do gustu), płyta zdecydowanie słabsza od dwóch poprzednich płyt.
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2009-10-24 16:59
Matka niezła, powiedziałbym nawet, ze świetna. Reszta... niby dobra, ale słuchając tej płyty miałem wrażenie, że już coś podobnego kiedyś zrobili. A może Closter mi się po prostu przejadł?
Wysłany: 2009-10-24 19:49
Po pierwszym odsłuchaniu byłam, że tak powiem zniesmaczona.. lekki zamuł. Jednak poczatek nocarza całkiem całkiem a reszta średnio. Jutro koncert - zobaczymy co i jak na żywo ^^
Do wszystkiego trzeba dorosnąć.
Wysłany: 2009-11-15 19:03
A co sądzicie o "Nie tylko gra"? Anja powiedziała na koncercie, że tekst jest autorstwa jej synka.
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Wysłany: 2009-11-15 19:07
chyba chodziło jej o to, że w tym utworze dziecięcy głos należy do jej syna a nie, że napisał tekst
Wysłany: 2009-11-15 19:22
może źle zrozumiałam tę informację. 8O
Gdyby tekst był jej syna, mogłabym tę piosenkę zaakceptować, ale w takim wypadku uważam ją za dowód na kiepskie tekściarstwo tej płyty... :?
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Wysłany: 2010-11-02 12:56
Płytka może być, przyzwyczaiłam się do niej zresztą i tak spodziewałam się, że będzie gorsza.. Nie podobają mi się takie utwory : ''12 dni'' , ''Deja vu'' i ''Nie tylko gra''.
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2012-01-02 17:51 Zmieniony: 2012-01-02 17:51
Ciekawym pomysłem było umieszczenie kodów QR okładce płyty, które było połączeniem zabiegów artystycznych, marketingowych i podkreśleniem zamiłowania Anji Orthodox do technologii (mało kto wie, że Anja pracowała w serwisie komputerowym). Płyta wydana była w 2009 roku, kiedy znajomość kodów QR była znacznie mniejsza, a odczytanie ich prowadziło do rozmaitych materiałów dodatkowych, które można było pobrać z internetu. Dzisiaj taka akcja nie byłaby na tyle oryginalna i ciekawa, co 2 – 3 lata temu.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2012-01-02 19:23
Nocarz i Między piekłem a niebem to dwa najlepsze utwory.
Do wszystkiego trzeba dorosnąć.