Jesienne wieczory Wysłany: 2009-10-01 23:25
Jakie refleksje budzą w was jesienne wieczory? Lubicie usiaść przy oknie z kubkiem ciepłej herbaty i wspominać?
Czy zdajecie sobie kilka ważnych spraw i rozmyslacie żałując czegoś, lub nie?
Piszcie :)
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-02 06:33
Oj taak, trochę się rozmyśla w jesienne wieczory, ale przyznam, że bardziej mnie łapie zawsze wiosenna depresja. :)
A problem zawsze ten sam - jedno marzenie, które kiedyś było moje, później uciekło, ale być może nie jest całkiem stracone. I związane z tym marzeniem liczne sprzeczne myśli. Ehh... :)
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2009-10-02 06:43
W moim przypadku jeśli chodzi o jesienne wieczory to wszystko zależy od konkretnego dnia ponieważ nie kiedy o tej porze roku dopadają mnie stany depresyjne, ale są też takie dni kiedy siedzę z kubkiem herbaty z dzikiej róży z rumem i zaczynam myśleć, że nieuniknionymi krokami zbliża się koniec roku a wtedy przeważnie bierze mnie na wspomnienia i analizowanie pozytywnych i negatywnych wydarzeń bieżącego roku, ale przede wszystkim w moim wypadku jesienne wieczory sprzyjają pochłanianiu literatury.
Żyj i pozwól żyć innym; tak jak ty nie lubisz kiedy ktoś narusza twą przestrzeń życiową tak ty nie ładuj się na siłę w życie innych!!!
Wysłany: 2009-10-02 07:14
Nie ma jak jesienne wieczory z ciężką muzą w winampie i standardowo przed kompem Co zrobić, innych rozrywek póki co ni ma, a większość znajomych zdziadziała i nawet nie wpadnie do mnie na piwo :P
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2009-10-02 08:35
Muza, muza, muza :D
.
Wysłany: 2009-10-02 09:34
A ja w jesienne wieczory mam okazję jedynie medytować nad faktem, jak zmusić mój mózg do wkucia jeszcze jednego tematu.
Jednak często marzy mi się duży park pełen kasztanowców, staroświeckich ławeczek i ciągnących się w nieskończoność alejek... Ale czegoś takiego to ja w swojej okolicy raczej nie znajdę :)
Lecz i tak trzeba zacząć wyruszać na jakieś spacerki, bo szkoda marnować taką ładną porę roku.
Wysłany: 2009-10-02 09:42
[quote:8a0dbc03ab="soundasleep"]A mnie jesień i jej wieczorki nie kojarzą się z siedzeniem w domu i dumaniem nad mirażami przeszłaości. Warto wybrać się na długi spacer po lesie, parku lub jakimś lubianym miejscu, okolicach w mieście a już najlepiej w przemiłym towarzystwie, jeśli takowe się znajdzie. Choć rzeczywiście jesień sprzyja refleksji: te wczesne zachody słońca, nostalgiczny nastrój, odświętnoć przyrody i ten chłód bbrrrrrr. Nie wiem dlaczego , ale bardzo lubię taka porę np. listopad. Dopiero zimą zaczyna się klęska przechadzek, spotkań, itp. jak to bywa najczęściej w naszym kraju - chlapa na całego, więc pozostaje opcja: ja i muzyka, lub dobry film, najlepiej komedia by się nie dołować :wink:[/quote:8a0dbc03ab]
Jaka romantyczka :>
fakt - jesienią zawsze najbardziej lubiłem palic papierosy i spacerować :) i nie wiem czemu, dosć radosnych dźwieków słuchać :)
.
Wysłany: 2009-10-02 10:09
etam, lepiej poderwac dziewczynę rzucając ja kasztanem lub żołędziem :lol: lub popchać ją w kałużę :lol:
.
Wysłany: 2009-10-02 10:19
Urocze. Prawie tak bardzo, jak wepchnięcie faceta w stertę zgniłych liści :)
Wysłany: 2009-10-02 10:26
No ba :))
.
Wysłany: 2009-10-02 10:35
A ja lubię włóczyć się po mieście, gdy szybko zapada zmierzch słuchając muzyki.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2009-10-02 10:49
[quote:b88bf19823="Carmen"]A ja w jesienne wieczory mam okazję jedynie medytować nad faktem, jak zmusić mój mózg do wkucia jeszcze jednego tematu.
Jednak często marzy mi się duży park pełen kasztanowców, staroświeckich ławeczek i ciągnących się w nieskończoność alejek... Ale czegoś takiego to ja w swojej okolicy raczej nie znajdę :)
Lecz i tak trzeba zacząć wyruszać na jakieś spacerki, bo szkoda marnować taką ładną porę roku.[/quote:b88bf19823]
świeta racja :>
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-02 13:33
Bo szczypta romantyzmu ubarwia życie :)
A my z "być może przyszłym mężem" jeździmy na wycieczki rowerowe, obściskujemy się po kątach, przestawiamy meble w mieszkaniu, pieczemy ciasto albo pizzę albo coś innego, co da się zjeść, uprawiamy blogopisarstwo, serfujemy po pornograficznych stronach w sieci, gapimy się w telewizor albo czytamy. Jesień upływa więc bardzo przyjemnie :) I na rozmyślania o życiu też jest czas - zarówno w kontekście przeszłości i przyszłości.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2009-10-02 13:35
Mam jak Minawi - nie ma z kim na bro się spotkać :/
I jak Harlequin - jesienią inaczej pali się papierosy i tak już chyba będzie :)
Jak byłam młodsza i się ukrywałam to jesień była zła - liście spadały z drzew i nie miałam gdzie się ukryć z ekipką :lol:
To były czasy... Słońce zachodzi i moment zimno jest.
Ja dziś żałuję, że wychodząc z domu nie wzięłam rękawiczek :/ A w maju jeszcze nosiłam.. Ech.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-10-03 10:50
[quote:3a5c93eb9a="dzizusu"]mi sie zawsze na jesieni lepiej gra w gry komputerowe :D nie szkoda pogody na to bo przewaznie jest mokro zimno itp co do fajków Harlequin ma racje :D inaczej sie pali na jesieni :D
ps. ale wczoraj odjebalem maniane nie zdajecie sobie sprawy :D[/quote:3a5c93eb9a]
to wal o co chodzi ;D
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-10-03 17:48
:wink:
:D w jesiennym nastroju 8) no kaman dzizusu co tam znowu spartoliłeś :lol: xD
[img:4b367d36e2]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:4b367d36e2]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2009-10-03 18:17
w jesienne wieczory często czytam książki,czy gram na kortach no i częściej pochłaniam kawę z wielką pianką :D czasami jednak mam takie wieczory , gdy chcę odpocząć po całym dniu, wtedy potrafię zapalić sobie świece, wypić gorącą czekoladę i popatrzeć w ciemne niebo :wink:
Wysłany: 2009-10-03 20:59
Teraz siedzę i wspaniale się dołuję przy Velvet Acid Christ, ale jednocześnie jakoś czuję że żyję, czuję że wszystko nabiera pełniejszych kształtów i sensu. To mój dzisiejszy, pełen zadumy jesienny wieczór. :)
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2009-10-15 15:09
Jesienne wieczory są ciche,traktory już przedstały jezdzić i słychać jeszcze cykady, siedzimy przy stole i pijemy kawę na dworze, pod orzechem, koty się kręcą, przez otwarte do domu drzwi wypada smuga światła, widać w niej kręcące się ćmy.Jest ciemno i nic się już nie zrobi , można odpocząć.Dla takich chwil warto żyć.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2009-10-15 15:40
Jesienne wieczory najczęściej mijają mi przy spokojnej muzyce , kubku czegoś dobrego do picia i patrzeniu w niebo , rozmyślaniu nad tym co mogło by się wydarzyć , co mogło by się jescze zdarzyć. Czasami lubie też wyjść z czterech ścian na świerze powietrze przespacerować się po Długiej w Gdańsku. Odwiedzić jakiś park , usiąść na ławeczce i patrzeć na te wszystkie drzewa , ludzi gnających gdzieś przed siebie. A ja wtedy sobie śiedze myśle otym gdzie się wszyscy śpieszą? Czy nie widzą jak pięknie jest dookoła?
"Wojna o pokój , jest jak pieprzenie dla cnoty"