...to jest straszne, niestety :|

czasami klapki z oczu opadają zbyt pozno, zeby zauwazyc ze wlasnie "ktos jest zjebem", a przez to dyskryminuje sie, czesto nieswiadomie nawet, szereg osob "pomiędzy"

choć jesli chodzi o wspollokatorow, to akurat wazniejsze dla mnie jest jakiej sluchaja muzyki i czy (nie)imprezuja niz to czy mają blond wlosy i brak nadwagi :wink:

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

Ano..kiedy dwa lata temu szukalam pokoju do wynajecia przechodzilam przez roznego rodzaju castingi,czasami juz od progu wiedzialam ze nie warto wchodzic dalej kiedy otwierala mi "rozowa barbie" i z niesmakiem spoglądala na moje glany
Druga "ale"tyczylo sie moich szczurow..bo zaraz wszyscy mieli wizje zniszczen-brudu-smrodu itd..Kto ma szczury ten wie ze same w sobie nie smierdza...poza tym czesc panienek reagowala na szczury jak typowe baby za przeproszeniem
W desperacji chcialam juz wynajac mieszkanie i sama sobie kgos dobrac ale udalo mi sie trafic na ciekawe goloszenie,mieszkalam sobie z pewnym panem przez rok.Lubilismy podobne filmy,alkohole,muza sie troche roznila bo on wolal spokojniejsze dzwieki(poza Slayerem) ale dogadywalismy sie naprawde dobrze i patrzac na doswiadczenia moich znajomych w wiekszosci przypadkow kiedy kobieta zamieszkiwala mieszkanie z mezczyznami znaczniej lepiej sie jej mieszkalo i zwykle bylo tak ze ludzie zajmujacy to samo mieszkanie mieli mniej wicej zblizony gust muzyczny
Chyba nikt nie chce sluchac napier..acego dicho zza sciany :D

"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "

Tak to już jest w przyrodzie, że atrakcyjni osobnicy mają większe szanse. To się nazywa dobór naturalny.

Wiem, że to brzmi strasznie... biologicznie. Ale też myślę, że to między innymi odróżnia nas od zwierząt, że potrafimy, albo przynajmniej powinniśmy potrafić, zajrzeć głębiej pod zewnętrzną powłokę.

To teoria.

Praktyka jest dużo bardziej... atawistyczna? :D

A czy atrakcyjność fizyczna nie jest właśnie łatwo-ogarnialną zaletą?

[quote:6ce44b5e08="sphinxia"]A propos małżeństw, to przeważnie jest tak, że ładne laski wychodzą za brzydali, albo drani.
Natomiast przystojniacy żenią się zwykle z jakimiś kaszalotami.
Nie wiem dlaczego tak jest, ale zauważyłam taką zależność [/quote:6ce44b5e08]

Bo brzydal czy cwany drań zostaje zmuszony do myślenia i obiera w końcu taką taktykę podboju, że zdobywa piękność, a przystojniak jest tak próżny, że zanim piękność na niego poleci to już ją sposobem brzydal wcześniej wyhaczy i zostają mu kaszaloty

"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"