ja juz czuje wasze drapanko... w szczegolności że mi tego bardzo brakuje...
Narea nie przesadzaj z tym wyglądem.... kazda z nas jest PIĘKNA :wink: :wink:

:) faajna galeria .. wtuuuulam sie do was 8) :)

"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "

mm jak miluuutko :) ...

"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "

No milutko racja... :D Jeszcze troche i znowu się rozmruczę... :wink:

"You gotta put your faith in a loud guitar..."

hehehehehehehe....................
ale z Was Mruczusie...................
no właśnie i o to chodzi... o wspieranie się w trudnych chwilach nawet wirtualnie... :wink:

mrrrrr..... 8) mraaaaaaałł... < tuli się i ocira o wszystkich > :D

"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "

<tuuuli> Wszystkich... I dzieli się ze zdołowanymi swoją radością - jutro impreza, pojutrze imppreza, mrrau! ^.^

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"

[quote:936fd29a8f="Narea"]a mnie to kto pomizia?[/quote:936fd29a8f]
Ja mogę :D Tylko gdzie? :twisted:

"You gotta put your faith in a loud guitar..."

ołmajgoth, co za propozycje tu padają... To ja pójdę pobawić się samochodzikami... <odgląda przez dziurkę od klucza>

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"

heheheehe... temat o depresji zejdzie do topicu o seksie za nie długo...
na to wygląda... zawsze sie niewinnie zaczyna a potem to jak z gori na pazurki... :twisted: :twisted: :twisted: :lol: :lol:

Nie nie, ciągle jesteśmy w temacie. W końcu to jest o tym, jak sobie radzić z deprechą... Ot i odpowiedź. :D

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"

Ja sobie nie radze z deprechą... pół roku i nic... no ilez można do kiego grzyba :/

"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"

Wszystko zależy od Twojego nastawienia, stanu psychicznego, nastrojów... No i tego, czego tak na prawdę pragniesz. Chcesz nie mieć depresji, cieszyć się życiem? Jeżeli tak, to się ciesz... Nic nie daje użalanie się nad sobą, ale czasem warto się kouś wygadać. Trzeba patrzeć przed siebie, wierzyć w siebie i dążyć do czegoś... Skupiać się na ważnych dla siebie wartościach, dążyć do celów, rozwijać się... I dostrzegać to, co ma się dobrego. Nie ma sensu dobijanie się dołującą muzyką i trzymanie z samymi smutasami... Warto coś robić dla siebie. A jak nie potafi się samemu poradzić, można szukać pomocy w tym u specjalistów...

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"

wlasnie w tym sęk, ze nic nie pomaga... ani wygadanie sie, ani nic... są jakieś lepsze chwile... ale trwają góra dzień... pozniej wraca znów... dół...

"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"

Samurai, nie probowales piwka z minawi, choc nie wiem czy gustujesz, chyba nie... :P

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

Depresja jest już poważnym problemem, a jej przyczyny są głęboko w człowieku. Są to rzeczy dla niego bardzo istotne, choć on sam częśto nawet nie zdaje sobie sprawy, co to jet i jak na niego oddziałuje i szuka bezpośrednich powodów. Trzeba poznac samego siebie, odnaleźć te rany, które się babrzą, nawet jak z zewnątrz wydają się zagojone i je oczyścić, czasem nawet w tymcelu rozdrapawszy je najpierw. Często spotyka się zaniżoną samoocenę, wypaczoną, przydaje sie wtedy trohchę obiektywizmu, poznanie własnych mocnych stron i wiara w siebie. Także pomaga pewien dystans, choć nie odcinanie się, do niektórych spraw.

Najgorsze, co ludzie robią, to walą sami w siebie, żale, które mają do innych, do swiata, do losu, agresję, tłumią w sobie, wyładowuja na sobie, a tennegatywny parametr w nich rośnie... Często wiąże się to z rzeczami, które robili rodzice, wmawiali nam, pokazwali, a my ulegaliśmy im clowym i niecelowym wpływom, nie moglismy być sobą i żyć dla siebie tak, jakbyśmy chcieli, ale nie potrfiliśmy dojrzeć, dlaczego tak si dzieje. Czasem trzeba zaakceptować też pewne własne słabości, ogólnie realia, w jakich żyjemy. WArto znać własne cele, mieć wartości, i realiwozać swoje zamierzenia, rozwijać samych siebie. Robić to, czego się pragnie... Odnaleźć swoje miejsce...

Tylko się nie obruszaj... Może spróbować pójść do psychologa? Czasem też na prawde może pomóc... Zauważyć coś, na co sami nie zwracamy uwagi... Przepracować problemy...

Tak to ze "sposobów" przychodzi mi już do głowy tylko miłość i przyjaźń... Spełnienie i realizacja własnych ambicji... Na dóła działają doraźne metody, ale to jest coś poważniejszego... Warto znaleźć przyczynę, problem, i go rozwązać, popracować nad sobą... Pierwszy krok zauważenie pewnych faktów,akceptacja ich... Potem jakies zmiany, wyładowanie jakiegoś wewnętrznego napięcia... Ale jka, to już indywidualna sprawa. Trzeba jednak chyba zacząć od stabilizacji swojej sytuacji i dojścia do ladu z samym sobą. Czasem zmniejszenie wymagań wobedz siebie, cieszenie się tym, co się ma, robienie tego, co się lubi, o czm się marzy...

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"

Minawi moze dla Ciebie bym zrobił wyjątek :)
Ja wiem jakie są podstawy tej depresji... psycholog mogłby pogorszyć sprawe. Mówi sie ze czas leczy rany... o mnie chyba zapomniał :/

"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"

Jeśli ktoś ma skłonności depresyjne, to problem lezy głębiej, niż w bezpośredniej przyczynie... A pół roku, to jeszcze nie jest tak dużo czasu...

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"

[quote:b100ef787a="Samurai"]Minawi moze dla Ciebie bym zrobił wyjątek :)
Ja wiem jakie są podstawy tej depresji... psycholog mogłby pogorszyć sprawe. Mówi sie ze czas leczy rany... o mnie chyba zapomniał :/[/quote:b100ef787a]

Wiem sama, że psycholog czasem może jeszcze nastrój depresyjny pogłebić. Ale są jeszcze psychiatrzy (tak tak, nie ma sie co smiać), szczególnie ci, których ktoś Ci poleci, tacy sprawdzeni ...
Naprawdę potrafią życie uratować (przynajmniej z moim im się udało).

Zdaję sobie sprawę, że to juz ostatecznośc... ale pomaga, więc warto spróbować.
A moja radę potraktuj poważnie, jako radę osoby życzliwej, która nie bierze swoich sądów z sufitu. Sama przez to przeszłam.
Jeśli będziesz potrzebował więcej info, wal śmiało.

I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it.

Dobry psycholog równeż może pomóc, jeśli tylko klijent tego chce, leki czasem sa wręcz konieczne, ale nie leczą problemu, tylko objawy, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest psychoterapia wspomagana lekami... w ostateczności. Chociaż oczywiścienie każdy tego potrzebuje. Mi życie uratowali dobrzy przyjaciele.

AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"