Płyta jest dobra. Miło się jej słucha
Ale szkoda mi samej Amy - zresztą kto się trochę interesuje muzyką ten wie. Posiada fenomenalny głos, jednak to co zrobiła ze swoim wizerunkiem jest trochę - hm - przykre. Stoczyła się z lekka. Zresztą - po części o tym jest Rehab.
Back to black - świetny tytuł i też nie bez znaczenia taki :)

Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.

Cóż , niektórzy wolą krótko, ale treściwie pożyć

...and music? Well, it's just entertainment folks.

Przecież, jeszcze żyje ... w grunt że nagrywa naprawde bardzo dobre płyty, jakich obecnie w mainstreamowym światku mało.

.

Świetna płyta i świetna recenzja. A ostatnie zdanie po prostu po mistrzowsku oddaje charakter tej płyty. Pozostaje mi pogratulować umiejętności wyrażania maksimum treści w syntetycznej formie :)

Twórczość Amy to trochę nie moja bajka, ale trudno nie docenić tak niezwykłego talentu wokalnego. Te piosenki jakoś tak same się słuchają :). A płyta pasuje do Dark Planet bo ma w tytule "Black" :lol:
Świetna recenzja!

Ten tekst staje się mrocznym łacińskim motto kiedy nie patrzysz.

KOCHAM i UWIELBIAM Amy. Mam jej wszystkie albumy i wydania koncertów na dvd.
Płyta "Back in black" bardzo mi się podoba, jednak uważam,że niedoceniany "Frank" jest o wiele lepszą płytą, a szczególnie wyróżnia się na nim piosenka "In my bed" którą naprawdę uwielbiam.
Szkoda mi dziewczyny, bo jest młoda, wiele osiągnęła, i szkoda,żeby jej talent zmarnował się przez ćpanie.Przeszłość pokazała,że wielcy muzycy giną głupią śmiercią- Kobain, Joplin,Piaf, albo nasz Rysiek. Z tego co słyszałam,Amy ma rozedmę płuc i możliwe,że już nie zaśpiewa. A naprawdę wielka szkoda, bo to czarna perła na scenie muzycznej- wyróżniająca się głosem i charakterystycznym wyglądem (ah, ten kokon na głowie.. ;D).

Uważacie,że da radę?
Pozdrawiam wszystkich fanów Amy ^^

Zniewolenie ciała uwalnia duszę.