Wysłany: 2009-08-03 06:31
Bez przesady polska wies a.d. 2009 to zupelnie inny obraz w porownaniu z latami wstecz ,patrzac na miasta w ktorych az roi sie od niedomytych,zuli,meneli,kloszardow wioska az lsni czystoscia i pachnie wypranymi,wyprasowanymi ciuchami :D
Wysłany: 2009-08-03 06:48
[quote:c9c1b5b02e="leprosy"]Bez przesady polska wies a.d. 2009 to zupelnie inny obraz w porownaniu z latami wstecz ,patrzac na miasta w ktorych az roi sie od niedomytych,zuli,meneli,kloszardow wioska az lsni czystoscia i pachnie wypranymi,wyprasowanymi ciuchami :D[/quote:c9c1b5b02e]
Oj zgadzam się! Właśnie dlatego, że ludzie z miasta tak mówią o mieszkańcach wiosek ci muszą się jakby więcej starać, bo udowodnić, że tak nie jest! Co muszę stwierdzić - jeśli miastowi przenoszą się na wieś, to właśnie oni chodzą niedomyci - bo mogą sobie pozwolić na to, bo i tak nikogo nie ma. A to gó*no prawda. Na wsi się dużo więcej plotkuje :D
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-08-03 10:02
[quote:ff2cce70b9="Raoul_Duke"]co wy, ja mam rodzinę na wsi i czasem tam jestem na wakacjach i część młodzieży nadal ubiera się tam jak wieśniaki typowe i gada gwarą. patologia :oops: większośc jest normalna, ale zdarzają się takie przypadki też.[/quote:ff2cce70b9]
No co ty powiesz? Gwara oznaką wieśniactwa i patologi.Nie powinieneś się tak czasem czegoś douczyć?Jakbyś miał problem z zajarzeniem(słowo pochodzące ze slangu młodzieżowego)czego ,to chętnie podpowiem.
Wysłany: 2009-08-03 10:14
samo mówienie gwarą to nic złego , gorzej jak taki delikwent nie umie mówić językiem polskim literackim. wtedy jest dramat... 8O
njark njark
Wysłany: 2009-08-03 10:22
[quote:117d3a1363="Vika"]
gwara wiejska lub regionalna a slang mlodziezowy to 2 rozne rzeczy jak by ktoś nie zauwazyl :lol:[/quote:117d3a1363]
Vika czytaj uważnie.A czy piszę,że są? A wiesz,że nie są tak zupełnie różne? Jedno i drugie to język, którym posługuje się określone środowisko.Różnica polega na tym,że gwara to istotnie język,a slang opiera się głównie na słowotwórstwie.Teraz już wiesz dlaczego w nawiasie jest objaśnienie.
Wysłany: 2009-08-03 11:14
[quote:ba6c85dddc="pim"]samo mówienie gwarą to nic złego , gorzej jak taki delikwent nie umie mówić językiem polskim literackim. wtedy jest dramat... 8O[/quote:ba6c85dddc]
Na chwilę obecną mówić "językiem polskim literackim" prawie nikt nie umie. Ba, nawet z najzwyczajniejszą poprawną polszczyzną wielu ma kłopoty.
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2009-08-03 11:33
[quote:292a0f2732="Raoul_Duke"]
co Ty bredzisz, jak koleś w XXI wieku ma tępy ryj i mówi coś w stylu "a poszłem wczóroj na dyskotekę i żem widzioł dziewuchy jak tończyły i żem mioł łochotę z niemi pogodoć", to jest zwykłym tępym wiesniakiem, nie uważasz?? to nie jest jakas gwara kaszubska czy regionalny jezyk, tylko po prostu jezyk wieśniaków :roll:[/quote:292a0f2732]
Brednie to wypisujesz ty.Koleś odezwał się normalną gwarą regionalną ,która funkcjonuje na tym terenie.Jedyne co możesz mu zarzucić to to,że nie podszedł do tych dziewczyn i nie zagadał. Jeśli ktoś jest faktycznie przysłowiowym "wieśniokiem",a tacy zdarzają się wszędzie i prawdopodobnie tych miałeś na myśli,to nie pisz patologia i nie poniżaj gwary.Gwarą to mówią nawet w dużych miastach mieszczuchy z dziada pradziada,wiedziałeś o tym?
Wysłany: 2009-08-03 13:50
[quote:113a56f4a0="Raoul_Duke"]:arrow: Gabriela - czemu piszesz do mnie jak do debila? ja wiem co to jest gwara i czym sie różni od gadania wieśniaków. oczywiście że miałem na myśli wieśniaków po prostu, a nie ludzi mówiacych swoim regionalnym jezykiem. to nie była gwara regionalna, tylko mialem na mysli typową wiejską gwarę, uzywaną przez ludzi zbyt tepych, żeby przeczytać jakąs ksiązkę w życiu i nauczyć się podstaw ortografii i gramatyki. to chyba oczywiste było, ale widzę że niektórym trzeba napisac wszystko dokladnie i wielkimi literami, bo inaczej to ni chuja się nie domyślą sami o co chodziło.[/quote:113a56f4a0]
Postawiłeś gwarę na równi z:
-chamskim zachowaniem
-brudem
-brakiem gustu w ubiorze
-patologią
Ja ci tylko uświadomiłam,że mylisz pojęcia.
A wystarczyło napisać,że jak widzisz typowego buraka to ci się niedobrze robi. :twisted:
Wysłany: 2009-08-03 15:10
To ja bym chciała coś sprostować - NIE MA GWARY kaszubskiej - JEST JĘZYK kaszubski, z którego można zdawać maturę jak się chce.
Co do "wieśniaków" -> może i śmierdzą ludzie ze wsi po całym dniu pracy w polu, w chlewie czy gdzieś. Ale taki smród od wywalania gnoju od krówek, dzięki którym macie mleko, jest naprawdę ciężki do zmycia. Ubrania tym przesiąkają tak, że potrzeba by własnej hurtowni chemicznej by to zniwelować!
Vika - a wszyscy muszą wiedzieć kto na jakie studia uczęszcza badź jakie ukończył?
lol - dyskusja jak na polu :lol:
A - i to, że nie którzy "wieśniacy" źle odmieniają końcówki itp jest też wynikiem tego, iż na polu traktory itp. robią bardzo dużo hałasu, więc ludzie skracają i upraszczają język jak się da. No.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-08-03 15:18
[quote:f7631133f8="Vika"]
ale on mówił o gwarze a Ty wyjechałaś ze slangiem młodzieżowym :P dziewczynie ze studiów filologicznych nie musisz robić takich wykładów. Nie usprawiedliwiam Raoula, ale widzę, iż masz skłonności do zarzucania ludziom tego, czego nie napisali lub nawet nie pomyśleli. :roll:[/quote:f7631133f8]
Wika,prosiłam czytaj uważnie. Napisałam "zajarzyć".Zajarzyć w kontekście tego zdania,jest słówkiem ze slangu.A ,że slang jest językiem w dużej mierze słowotwórczym i zmieniającym znaczenia innych słów,to mam prawo sądzić,że Raoul z braku argumentów doczepi się do słowa zajarzyć,jako do słowa nie występującego w j.polskim lub mającego inne znaczenie,bo ja mu śmiałam napisać ,żeby się douczył.
I gdzie ty tutaj widzisz skłonności do narzucania czegokolwiek? Raczej ty się pospieszyłaś z osądzeniem mnie,że nie wiem o czym piszę.
Wysłany: 2009-08-03 15:23
Tak,Thistle,nie ma gwary tylko jest język.Śląsk też walczy o to,aby gwara śląska była tak skwalifikowana.Ale czy będzie...tego jak na razie nie wiadomo.
Wysłany: 2009-08-03 17:10
Goopia. Coś mi się obiło o oczy ,jakiś reportaż,czy coś w tym guście,że właśnie tworzą słownik.Ale czy im się uda, tego to ja nie jestem w stanie stwierdzić.
Tak,ta rotacja trwa kilkanaście lat,ale jeszcze wcześniej był duży napływ ludzi z całej Polski na Śląsk z powodu pracy.I już wtedy zaczęło się mieszanie języków,czy raczej wypieranie jednego przez inne.
Ja raczej nie spotkałam się z niedbalstwem,raczej zauważyłam ,że młodzi nie używają już prawdziwych śląskich słówek ,tylko odmieniają na śląski słówka polskie.Nie wiem czy dobrze to ujęłam,ale możliwe ,że myślimy o tym samym.
Wysłany: 2009-08-03 19:41
[quote:3da789d498="GoopiaPeezda666"]O tym samym 8) Tzn robią z gwary śląskiej taki niedbały język polski.[/quote:3da789d498]
Prawda, coś w tym jest. Tzn. pal sześć, jak się jest wśród swoich. Gorzej, że to wchodzi pod kopułę bardzo łatwo i chętnie się tego używa zamiast poprawnych form.
Ale z drugiej strony - mam też sporo znajomych pochodzących faktycznie z rdzennych hanyskich rodzin, którzy potrafią bezproblemowo zarówno mówić jak i godać - u nich w domu normalnie używa się gwary, a poza nim - literackiej polszczyzny. Ale statystyczny rozkład nie wiem jaki jest. Pewnie takowych ludzi nie ma tak dużo, a szkoda.
[quote:3da789d498="Gabriela"]Goopia. Coś mi się obiło o oczy ,jakiś reportaż,czy coś w tym guście,że właśnie tworzą słownik.Ale czy im się uda, tego to ja nie jestem w stanie stwierdzić. [/quote:3da789d498]
Ucieszyłbym się gdyby to doszło do skutku. Ale z tym może być problem choćby z racji faktu, iż trudno na chwilę obecną zdefiniować gwarę śląską - bo raz, jak już Goopia napisała, poprawną gwarą posługiwały się raczej wcześniejsze pokolenia, dwa, że inaczej mówią ludzie z Rudy, inaczej z Piekar i Radzionkowa. Tzn. pewnie tych odmian jest jeszcze więcej [wręcz na pewno są], ale to ramach przykładu, więc pewnie trwałyby spory nad poprawnością...Argh. Szkoda mówić.
Tylko pytanie - czy stosowanie regionalizmów to taki obciach? Nie mówię tu juz o akcencie i niuansach, ale pamiętam jak byłem w ogólniaku na wymianie w Niemczech, to nikt tam, [b:3da789d498]włącznie z nauczycielami w szkole, podkreślam[/b:3da789d498] nie używał tzw. Hochdeutsch tylko jechał ostro odmianą właściwą dla Baden-Wuerttemberg. I dla nikogo nie było to tam dziwne, moża poza nami. I żeby nie było - nie pochwalam ani nie potępiam, zwracam jedynie uwagę na zjawisko.
Wysłany: 2009-08-03 20:06
Ale się temat rozwinął w kierunku języka :D
"Wa sota obarkłe" :D
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-08-04 10:13
Ot ciekawe - w mojej części Kaszub wiele osób tak mówi - starzy i młodzi. Ale nikt dokładnie nie wie co to oznacza :|
Podejrzewam coś w stylu "Jesteście szaleni, popie*dzieleni"
Bez obrazy :D
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-08-04 10:51
Rozumiem kaszubski, choć nie mówię w tym języku.
I jest bardzo ciekawa sprawa - jest wiele "odmian" kaszubskiego. U mnie mówią inaczej, 20 km ode mnie też mówią inaczej, w Kartuzach mówią inaczej - w każdym kawałku Kaszub mówi się inaczej.
Zresztą - zapraszam na wieś :D Mam wielką stodołę do spania :D Ci, którzy wytykają wieśniaków palcem wyślę na roboty polne - akurat żniwa dziś już zaczynają - i zobaczymy jak to sie uda.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-08-04 11:22
[quote:dd5172ba56="Vika"]
Wracając do tematu: jeśli coś mnie drażni u facetów z wyglądu to na ogół są to...wystające kłaki z nosa :lol:[/quote:dd5172ba56]
no co prawda to prawda, wygląda to ohydnie.
[quote:dd5172ba56="thistle89"]Ci, którzy wytykają wieśniaków palcem wyślę na roboty polne - akurat żniwa dziś już zaczynają - i zobaczymy jak to sie uda.[/quote:dd5172ba56]
Jednym jest szacunek do czyjejś pracy a drugim niechęć do pewnych zachowań czy mentalności. Mam trochę rodziny na wsi i z tego co po nich zaobserwowałem, to problemem nie jest higiena a sposób myślenia.
Wysłany: 2009-08-05 17:46
Ja jestem ideałem mężczyzny :)
... dopóki się nie rozbiorę
Wysłany: 2009-08-06 12:53
A może dopóki światła nie ma? :P
[img:8461743b89]http://demotywatory.pl/uploads/1249438159_by_mysza182.jpg[/img:8461743b89]
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-08-06 15:23
[quote:886486cd63="Viljar"]Ja jestem ideałem mężczyzny[/quote:886486cd63]
Nie, nie, nie!
To ja jestem ideałem menszczyzny :D 8)
forever alone immortal