Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Armia - Der Prozess. Strona: last

Artykuł: Armia - Der Prozess

Armia - Der Prozess Wysłany: 2009-02-11 12:47

Hmm ... az chyba zweryfikuje !


.


Wysłany: 2009-02-11 12:58

Koniecznie! Ostatni utwór troche odstaje od reszty, ale stworzony były chyba właśnie w takim celu. Jak obadasz czekam na opinie


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-02-11 13:03

[quote:06476f0ba3="gerogoth"]To miala byc ocena plyty cz belkot ,rozwin ta wypowiedz :evil:[/quote:06476f0ba3]

Cóz za zadzior ... mrrrr .... nie słyszałem tego albumu, ale nie spodziewałem sie że Armia nagra tak dobry album. Ostatnie co mi się podobało to "Duch". Wiec zdobędę, posłucham i wypowiem sie :)


.


Wysłany: 2009-02-11 18:41

Kiedyś mnie takie granie kręciło. A teraz, po zestarzeniu się mentalnym i fizycznym stwierdzam że mnie nie rusza. Cztery chwyty gitarowe na krzyż, sklonowane z poprzednich albumów trąbki i teksty na poziomie Grabaża z Pidżamy Porno. Na plus chyba tylko okładka.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2009-02-11 19:04

na koncercie wypadlo to wszystko bardzo interesujaco. ja zapewne zakupie oryginał bo cos mi sie wydaje, ze spodoba mi sie bardzo.


I'm rolling like a stone... never creep.


Wysłany: 2009-02-11 20:29

Posłuchałem:

utwory 1 i 2 - nuda, nic nowego dla Armii, jade pancura z trąbkami, nie rajcuje.

"Statek Burz" - fajny kawałek z ciekawą wstawkę w śrdoku, cos sie dzieje, jest mrok i napięcie.

Nr 4 - schematyczny. Chyba miał być podobny do nr 3, ale nie wyszło.

"Przed Prawem" - naprawdę dobry numer. Rusza.

Nr 6 - nic ciekawego - patrz nr 1 i 2

"Underground" - po jakiego grzyba umieszczali tu tego gniota ?? Katastrofa, mogli go sobie darować.

Generalnie spodziewałem sie więcej.
Takie pierwsze wrażenia


.


Wysłany: 2009-02-11 21:49

Armia nagrała płytę, która miała chyba wskrzesić dawne czasy świetności. Mam tu bardzo silne skojarzenia z Guns n' Roses i albumem "Chinese democracy" oraz filmem "Powrót do przeszłości" :)
Najgorsze w tym ożywianiu legendy ("Legendy"?) jest to, że płyta się diabelnie szybko nudzi. Z ręką na sercu przyznam, że z tydzień sobie pod nosem nuciłam "Godzilla mądra i King Kong (...) itd", choć tekst do tego utworu jest dla mnie, delikatnie mówiąc, kiepski, no ale melodia łapliwa :) Cała reszta płyty spłynęła jak po kaczce. Ja już "armii" nie wierzę, przekaz tej grupy jest dla mnie zupełnie nie do przyjęcia - ni to dekadencja, ni wyznanie wiary. Pewnie adresowane do młodszego słuchacza. Ale znowóż - muzycy którzy tworzyli tę płytę to czterdziestoletnie dziady, więc jakoś trudno mi uwierzyć że pisali muzykę i teksty pod nastoletnich słuchaczy.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2009-02-11 22:07

Ha! - znaczy to że właśnie Adalbert był targetem Armii przy nagrywaniu tej płyty :) I dobrze.

A nawiązaniem do "Legendy" oczywiście nie jest, co najwyżej legendy zespołu.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2009-02-17 21:46

Przesłuchałem nie raz i zawiodłem się. Ogólnie nie chwyta. Odczucia dosyć podobne jak u Harlequina z wyjątkiem "Underground" - mi się podoba.
"Ultima Thule" była o wiele lepsza.
Jednak oryginału nie kupię.


I'm rolling like a stone... never creep.


Wysłany: 2009-02-18 08:40

Nie tyle zły materiał, co na pewno nie taki twórczy i świeży


.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło