Co po nas zostanie? Wysłany: 2008-12-18 20:21
Wiem tyle, że ta kobieta miała na pewno swoje życie, szczęście, chwile radości, smutku i wspomnienia. I to jest sensem życia, żeby po prostu żyć.
Tak się akurat złożyło (pewnie przez przypadek) że istniejemy. Więc trzeba to wykorzystać i żyć jak najpełnie i jak najpiękniej.
Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Wysłany: 2009-01-08 23:29
Oczywiscie, ze zycie nie ma sensu a przeciętny żywot nic ciekawego nie wnosi.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2009-01-09 00:45
Może jednak jest coś więcej?
Powiedzcie sobie, że jesteście przypadkiem patrząc w rozgwieżdżone niebo...
Wysłany: 2009-01-10 20:40
Jeżeli ktoś lubi swoje życie, to ma gdzieś, czy jakoś zapisze się w historii świata, czy nie - tak myślę.
Nie wywołuj żuka z soku.
Wysłany: 2009-04-29 17:11
[quote:ce2e95e280="amorphous"]Oczywiscie, ze zycie nie ma sensu a przeciętny żywot nic ciekawego nie wnosi.[/quote:ce2e95e280]
może tak...
masz w sumie rację, ale gdyby nie te miliardy "przeciętnych żywotów" ten świat nie miałby szans.
no... może przegięłam. miliony, czy coś...
ale w każdym razie istotą tego świata jest właśnie przeciętność.
a mianowicie chodzi mi o to, że gdyby niczego i nikogo nie było mogłaby być trochę lipa. tłumacząc najprościej
w sumie zostawiając na świecie samych prawdziwych wybitniaków rzeczywistość by była tak idealna, że aż monotonna.
więc niech sobie będzie ta przeciętność :)
to też jednak coś tworzy...