Kinski Jezus Chrystus Zbawiciel Wysłany: 2008-12-07 17:50
Aż się dziwię, że nikt dotąd tutaj się nie odezwał na temat tego filmu - a powinien, oj powinien... Więc
napiszę krótko: jeśli ktoś chce zobaczyć na własne oczy kim był Klaus Kinski( w tym: jak genialnym aktorem ), czym naprawdę i od środka jest społeczeństwo, jaka była atmosfera w Europie po rewolcie 68 roku, wreszcie odpowiedzieć sobie na kilka, w sumie najważniejszych pytań egzystencjalnych - niech pędzi na ten film. Zaznaczam, że nie jest to żadna bzdurna fabuła, tylko zapis spektaklu/ monodramu, do którego prezentacji Kinski przygotowywał się 10 lat(musiał opanować na pamięć 30 stron maszynopisu), i która w końcu nastąpiła. Czym się i jaki nieoczekiwanie się skończyła? Kto oglądał - zapraszam do dyskusji. Wróżę dłuuuuuugą :D
Do not quote - think for yourself
Wprowadzenie Wysłany: 2008-12-07 17:56
Tym, którzy chcą dowiedzieć się więcej podsyłam linka do b.dobrego i wyczrpującego tekstu o tym filmie i samym Kinskim :arrow:
http://www.students.pl/kultura/details/15157/Jezus-Chrystus-Zbawiciel-Fenomenalny-monolog-Klausa-Kinskiego
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2008-12-07 18:18
za.... dużo czytania dawaj linka do tego... filmu :!: :twisted: :wink:
[img:b4d9964971]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:b4d9964971]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-12-07 18:23
[quote:1e12c0760e="HardKill"]za.... dużo czytania dawaj linka do tego... filmu :!: :twisted: :wink:
[img:1e12c0760e]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:1e12c0760e][/quote:1e12c0760e]
Nie znam linka - poszedłem do kina, właśnie wszedł do dystrybucji. Słyszałem też, że pokazała go telewizja (TVP2?)
Do not quote - think for yourself
Gdzie zobaczyć etc. Wysłany: 2008-12-07 18:24
http://www.gutekfilm.pl/
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2008-12-07 23:28
Typowe hipisowskie bzdury, gdzie Kinski porównuje Chrystusa do komunistycznego rewolucjonisty czy też innego Che Gueavary. Ale cóż oczekiwać po ruchu, którego najmądrzejszą spuścizną jest "Sex Drugs and Rock and Roll".
Forever Begins.
Wysłany: 2008-12-08 00:33
[quote:ea9bb2900c="Sleeping_Giant"]Typowe hipisowskie bzdury, gdzie Kinski porównuje Chrystusa do komunistycznego rewolucjonisty czy też innego Che Gueavary. Ale cóż oczekiwać po ruchu, którego najmądrzejszą spuścizną jest "Sex Drugs and Rock and Roll".[/quote:ea9bb2900c]
To bardzo kategoryczne i wzniosłe stwierdzenia :? . Zacznijmy może od tego, czy w ogóle widziałeś ten film?
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2008-12-08 13:52
[quote:34649fc4aa="janciovodnik"][quote:34649fc4aa="Sleeping_Giant"]Typowe hipisowskie bzdury, gdzie Kinski porównuje Chrystusa do komunistycznego rewolucjonisty czy też innego Che Gueavary. Ale cóż oczekiwać po ruchu, którego najmądrzejszą spuścizną jest "Sex Drugs and Rock and Roll".[/quote:34649fc4aa]
Jakby nie było Chrystus zrobił rewolucję na świecie... także samo jak i Che...
Ponadto czyżbyś nigdy nie próbował seksu, jakiegoś dragu i słuchał rocka??
Albo w młodości byłeś grzecznym dzieckiem modlącym sie codziennie w kościele...
Poza tym gdyby nie ruch hipisowski (które sam pożarł swe dzieci, jak każda rewolucja) to nie miałbyś teraz wolności słowa. Między innymi, oczywiście.
Nadmienić tutaj chciałbym, że Kinski to jeden z najlepszych aktorów XX wieku. Nie bez powodu był ulubionym aktorem Herzoga.[/quote:34649fc4aa]
Po pierwsze skoro Jezusa porównujemy do komunisty , to czemu nie do nazisty, skoro oba te systemy były tak samo złe i godne potępienia? Jeśli Che to czemu nie Mussolini albo Milosevic?
Po drugie, ruch hipisowski wprowadził tzw wolny sex, a tym samym sprowadził ludzi do poziomu zwierząt spółkujących z kim popadnie i gdzie popadnie. Tak właśnie było w komunach hipisowskich.
Po trzecie wolność słowa zawdzięczamy chociażby takim aktom jak Deklaracja praw człowieka i obywatela z XVIII wieku, hipisi byli jednynie naćpanymi niedojrzałymi ludźmi.
Forever Begins.
Wysłany: 2008-12-10 21:53
[quote:1157caefd3="Sleeping_Giant"]
Po pierwsze skoro Jezusa porównujemy do komunisty , to czemu nie do nazisty, skoro oba te systemy były tak samo złe i godne potępienia? Jeśli Che to czemu nie Mussolini albo Milosevic?
Po drugie, ruch hipisowski wprowadził tzw wolny sex, a tym samym sprowadził ludzi do poziomu zwierząt spółkujących z kim popadnie i gdzie popadnie. Tak właśnie było w komunach hipisowskich.
Po trzecie wolność słowa zawdzięczamy chociażby takim aktom jak Deklaracja praw człowieka i obywatela z XVIII wieku, hipisi byli jednynie naćpanymi niedojrzałymi ludźmi.[/quote:1157caefd3]
1.Proponuję jednak obejrzeć film.
2. mam wrażenie, jakbyś tutaj chciał wprowadzić Inkwizycję i na mentalnym stosie spalić całą hippiserkę :?
Nie da się zaakceptować takich twierdzeń - cały rock, włącznie z gotykiem i okolicami wyrasta właśnie z tego ruchu, który podniósł muzykę znacznie powyżej poziomu zwykłego showbiznesu, sprzedaży płyt, etc.
Polecam książkę sprzed lat, ale dość aktualną Aldona Jawłowska "Drogi kontrkultury". Można się z niej dowiedzieć, jak wiele zawdzięcza świat ruchowi hippisowskiemu także w dziedzinie teatru, filmu i literatury.
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2008-12-10 23:23
[quote:9a28ef3ba1="Lupp"][quote:9a28ef3ba1="Sleeping_Giant"]
Po pierwsze skoro Jezusa porównujemy do komunisty , to czemu nie do nazisty, skoro oba te systemy były tak samo złe i godne potępienia? Jeśli Che to czemu nie Mussolini albo Milosevic?
Po drugie, ruch hipisowski wprowadził tzw wolny sex, a tym samym sprowadził ludzi do poziomu zwierząt spółkujących z kim popadnie i gdzie popadnie. Tak właśnie było w komunach hipisowskich.
Po trzecie wolność słowa zawdzięczamy chociażby takim aktom jak Deklaracja praw człowieka i obywatela z XVIII wieku, hipisi byli jednynie naćpanymi niedojrzałymi ludźmi.[/quote:9a28ef3ba1]
1.Proponuję jednak obejrzeć film.
2. mam wrażenie, jakbyś tutaj chciał wprowadzić Inkwizycję i na mentalnym stosie spalić całą hippiserkę :?
Nie da się zaakceptować takich twierdzeń - cały rock, włącznie z gotykiem i okolicami wyrasta właśnie z tego ruchu, który podniósł muzykę znacznie powyżej poziomu zwykłego showbiznesu, sprzedaży płyt, etc.
Polecam książkę sprzed lat, ale dość aktualną Aldona Jawłowska "Drogi kontrkultury". Można się z niej dowiedzieć, jak wiele zawdzięcza świat ruchowi hippisowskiemu także w dziedzinie teatru, filmu i literatury.[/quote:9a28ef3ba1]
No spoko, każdy może mieć własne poglądy. Ja jednak będę obstawał przy swoim, że ruch hipisowski był ruchem zdziecinniałych dorosłych, którzy chcieli zmienić świat wg zasady "Róbta, co chceta". Z jednej strony na szczęście bardzo wielu dawnych hipisów przejrzało na oczy i na starość zmienili swe poglądy (np uwielbienie dla Mao Tse Tunga czy wspomnianego Che Guevary lub Fidela Castro). Z drugiej strony jednakże wystarczy spojrzec na moralny stan obecnej popkultury, żeby stwierdzić, ze ruch hipisowskia ma, niestety ,duże osiągnięcia. Jak sama nazwa wskazuje to nie jest kultura, tylko kontrkultura.
Forever Begins.
Wysłany: 2008-12-12 21:28
[quote:af25f295a8="Sleeping_Giant"] Z drugiej strony jednakże wystarczy spojrzec na moralny stan obecnej popkultury, żeby stwierdzić, ze ruch hipisowskia ma, niestety ,duże osiągnięcia. Jak sama nazwa wskazuje to nie jest kultura, tylko kontrkultura.[/quote:af25f295a8]
Mylisz pojęcia i mieszasz kontrkulturę z anty- ew. popkulturą.
Ruch hippisowski, co jest chyba jasne, zawsze i w całości negował konsumpcjonizm, w tym jeden z jego głównych produktów - popkulturę.
Ekspresją hippizmu i czasu posthippisowskiego była i jest kontrkultura. Przechodząc do konkretów - to m.in. teatr Grotowskiego,Teatr 8 Dnia, Bread and Puppet, Ginsberg, Kerouac, itd.A w muzyce? Przykładów do oporu.
Żeby zorientować się w różnicy, wystarczy zestawić Velvet Underground, Pink Floyd, koncert Hendrixa z Woodstock i np. Dodę, Kylie Minogue czy Madonnę :D
Do not quote - think for yourself
Wysłany: 2008-12-12 23:27
[quote:5a0786c9ca="Lupp"]
Mylisz pojęcia i mieszasz kontrkulturę z anty- ew. popkulturą.
Ruch hippisowski, co jest chyba jasne, zawsze i w całości negował konsumpcjonizm, w tym jeden z jego głównych produktów - popkulturę.
Ekspresją hippizmu i czasu posthippisowskiego była i jest kontrkultura. Przechodząc do konkretów - to m.in. teatr Grotowskiego,Teatr 8 Dnia, Bread and Puppet, Ginsberg, Kerouac, itd.A w muzyce? Przykładów do oporu.
Żeby zorientować się w różnicy, wystarczy zestawić Velvet Underground, Pink Floyd, koncert Hendrixa z Woodstock i np. Dodę, Kylie Minogue czy Madonnę :D[/quote:5a0786c9ca]
Sam przyznałeś, ze ruch hipisowski współtworzył kontrkulturę. Natomiast obecnie kontrkultura stała się częscią pop kultury. W pewien sposób zmieniła i zdefiniowała ona pop kulturę. Madonna wisząca na krzyżu to jeszcze pop czy już kontr- kultura? A hip- hop? Grunge? Marylin Manson? A świat filmu? Przecież Hollywood od 20 lat konsekwetnie promuje kontrkulturę( czyli zaprzeczenie i negację kultury tradycyjnej a zwłaszcza- chrześcijańskiej).
Z drugiej strony nie wiem czy wiesz, ale wiele organizacji pacyfistycznych z lat 70-tych było inspirowanych przez sowieckie pieniądze. Czyż to nie dziwne że zawsze ci biali "użyteczni idioci" z kalsy średniej chcieli rozbrojenia USA lub Europy a nigdy ZSRR czy Chin?
Pozdrawiam. :wink:
Forever Begins.
Wysłany: 2008-12-13 01:18
Sleeping_Giant :arrow: każda ideologia czy ruch ma swoje plusy i minusy, a Ty równasz hipisów z ziemią. Czy takie hasła jak np pokój, wolność, braterstwo (mimo że dość naiwnie brzmą) są złe? Muzyka związana z ruchem hippisowskim jest do dziś wpływowa. Większość porządnych zespołów rockowych i metalowych ma gdzieś w korzeniach inspiracji muzykę tamtych lat. Metallica czerpała np z Motorhead, Lemmy'ego to Hendrix nauczył rock'n'rollowego życia. Moim zdaniem warto docenić niektóre aspekty tej kultury.
Wysłany: 2008-12-13 16:54
[quote:7d03f35f4a="Facet"]Sleeping_Giant :arrow: każda ideologia czy ruch ma swoje plusy i minusy, a Ty równasz hipisów z ziemią. Czy takie hasła jak np pokój, wolność, braterstwo (mimo że dość naiwnie brzmą) są złe? Muzyka związana z ruchem hippisowskim jest do dziś wpływowa. Większość porządnych zespołów rockowych i metalowych ma gdzieś w korzeniach inspiracji muzykę tamtych lat. Metallica czerpała np z Motorhead, Lemmy'ego to Hendrix nauczył rock'n'rollowego życia. Moim zdaniem warto docenić niektóre aspekty tej kultury.[/quote:7d03f35f4a]
Oczywiście masz rację. Ich muza jest super, ale postawa, poglądy są toksyczne. Jimi Hendrix, Jim Morisson, janis Joplin i dziesiatki innych, zrobili genialną muzykę, ale przegrali swoje życie, stosując w praktyce zasade, sex drugs and rock n roll.
Forever Begins.
Wysłany: 2008-12-15 21:58
[quote:b5f1ae8d24="Sleeping_Giant"][quote:b5f1ae8d24="Lupp"]
Mylisz pojęcia i mieszasz kontrkulturę z anty- ew. popkulturą.
Ruch hippisowski, co jest chyba jasne, zawsze i w całości negował konsumpcjonizm, w tym jeden z jego głównych produktów - popkulturę.
Ekspresją hippizmu i czasu posthippisowskiego była i jest kontrkultura. Przechodząc do konkretów - to m.in. teatr Grotowskiego,Teatr 8 Dnia, Bread and Puppet, Ginsberg, Kerouac, itd.A w muzyce? Przykładów do oporu.
Żeby zorientować się w różnicy, wystarczy zestawić Velvet Underground, Pink Floyd, koncert Hendrixa z Woodstock i np. Dodę, Kylie Minogue czy Madonnę :D[/quote:b5f1ae8d24]
Sam przyznałeś, ze ruch hipisowski współtworzył kontrkulturę. Natomiast obecnie kontrkultura stała się częscią pop kultury. W pewien sposób zmieniła i zdefiniowała ona pop kulturę. Madonna wisząca na krzyżu to jeszcze pop czy już kontr- kultura? A hip- hop? Grunge? Marylin Manson? A świat filmu? Przecież Hollywood od 20 lat konsekwetnie promuje kontrkulturę( czyli zaprzeczenie i negację kultury tradycyjnej a zwłaszcza- chrześcijańskiej).
Z drugiej strony nie wiem czy wiesz, ale wiele organizacji pacyfistycznych z lat 70-tych było inspirowanych przez sowieckie pieniądze. Czyż to nie dziwne że zawsze ci biali "użyteczni idioci" z kalsy średniej chcieli rozbrojenia USA lub Europy a nigdy ZSRR czy Chin?
Pozdrawiam. :wink:[/quote:b5f1ae8d24]
To co napisałeś w tym poście otwiera pole do dyskusji: istotnie, w czasie, w którym realizowane jest prorocze hasło Wajdy sprzed lat "Wszystko na sprzedaż" także kontrkultura -w pewnych elementach- używana jest jako element marketingu, jednak prawie zawsze powierzchownie, bez odwołania do głębszych źródeł.Dla każdego jasne jest, że odległość np. Madonny od tego kierunku jest kosmiczna...
Do not quote - think for yourself