Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Nie obchodza mnie umierajace z glodu dzieci. Strona: 5

Wysłany: 2008-12-12 20:00 Zmieniony: 2008-12-12 20:17

[quote:f8b7044643="Pan"]
W Polsce nie ma przymusu myslenia, sa mozliwosci. W Afryce jest przymus, nie ma mozliwosci (oczywiscie piszemy o tej czesci glodujacej).[/quote:f8b7044643]
Trochę się zaplątałeś we własną wypowiedź, albo to tylko moje odczucie.

[quote:f8b7044643="Pan"]
Polska jest potencjalnie bardziej myslaca. Koniecznie nie mniej. :)[/quote:f8b7044643]
Zatem potencjał jest, możliwości są. Czy to (przypadkiem) nie obliguje do pomocy mniej rozwiniętym krajom?


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Wysłany: 2008-12-12 20:24 Zmieniony: 2008-12-12 20:50

[quote:baa904a1b4="Pan"]
W Polsce nie ma przymusu myslenia, sa mozliwosci. W Afryce jest przymus [dop. red. myślenia?], nie ma mozliwosci [dop. red. myślenia?] (oczywiscie piszemy o tej czesci glodujacej).[/quote:baa904a1b4]
Pewnie to jedynie dziura w całym, ale mnie to nurtowało.

[quote:baa904a1b4="Pan"]Nieco poprawic innym start. Czy w Afryce? I w Polsce dzieci gloduja. Na pewno jednak nie ze swojej winy. [u:baa904a1b4]Tam, gdzie to niewiele kosztuje, mozna pomoc. Tam, gdzie to praktycznie nic nie kosztuje, tam chyba trzeba. (W sensie "nie ma innej rozsadnej mozliwosci").[/u:baa904a1b4][/quote:baa904a1b4]
[sic!]
Dziękuję. Wnioski każdy sam powinien wyciągnąć.


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Wysłany: 2008-12-16 17:07

Nie obchodzą mnie głodujące dzieci, może troche smutne, że w tym wieku poznają złe strony życia...ale ja ich nie zbawie i nawet nie próbuje.


Nitimur in vetitum - dążymy do tego co zakazane


Wysłany: 2008-12-16 17:32

BehemotKot (Bicz)
BehemotKot
Posty: 32
głowa Wolanda

[quote:66d6b59ca1="Lucyferianka"]Nie obchodzą mnie głodujące dzieci, może troche smutne, że w tym wieku poznają złe strony życia...ale ja ich nie zbawie i nawet nie próbuje.[/quote:66d6b59ca1]
Zbawiać? Chyba troszkę przeceniasz swoje możliwości :wink: Z takim podejściem nie zbawisz nawet kota :twisted:
Ale możesz ułatwić dzieciom chociaż w niewielkim stopniu żywot na ziemskim padole, wystarczy chcieć :wink:


Dobry Kot - martwy Kot


Wysłany: 2008-12-16 19:11

no coż jakoś mi sie nie pali żeby pomagac...no ale w sumie zlotowke moge dac


Nitimur in vetitum - dążymy do tego co zakazane


Wysłany: 2009-05-04 19:03

Kilkam codziennie na brzuszek pajacyka...
To raczej niewiele... :roll:

http://www.pajacyk.pl/


Paint it black


Wysłany: 2009-05-04 19:33

Lehti (Bicz)
Lehti
Posty: 50
Krotoszyn/ milicz/ wrocław

[quote:13048ce4c6="Stary_Zgred"]Uczestnictwo w zbiórkach żywności i wysyłanie SMS-ów to mało. Ale tak na dobrą sprawę, co możemy jeszcze zrobić? Żeby realnie pomóc, trzeba mieć charyzmę Jurka Owsiaka i czas, żeby na miejsce pojechać, bo tak z daleka to można sobie tylko bajki opowiadać.

Pozostaje jeszcze jeden problem - nie tylko w Afryce dzieci głodują, mamy pełno niedożywionych malców w Polsce. I szczerze przyznam, że bliższy mi los polskich dzieci, od losu ich afrykańskich rówieśników. Maluchom z mojego kraju mogę pomóc, nie ruszając się od komputera – wystarczy kliknąć pajacyka.[/quote:13048ce4c6]

Nie tylko kliknąć pajacyka...:) jeśli chodzi o głód w naszym kraju owszem bardziej się udzielam - choćby w akcjach wolątariatu. Zbierając żywność robiąc paczki i dostarczajać je do konkrenych osób...
A co do tych w afryce... owszem, wysyłam smsy, jeśli są akcje w stylu kup produkt a zaszczepimyu dziecko- poświęce parę groszy więcej... ale prawda jest taka że ile byśmy nie zrobili zawsze będzie - za mało!


Odi profanum vulgus et arceo..


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło