Bezsenność i senność Wysłany: 2008-10-18 20:08
Kto z was cierpi na bezsenność lub na senność? Hmm?[b:6784d9b3fc][/b:6784d9b3fc]
"Dracofobijna przypadłość Moongrowasydy"
Wysłany: 2008-10-18 20:18
niestety ja, od śmierci ojca mam problem ze snem :? nagromadziło się zbyt wiele problemów, o których myślę (jak sobie z nimi poradzić jak z nich wyjść)i to odbija na moim snie a raczej na bezsenności :?
[img:2d7a40a839]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:2d7a40a839]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-10-18 21:14
To smutne. Bardzo smutne...
Ja nie mogę spać nocą, za to w dzień nie mogę nie spać.
Często czytam i słucham muzyki, czasem leżę w ciemności czekając na sen. Ale nie mogę spać. To trochę denerwujące, zwłaszcza, jeśli później muszę być przytomna w szkole.
Magic begins with blood.
Wysłany: 2008-10-18 22:38
Mnie bezsenność czasami dopada, a wygląda to tak, że zasypiam dopiero koło 3... I zazwyczaj jeśli już nie mogę spać to przez kilka nocy z rzędu. Ale tylko od czasu do czasu, więc ogólnie nie narzekam. Chociaż strasznie wkurzające jest gapienie się w sufit, albo w okno leżąc przez parę godzin... Za to senność bierze często w szkole, chociaż to raczej tylko efekt znużenia.
A jeszcze inna sprawa - bywa bezsenność "z wyboru" - gdy podczas pełni Księżyca widać go pięknie przez okno. Nie wiem czemu, ale czasem wprost nie mogę od niego wzroku oderwać :) I leżę tak i się gapię do drugiej...
"Because life is the moment we're living right now."
Wysłany: 2008-10-18 22:53
Mnie zazwyczaj spać chce się w dzień, nie w nocy. Jakieś takie wampirze skrzywienie
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2008-10-19 00:49
hmmm...u mnie zbyt duzo mysli w nocy...i w nocy wole wyjsc poszwedac sie gdzies...oddac sie temu urokowi pierwszej siostry a w dzien odsypiac...bo co jak co ale uwielbiam spac :)
CARPE NOCTEM***do everything what you want...but please, don't look into my eyes...*** fata viam invenient***"Od muzyki piekniejsza jest tylko cisza"***"a pitiful person, allowing her soul to be manipulated with an illusion called love"
Wysłany: 2008-10-19 13:49
Chciałabym wyspać się tak porzadnie chociaż raz w życiu... -.-
Wysłany: 2008-10-19 13:49
Bezsenność bardzo często pojawia się jako zjawisko towarzyszące stresowi. Walczy się z taką przypadłością trudno, o ile człowiek nie umie się skutecznie uspokoić. Delikwent dotknięty takim "bezsennym" problemem to doprawdy biedny człowiek. W dzień wlecze się niczym jakaś pokutująca dusza i ma problemy z wykrzesaniem energii, a w nocy jeszcze bardziej się męczy.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-10-19 14:30
Ja nigdy nie miałam problemu z takową bezsennością. Aczkolwiek co noc jest, że się budzę kilka razy. Nie tylko z powodu koszmaru, który jest jak żywy, ale ot tak. I to jest dopiero wkurzające. Człowiek ma na 10 do szkoły, a tu budzi się o 5 i nie może dalej spać.
"I'm not crazy. My reality is just different than yours" Alice in Wonderland "Amor ex oculis oriens in pectus cadit" Szkarłatny Kwiat
Wysłany: 2008-10-20 00:34
kiedyś cierpiałam na bezsenność dość długo, praktycznie wcale nie potrzebowałam snu...głównie jesienią
obawiam się że może się to powtórzyć...
czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować
Wysłany: 2008-10-20 00:40
wiem że bezsenność siedzi w nas,w naszym umyśle jak sobie jednak z tym poradzić...?
[img:1ba542cc34]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:1ba542cc34]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-10-20 09:38
No nie zawsze. W moim przypadku jest odwrotnie. Im bardziej znudzona jestem, tym mniej chce mi się spać. No ale jak to mówią: Wyjątek potwierdza regułę.
"I'm not crazy. My reality is just different than yours" Alice in Wonderland "Amor ex oculis oriens in pectus cadit" Szkarłatny Kwiat
Wysłany: 2008-10-20 14:59
[quote:7948c6a864="NightAngel"]No nie zawsze. W moim przypadku jest odwrotnie. Im bardziej znudzona jestem, tym mniej chce mi się spać. No ale jak to mówią: Wyjątek potwierdza regułę.[/quote:7948c6a864]
Wyjątek nie potwierdza reguły, lecz wbrew pozorom zaprzecza jej, gdyż jest jej przeciwny, jest niezgodny z regułą, dlatego nie może jej potwierdzać, gdyż stanowi odstępstwo od jakiegoś schematu/kanonu/oczekiwanej normy.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2008-10-21 20:14
Już dwie noce z rzędu prawie oka nie zmrużyłam. Nie odczuwam braku snu, choć nudzi mnie takie leżenie w pustym łóżku. :roll:
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2008-10-21 20:42
[quote:0fff50dee8="HardKill"]wiem że bezsenność siedzi w nas,w naszym umyśle jak sobie jednak z tym poradzić...?
[img:0fff50dee8]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:0fff50dee8][/quote:0fff50dee8]
Wstawać wcześnie rano (dajmy na to - o 6-tej) i podczas dnia zająć się jakąś wyczerpującą umysłowo bądź fizycznie pracą. Wieczorem pada się na łóżko i nawet się taki zmęczony osobnik nie orientuje kiedy zaczyna chrapać :D
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-10-21 21:03
Można być zmęczonym i wcześnie wstawać, a i tak mieć problemy z zaśnięciem.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2008-10-21 21:12
Nie jestem osobą leniwą przeciwnie,codziennie wstaję do pracy o 5.25 i wychodzę o 6:00 rano często zdarza się że pracuję po godzinach.Mój problem z zaśnięciem pojawił się jak pisałem wcześniej nie dawno po śmierci ojca i związane z tym problemy domowe, jakie w skutek tego zaistniały ,poważne problemy domowe.Stąd moje problemy ze snem.Jestem teraz nie ukrywam pod silnym stresem, bo wiem że jakoś muszę te problemy rozwiązać na razie nie mam pomysłu jak ? ale wiem że muszę znaleść ten sposób na rozwiązanie tych problemów.
[img:bf9292fe91]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:bf9292fe91]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-10-21 21:38
ja także nie mam nic przeciwko nocnemu trybowi życia :P chciałbym się w końcu jednak wyspać,praktycznie nie śpię wogule od ponad trzech tygodni jestem już tym wykończony po prostu :?
[img:3e903acdd9]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:3e903acdd9]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-10-22 10:22
[quote:4317b46eb6="Wampgirl"]Można być zmęczonym i wcześnie wstawać, a i tak mieć problemy z zaśnięciem.[/quote:4317b46eb6]
Można. Kolega tak ma. Przychodzi z pracy zmęczony i z tego zmęczenia zasnąć nie może. Dopiero, jak odpocznie, nachodzi go senność. Tak przynajmniej twierdzi.
Za to chłopak to miłośnik spania. W każdej chwili mógłby zasnąć.
Ja większość nocy przesypiam bez problemu, a jeśli to możliwe, lubię po południu uciąć sobie półgodzinną drzemkę. Lepiej się wtedy czuję w dalszej części dnia. Niestety tak się dzieje tylko wtedy, kiedy mam pierwszą zmianę lub w weekend. Pracując w systemie trzyzmianowym tryb dnia i nocy, pracy i snu jest po prostu rozregulowany.
I'm a sect of mine so my mind is my church.
Wysłany: 2008-10-22 11:52
Spędzając czas przykładowo do północy/1 nad ranem nad czymś nudnym mam problem z zaśnięciem. ( trzeci dzień ). Nie odczuwam zmęczenia. Poza brakiem koncentracji czuję się dobrze. Zastanawia mnie ten fakt. Przez okres jakihś 2-3 tygodni nie spałam prawie wcale, bo organizm sprany lekami buntował się. To była tragedia.
Hardkill, piętrzący się stres i to, że nie potrafisz się teraz zrelaksować ( nie ma się co dziwić ) nie pozwala Ci zasnąć. To napięcie i piętrzące się myśli blokują mechanizmy snu.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi