Za oknem pogoda iście jesienna, więc na sentymenty się Konikowi zebrało.

Gdyby żył, świętowałby dziś 51 urodziny. Grzegorz Ciechowski tekściarz, kompozytor, muzyk, wokalista i producent. Za jego sprawą Republika rozbłysnęła jasną gwiazdą na firmamencie polskiego rocka lat '80. Po rozpadzie grupy w r.86 tworzył nadal jako Obywatel G.C., później także Grzegorz z Ciechowa. Niezwykle płodny twórca, jego teksty znamy nie tylko z repertuaru Republiki ale także takich artystek jak Nosowska, Steczkowska, Groniec.

I za te słowa piosenek go uwielbiam, nie dezaktualizują się, są cholernie zaraźliwe. Ciężkie, czasem przewrotne, niemal za każdym razem "walące po łbie".
Pieprzony wrażliwiec! Nie mógł wydać swoich wierszy, więc je wyśpiewał i "skrzywił" mnie na całe życie.
Za co jestem mu niezmiernie wdzięczna. :)

A Wy? Znacie? Słuchacie? Lubicie czy nienawidzicie? :) Jak to w ogóle z polskim rockiem teraz jest? :twisted:

Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!

Grzesiu - może głosu nie miał fenomenalnego, ale miał ogromną ekspresję, jak mało kto ... dla mnie liczą się 3 kawałki.

1. Genialne "Tak tak ..."
2. Genialne "Zapytaj czy mnie kochasz"
3. Genialne "Telefony"

.

[color=gray:4b742e76d6]Republika, dla mnie jeden z największych filarów polskiego rocka lat 80, dla wielu ikona nowej fali. Grzegorza Ciechowskiego traktuję natomiast jako jednego (może nawet jedynego) z nielicznych polskich artystów jawnie obnażającego swoją ogromną wrażliwość. Mało tego wiele z jego tekstów się nie zdezaktualizowało, np. "Nie Pytaj O Polskę", moim zdaniem najmocniejszy w wymowie tekst Ciechowskiego we wcieleniu Obywatela G.C.
[/color:4b742e76d6]

[quote:a5e3c4cf7f="Void"][color=gray:a5e3c4cf7f]Mało tego wiele z jego tekstów się nie zdezaktualizowało, np. "Nie Pytaj O Polskę", moim zdaniem najmocniejszy w wymowie tekst Ciechowskiego.[/color:a5e3c4cf7f][/quote:a5e3c4cf7f]

Siłą tego tekstu jest zaskoczenie, trafna metafora i wielka emocja. :)
Jak większości jego utworów. :)
Ja uwielbiam te jego "erotyki": "Republika marzeń" - klasyk, "Przyznaję się do winy", "Paryż Moskwa", "Błagam nie odmawiaj", "Tak długo czekam", kochany przez mnie "Obcy astronom", itd. :)

Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!

dokładnie tak, wyznacznik epoki. do tego dodajmy jeszcze kult, manaam, janerkę... nawet 'ojdadana' uważam za świetną płytę. masy fascynują się golcami i brathankami a o prawdziwie dobrych folkowych płytach się zapomina. o de press mało kto z fanów komercfolku wie. no i oczywiście soundtrack do wiedźmina - jedyna rzecz która się w filmie udała;/

Carpe jugulum

[quote:f9ff996b76="Horsea"]Siłą tego tekstu jest zaskoczenie, trafna metafora i wielka emocja.[/quote:f9ff996b76]

[color=gray:f9ff996b76]Nie pozostaje mi nic innego, jak odpowiedzieć na zacytowane powyżej słowa tytułem wydanej w 1988 roku płyty Obywatela G.C. "Tak! tak!". To miałam na myśli nazywając tekst "Nie Pytaj O Polskę" najmocniejszym w wymowie... Do zalet tego tekstu dodałabym jeszcze jego rewelacyjną dwuznaczność, z ukrytymi między wierszami aluzjami godzącymi we współczesny totalitaryzm.[/color:f9ff996b76]

Grzesiek - poeta i nadwrazliwiec... Bez pompy, metafora nie do podrobienia.Bardzo polecam nieodkyty przez masy CD Republiki "VII pieczec" i box Pomatonu z jego solowymi projektami, w tym 2 plytowy album live Obywatela GC.
Lech? Nie do zdarcia - czlowiek z Kosmosu...Obaj pisali w 80 tych latach prorocze teksty.Sprawdzilo sie wszystko; Lecha "Bawmy sie wesolo, laczmy sie w glupocie" i Grzegorza "Biala flaga"...

Do not quote - think for yourself

Zarówno muzyka Republiki,jak i teksty Ciechowskiego (nie tylko te na płytach, ale także znakomity tomik "Wokół niej") wpłynęły na mnie bardzo mocno. Słuchałam Republiki przez ostatnie lata liceum nieprzerwanie; taki niemal intymny kontakt... Osobiście najbardziej lubiłam Republikę i Obywatela GC, reszta projektów przemawiała do dużo mniej.Poetyka jego tekstów, światy, które tam kreował, sposoby odbierania rzeczywistości...znamię Obcego Astronoma pozostaje

"wybrednie w różach wymarzając kolor czarny"

Miałam przyjemność póki co zapoznać się jedynie z dyskografią Republiki, którą uwielbiam, która pełna jest tego, co najbardziej mnie pociąga w polskiej muzyce - dwuznaczności, kontrowersyjności, ale i sentymentalizmu. Obywatel G.C. nie jest mi bliżej znany, choć nieco jest (te najbardziej znane kawałki, m.in. "Tak... to ja"), zaś Grzegorza z Ciechowa znam tylko z utworu "Piejom kury piejom", który uważam za coś około "polskiego new age'u", choć nie sądzę, aby wiele było tam z tego nurtu myślowego (chodzi mi bardziej o podobieństwo muzyczne do artystów new age'owych).

Jestem ciekawa, czy znacie taki utwór Republiki jak "Obejmij mnie, Czeczenio". Niewielu artystów rzeczywiście porusza takie tematy i to w taki sposób.

Spotkałam się z klasyfikacją Republiki do nurtu cold wave - zgadzacie się z tym?

jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.

U mnie jest tak, że częściowo kocham, a częściowo nienawidzę. Nie podobają mi się jego dokonania jako Grzegorza z Ciechowa na przykład. Ale jest parę piosenek, które zawsze staram się zamawiać na imprezy :) Są to: "Zapytaj mnie, czy Cię kocham", "Nie pytaj o Polskę", "Kombinat", "Biała flaga"

ja uwielbiam płytę "republika marzeń" choć w sumie wszystkie są bardzo dobre.
piosenka "w ogrodzie luizy" jest bardzo dobra

bardzo przyjemne jest to trafne określenie stanu emocjonalnego.
tak jak piosenka "Józef K." albo "hibernatus"

coś co określa właściwie nam współczesne czasy pod względem mentalności ludzi mimo ze tworzona już jakiś czas temu...

"dziś znów nad mym sumieniem sąd w gazecie dla panienek"

zdrowy rozsadek jest trochę ja jeti, ktoś go podobno kiedyś widział

"Nie pytaj o Polskę", "Biała flaga" i "Sexy doll".

Cudeńka.

Gdy pierwszy raz usłyszałam "Nie pytaj o Polskę" nie spotkałam się wcześniej z tak dwuznacznie wyśpiewanymi emocjami O.o do tego stopnia że dość długo nie mogłam uwierzyć że to właśnie o tym o czym myślę jest ta pieśń.
Była dla mnie szczytem bezczelności ale i wolności słowa :wink:

Szacunek dla niego, za jego szydercze, szczere do bólu w wymowie teksty, wyśpiewane w taki sposób.

"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"

Ja rzucę tu mój ukochany kawałek: "Śmierć na pięć" i przegłęboko mnie dołujący "Odchodząc".
Co do ocen samego twórcy to tak jak wyżej, geniusz...

Samper in altum; Memento mori