Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Kobong - Chmury Nie Było. Strona: last

Artykuł: Kobong - Chmury Nie Było

Kobong - Chmury Nie Było Wysłany: 2008-08-26 15:47

oj tak szkoda zespołu miał ewidentnie potencjał na zawojowanie świata debiut zespołu wypada dla mnie okazalej


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2008-08-26 16:07

Nie jedyny z tego czasu.... rewelacyjny hip-hop - Dynamind (nie do porownania z tym gownem ktore sie serwuje teraz nastolatkom), Flapjack, gotycki Graviora Manent... gdzie są kapele z tamtych lat...


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2008-08-26 16:43

Nie da się ukryć lat 90' miały niewątpliwy urok :) nie chodziło , aż tak bardzo o kasę , a żeby dobrze przy grzmocić - tego mi brakuje


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2008-08-26 17:56

Pierwszy album Kobonga jest dla mnie jedną z najlepszych płyt jakie słyszałem. Oprócz naprawdę miażdżącej muzyki genialne - proste i jednocześnie poetyckie teksty. Dla mnie też wypada lepiej niż "Chmury nie było". Byli zdecydowanie niepowtarzalni. Do tej pory nie słyszałem czegoś co by przypominało ich muzykę. No może trochę Meshuggah mi się z nimi kojarzy.


I'm rolling like a stone... never creep.


Wysłany: 2008-08-27 07:55

Nom, jak dla mnie Wojtuś Szymański to najlepszy polski metalowy perkusista, zostawiający daleko w tyle Infernów czy innych Dócentow


.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło