"Mogliśmy zatem usłyszeć m.in. "Svefn-G-Englar", słynne ze względu na swój niesamowity teledysk..."

Faktycznie niesamowity - 'downy (mongoły) przebrane za anioły, idą w ślinkę' Gdyby nie czasy, w których naczelną ideą jest poszerzanie tolerancji i zacieranie różnic między normami, chłopaki z Sigur nie odważyli by się opiewać dewiacji, chorób umysłowych.
Pomijam ich muzykę. Poirytowało mnie tylko określenie "niesamowity teledysk" - 'kontrowersyjny' brzmiało by znacznie lepiej, 'chory' było by adekwatnym określeniem.

Pozdro

"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)

[color=red:38086f56c7]w swoim wyrazie jest bezwątpienia niesamowity :) jak to ktoś odbiera to już indywidualna kwestia każdego z nas, również pozdrawiam.[/color:38086f56c7]

pozamieniałam się z amebą na rozum.

Byłam na tym koncercie i było rewelacyjnie! Już pierwszy utwór wywołam u mnie lawinę wzruszenia. Ogólnie cały koncert utrzymany na wzruszającym poziomie. Taki przeskok z Brutal Assault na Sigur ros to dopełnienia duchowego szczęścia. Jeśli tylko będzie okazja zawitam ponownie pogibam się pod sceną..

Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.

Nie ocenia sie muzyki po teledyskach.. Szanujmy filozofię innych mongołów.. Mistrzostwem jest tworzyć tak piękne dźwięki szczególnie dla takiego muzycznego beztalencia jak ja..

Nie bierz życia na poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy.

Miałem na myśli mongołów ze wspomnianego teledysku, downów normalnych! a nie muzyków.
Powiedziałem że pomijam muzykę.
Wpienia mnie tylko treść tego clipu (może nie tylko tego jednego)
Muzyka jest ciekawa.

"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)

w podobnym stylu jeż też piękne video do vidrar vel til loftarasa, o zakochanych chłopczykach. i nie myślę że jakoby wielce im zależało na szerzeniu tolerancji. muzyka jest piękna, obrazki uważam za w pewien sposób magiczne. bardzo lubię też ten z dziadkami bawiącymi się jak dzieci. i nikt myślę alzheimera nie miał tu na myśli, tylko radość życia.

Carpe jugulum