odmienny stan świadomości Wysłany: 2008-07-06 12:34
"ODMIENNY STAN śWIADOMOśCI - stan świadomości, najczęściej tymczasowy, który ogólnie można określić jako inny od tego, który uznajemy za normalny.
Odmienny stan świadomości może być wywołany świadomie lub też przypadkowo poprzez:
-stany gorączkowe,brak snu,świadomy sen,poszczenie, tańce transowe, niedotlenienie,przemęczenie,seks,stany euforii,traumatyczne doświadczenie,panikę, depresję, narkozę, deprywację sensoryczną, hipnozę, medytacje, modlitwę, alkohol, narkotyki, trucizny, inne niż alkohol i narkotyki substancje psychoaktywne, odpowiednie dźwięki. "
[img:27d99a2775]http://img66.imageshack.us/img66/5848/playstation5656vq4.jpg[/img:27d99a2775]
Ciekawa jestem jak Wy moi mhroczni towarzysze odnosicie się do tego tematu. Jakich odmiennych stanów świadomości udało Wam się doświadczyć?-czy miało to wpływ na Wasze życie?[b:27d99a2775][size=18:27d99a2775][/size:27d99a2775][/b:27d99a2775]
my imagination.......
Wysłany: 2008-07-06 13:10
Odmienny stan świadomości... to chyba tylko kilka w życiu... a jak ja to hmm odczuwałem, w momencie kiedy trwał nie wiedziałem w ogóle że jakoś inaczej się zachowuje...ale gdy mija masz uczucie jakbyś przez chwile był kimś innym, bądź nawet przez chwile naprawdę sobą...jednak można to rozumieć na wiele sposobów, odmienny stan świadomości po alkoholu...ja bym to po prostu wstawieniem lub upojeniem alkoholowym nazwał, znów narkotyki to na haju i już...tych dwóch przypadków osobiście bym nie zaliczał...
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-07-06 21:54
hm....dla jasności i bodźca do rozwinięcia tematu zamieściłam definicję...a w niej właśnie jak widać były różne środki upojenia - alkohol...dziękuję za szybki odzew...
a co myślicie o np. świadomym śnie (lucid dream)?..sen , w którym zdajesz sobię sprawę , że śnisz..śnisz i kontrolujesz przebieg snu..bądź też wiesz, że to dzieje się 'naprawdę'.............
Podobno śniący posiadający odpowiednio wysoki poziom kontroli nad treścią marzenia sennego, można zrealizować każde swoje pragnienie.
"Szacuje się, że 20% populacji doświadczyło przynajmniej raz w życiu snu świadomego."
"Świadomego śnienia można się nauczyć. Dzięki specjalnym technikom śniąca osoba może zorientować się, iż otaczająca ją rzeczywistość jest wyimaginowana. Towarzyszy temu zazwyczaj niezwykły szok (niegroźny), który przeważnie prowadzi do ocknienia się lub tzw. fałszywego przebudzenia."
my imagination.......
Wysłany: 2008-07-07 11:57
a tak się składa, że świadomego snu doświadczyłam dwukrotnie (a przynajmniej nie potrafię inaczej nazwać moich sennych doświadczeń), niesamowita sprawa. paskudne było jedynie uczucie, że będąc świadomą i jednocześnie śpiącą nie mogłam poruszyć żadną częścią ciała, trauma jak nigdy. decydujesz co się dzieje w śnie, czujesz co się dzieje w śnie, czujesz jednocześnie, że leżysz w łóżku ale nie możesz panować nad ciałem - jedno z najgorszych uczuć jakich w swoim życiu doświadczyłam.
Wysłany: 2008-07-11 15:25
po zobaczeniu tego tematu stwierdziłem że kiedyś chyba kupiłem książkę w antykwariacie, w której znalazłem coś właśnie na temat...początek brzmi tak:
[size=18:4b318db81e]ASC-Odmienne stany świadomości[/size:4b318db81e]
Grupą zjawisk badanych przez parapsychologię, obok psychokinezy i postrzegania pozazmysłowego, są odmienne stamy świadomości.
Odmienny stan świadomości(Altered State of Consciousness-ASC)to stan w którym równowaga psychiczna pomiędzy świadomością i po0dświadomością ulega zmianie. Ma to miejsce np podczas hipnozy czy w transie, kiedy świadomość jest tłumiona, zaś kontrolę przejmuje podświadomośc. Wiele zdolności parapsychicznych uaktywnia się własnie w odmiennym stanie świadomości....
to taki początek jakby ktoś był zainteresowany mogę reszte napisać ale to 3 strobnki w książce i mi się nie chce xD ale opisują m. in.: Trans,Hipnoze,regresje hipnotyczną,Ksenoglosje,Glosolalie. To ostatnie jest szczególnie ciekawie, to odmienny stan świadomości powodowany ekstazą religijną, zdarzają się przypadki gdy właśnie pod wpływem przeżyć religijnych osoba zaczyna mówić językiem o którym nie ma zielonego pojęcia i nigdy go nie słyszała,albo nagle umie posługiwać się jeżykiem zapomnianym, Ksenoglosja zresztą jest podobna tylko nie na punkcie religijnym...
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-07-11 15:45
o dzięki Diarmad ciekawie się zapowiada ten skarbek z antykwariatu:) Bardzo interesująca jest ksenoglosja, piszą tam o niej coś więcej?
my imagination.......
Wysłany: 2008-07-12 11:25
Ksenoglosja to umiejętność mówienia w obcym języku, którego nigdy się nie uczyło,a nawet nie słyszało. Kojarzenie jest ze wspomnieniami z przeszłych wcieleń, stanami transu i hipnozy oraz mediumizmem, Zjawisko to jest bardzo rzadkie. W wielu przypadkach okazuje się , że osoba uczyła się języka przed laty, po czym go zapomniała. Jednak kiedy nawet dochodzi do prawdziwej ksenoglosji, najczęściej obiekt jedynie powtarza frazy i zdania w obcym języku, nie rozumiejąc sensu tego, co mówi. Najrzadsze są przypadki, kiedy obce słowa dobierane są świadomie i obiekt może prowadzić logiczne rozmowy.
- ot to wszystko, książka jest średnia- bardzo oględna i raczej brane są pod uwagę fakty naukowe a i tego mało, ale do ksenoglisji można chyba załączyć jeszcze gloslalie:
"Z kolei glosolalia to zjawisko związane z religiami- wierny znajdujący się w stanie ekstatycznym mówi w obcym języku lub wydaje niezidentyfikowane dźwięki uznawane za boską wiadomość. Niektórzy chrześcijanie wierzą, e prawdziwy dar języków otrzymali apostołowie podczas zesłania Ducha Świętego(Zielone Świątki), przypadających siedem tygodni po Wielkanocy. Dla wielu np. zielonoświątkowców mówienie w obcych językach jest znakiem dokonania chrztu przez Ducha Świętego. Innymi grupami uznającymi glosolalię są kwakrzy, Kościół świętych dnia ostatniego,shakerzy i mormoni.
Pierwsi metodyści i niektórzy prezbiterianie również mówili obcymi językami w stanie religijnej ekstazy. Podczas duchowych manifestacji shakersów(1837-1847) wyznawcy komponowali hymny i modlitwy w językach, które podpowiadały im duchu., Ponieważ języki te były niezrozumiałe dla śmiertelników,. pieśni uczono się fonetycznie. Współcześni charyzmatycy, tacy jak zielonoświątkowcy, mówią czasami w obcych językach po nawróceniu lub dokonaniu chrztu. Podobnie jak dar leczenia, mądrości wieszczenia, czynienia cudów i duchowej diwinacji, umiejętność mówienia w obcych językach nie jest dana każdemu,. Niektórzy psychologowie tłumaczą zjawisko glosolalii transem hipnotycznym wynikającym z religijnej ekstazy.
Jak widzicie dużo lania wody, niedomówień, ale czego się spodziewać po książce z 2002 roku i to za 14zł w antykwariacie xD ale zamiast wycieczki na kebab mam przynajmniej lekturkę na wstęp...
Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...
Wysłany: 2008-11-10 19:08
[b:c635eb0934][/b:c635eb0934]
Posiadam taką książkę:
Matthew Collin "Odmienny stan świadomości".
Bardzo ciekawa książka o wynalezieniu i pierwszych eksperymentach z zażywaniem ecstasy.
I tak jak napisała założycielka tematu, są substancje/sytuacje wspomagające ten stan (chyba nie muszę wymieniać). Moim zdaniem, gdy ktoś raz doświadczył innego postrzegania otoczenia, innego rozumowania przy wgłębianiu się w jakąś problematykę (czy to za "pomocą" niewyspania, czy też środków chemicznych), napewno miało to na niego wpływ. Wszystko, czego doświadczamy odciska na nas piętno, a człowiek, który przeżywa jakieś odmienne fazy (chcąc tego, czy nie) rozumuje już inaczej, niż dotychczas.
Biorąc pod uwagę to, że wykorzystujemy mózg w bardzo nikłym procencie zakładam, że pewne stany organizmu lub jakieś substancje uaktywniają nieużywane dotąd sfery mózgu (lub wyłączają inne, odpowiedzialne za nasze "normalne" myślenie).
Ja przeźywałam to już wielokrotnie, z róznych przyczyn. I napewno po tym nie byłam osobą sprzed czasu tegoż doświadczenia.
dlaczego nie?
Wysłany: 2008-11-10 19:26
[quote:630078f476="mind_trip"]hm....dla jasności i bodźca do rozwinięcia tematu zamieściłam definicję...a w niej właśnie jak widać były różne środki upojenia - alkohol...dziękuję za szybki odzew...
a co myślicie o np. świadomym śnie (lucid dream)?..sen , w którym zdajesz sobię sprawę , że śnisz..śnisz i kontrolujesz przebieg snu..bądź też wiesz, że to dzieje się 'naprawdę'.............
Podobno śniący posiadający odpowiednio wysoki poziom kontroli nad treścią marzenia sennego, można zrealizować każde swoje pragnienie.
"Szacuje się, że 20% populacji doświadczyło przynajmniej raz w życiu snu świadomego."
"Świadomego śnienia można się nauczyć. Dzięki specjalnym technikom śniąca osoba może zorientować się, iż otaczająca ją rzeczywistość jest wyimaginowana. Towarzyszy temu zazwyczaj niezwykły szok (niegroźny), który przeważnie prowadzi do ocknienia się lub tzw. fałszywego przebudzenia."[/quote:630078f476]
takie coś zdarzało mi się wielokrotnie krótko przed wejściem w okres dojrzewania i krótko po. Zdarzały się też stany, w których na jawie następowało takie odrętwienie, że miałam wrażenie "wychodzenia z ciała" i patrzenia na siebie jakbym stała obok.Regularnie śnię dziwne sny.
"wybrednie w różach wymarzając kolor czarny"
Wysłany: 2008-11-10 22:23
Zdarzało mi się, że dziejące się zdarzenie (nieszczególne, zwyczajne - np. mijanie osoby) wydawało mi się nierzeczywiste do tego stopnia, że miałam wątpliwości - czy rzeczywiście miało miejsce. To było jednak jedynie wrażenie, bowiem wszystkie sytuacje miały miejsce w rzeczywistości.
Czasem mam też wrażenie, że przez krótki okres czasu jestem nieświadoma (np. rozmawiając z kimś), po czym wracam z powrotem "na ziemię", nie bardzo wiem o czym ten ktoś mówił i musi minąć chwila, zanim uświadomię sobie cel wędrówki. Takie bycie jedynie ciałem przez moment.
Wyżej opisane zjawiska zdają mi się jednak powszechne i nie mające większego związku z "odmiennym stanem świadomości".
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2010-08-02 09:49
Doświadczyłem przez narkotyki, alkohol.
poprzez zamyślenie wzcułem sie w jakby inny świat. Też pamiętam jak dziewczyna całowała mnie po szyji, fakt byly nogi z waty serce walilo jak oszalałe ale do tego działo się ze mną cos dziwnego. Jak patrzyłem na gorę to świat całkiem wirował, nic nie dochodził do mnie. To była taka ekstaza wywołana pocałunkami.
"Lepiej spłonąć odrazu niż wypalać się powoli" Kurt Cobain
Wysłany: 2010-08-02 09:50
Doświadczyłem przez narkotyki, alkohol.
poprzez zamyślenie wzcułem sie w jakby inny świat. Też pamiętam jak dziewczyna całowała mnie po szyji, fakt byly nogi z waty serce walilo jak oszalałe ale do tego działo się ze mną cos dziwnego. Jak patrzyłem na gorę to świat całkiem wirował, nic nie dochodził do mnie. To była taka ekstaza wywołana pocałunkami.
"Lepiej spłonąć odrazu niż wypalać się powoli" Kurt Cobain
Wysłany: 2010-08-02 16:12
Raz mi się zdarzył taki 'odmienny stan świadomości'. Parę lat temu, w czasie egzaminów w szkole muzycznej i sieczki semestralnej w gimnazjum (a może już liceum?). Przez cały tydzień sypiałam max. po dwie godziny dziennie - po siedmiu dniach takiego niewysypiania się każdemu odpowiadałam wierszem. Heh, szkoda, że nikt mnie wtedy nie wysłał na żaden slam. :P
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2010-08-14 12:22
Zarówno narkotyki, jak i alkohol, seks, stres czy silne podniecenie mogą wywoływać "odmienne stany świadomości".
Ze swojej strony powiem tak - niekiedy "odkrywam inne światy", ale z każdym kolejnym jestem coraz bardziej przerażona. Niektóre rzeczy mogą szybko pociągnąć na dno, więc chociaż mimo tego, że zadaję sobie pytanie "czy warto?" brnę w to dalej.
Mimo to - muszę przyznać, takie naładowane psychodelią i samopoznaniem ekscesy pomagają w ugruntowaniu własnej tożsamości.
Nie lansuję dupska na DP, nie skomentuję pozytywnie twojego zdjęcia jeśli jest chujowe, jebie mnie to, ile wydałeś na strój - przekonaj mnie intelektem, bez tego jesteś nikim.
Wysłany: 2010-08-14 19:33
Odmienny stan świadomości :) Zdarza się tak często, że teraz to co normalne także nazywam odmiennym stanem świadomości. Oczywiście w grę wchodzą różnego rodzaju używki w odpowiednich ilościach i tak dalej. Jeśli chodzi o sny świadome, Oobe, trans i tak dalej, poczucie pustki, chwilowy paraliż czy stany gorsze których tu nie opiszę (zbyt dostępne jest to forum)to najłatwiej je osiągnąć poprzez podatność naszego umysłu na kwestie nie do końca normalne. W zasadzie to wszystko bierze się z naszej głowy. Ja na przykład chciałem w wiele rzeczy uwierzyć i dzięki temu dużo rzeczy przeżyłem na "strzale" moi kumple którzy też to robili, nie mieli takich "odmienności" jak ja, bo ja w przeciwieństwie do nich wciąż o tym myślałem i myślałem i błagałem itp. jeśli czegoś bardzo chcesz to samo to do ciebie przyjdzie. Ale nie powinienem o tym pisać...
Aetas dulcissima adulescentia est
Wysłany: 2010-09-01 16:12
Mi się zdarzają różne odmienne stany świadomości :)
Np. czasem wpadam w głupawkę i się śmieję z różnych rzeczy, wszystko mnie śmieszy :) Innym razem wpadam w depresję i myślę o dziwnych rzeczach. Innym razem wpadam w trans twórczy, że nie mogę się oderwać od pracy. Wtedy po kilka godzin mogę siedzieć i coś robić, i nic nie jest ważne, bo się wtedy skupiam. Według mnie to najlepszy stan świadomości :)
Tak więc doświadczam różnych stanów świadomości :) Najczęściej dzieje się to spontanicznie, chociaż czasem specjalnie staram się wywołać w sobie różne stany.
Wysłany: 2010-09-01 16:28 Zmieniony: 2010-09-01 16:32
Tak jest u większosci ludzi... A ja czuję się tak jak bym miał dwie osobowośći...dobrą i złą
Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych
Wysłany: 2010-09-01 16:58
Hmmm nigdy nie praktykowalem wymuszania swiadomych snow aczkolwiek ostatnio zorientowalem sie wlasnie we snie ze to sen Snilo mi sie ze bylem w pracy i odcialem sobie palec... Nie mam pojecia dlaczego logika snu nie ma za wiele wspolnego z rzeczywistoscia totez nie wydalo mi sie dziwnym przymocowanie palca z powrotem do reki jakas tasma samoprzylepna. Po chwili palec zaczal odpadac i pomyslalem we snie: "kura to musi byc jakis sen". Palec nagle pojawil sie w normalnym miejscu i obudzilem sie we wlasnym lozku. Odmienne stany przydarzaja sie kazdemu codziennie. Beta, alfa, theta, delta to odmienne czestotliwosci pracy mozgu przy czym ta pierwsza to wysokie czestotliwosci (stan ktory towarzyszy gdy nie spimy, normalnie funkcjonujemy, myslimy,patrzymy, odbieramy bodzce wszystkimi zmyslami) a ostatna to najnizsza (stan najglebszego snu bez snow). Przykladowo medytacja to swiadome wprowadzanie sie w stan alfa a glebszy trans to wejscie w theta. Na kazdym poziomie inaczej odbieramy bodzce zewnetrzne np dzwieki. W stanie glebokiego swiadomego transu kazdy najmniejszy powoduje uczucie uderzenia w klatke piersiowa. W kazdy stan mozna wprowadzic sie w naturalny sposob badz za pomoca srodkow psychoaktywnych. Urzadzenie do mierzenia naszej pracy mozgu to encefalograf (czy jakos tak :P). Obecnie nie bawie sie juz w transe, wychodzenie z ciala czy magie chaosu gdyz praktyki owe zmieniaja nasze funkcjonowanie. Bylem strasznie aspoleczny i irytowalem sie na kazdym kroku szarym zyciem zwyklego prostego czlowieka. Odmienne stany rozwijaja ale takze moga Cie przerastac z czasem. Mniej wiesz-lepiej spisz.... PS. Osobiscie polecam magie chaosu-duzo pracy z umyslem i duza efektywnosc jesli chodzi o skutki prtaktyk w realnym swiecie ale tylko dla odpornych psychicznie. Pozdrawiam wszystkich mroooocznych :P
Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P
Wysłany: 2010-09-01 17:59
Doświadczam jedynie odmiennych stanów nieświadomości. Jak można być świadomym w odmiennym stanie? Chyba tylko śniąc na jawie (=marząc, zwał jak zwał). Jak ktoś po dropsach widzi czołgi w lesie to uja jest świadomym.
Poza tym nigdy nie wierzyłam w hipnozy i inne bzdety.
Jedyne co wiadomo: ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2010-09-01 18:07
ktoś kiedyś gdzieś (:P) pisał, że żeby osiągnąć stan OOBE trzeba wpierwej osiągnąć stan pełnego relaksu, aż do odrętwienia kończyn. był jeden facet, ktoś kto przetarł szlaki wychodzenia z ciała nawet jak w barze sięgał po piwo w barze :P kiedyś się w to bawiłem, tyle że nie szło i wymiękłem... muszę do tego powrócić... jako pamiątką po tamtym okresie mam to że chyba umiem wyjść z ciała... lewą dłonią :F
Gdy pogoda Ci nie sprzyja, to pierdolnij browar w ryja.