Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Odmiany gotyku. Strona: last

Odmiany gotyku Wysłany: 2008-06-05 21:08

Sirenia - Seven Sirens and a Silver tear to gotyk.
Cradle of Filth - Nymphetamine to gotyk.
Jednak te utwory są zupełnie różne. Znacie jakieś odmiany gotyku? Bo do tej pory przyporządkowywałem tylko w dwóch kategoriach: gothic rock & gothic metal. Ostatnio obiło mi się o uszy, ze jest Cybergotyk.

Znacie jakieś odmiany gotyku i jakie utwory możemy przyporządkowac do poszczególnych kategorii.


P.S.

To moj pierwszy temat wiec prosze o wyrozumialosc ;]
Szukalem czegos podobnego lecz nie znalazłem.


brak


Re: Odmiany gotyku Wysłany: 2008-06-06 06:45

[quote:662e718faa="mnmaniek"]Ostatnio obiło mi się o uszy, ze jest Cybergotyk.[/quote:662e718faa]


Zle ci sie obilo To jakis dziwny slowotwor wymyslony przez ludzi, ktorzy podejrzewam nie mieli do czynienia szerzej z electro (zapraszam na to forum). Okreslenie trafione jak kula w plot - przynajmniej w stosunku do muzyki.


Fragment wikipedii
"Associated music is heavily electronic in nature, covering both alternative electronic (genres such as electronic body music, futurepop and noise) and club oriented dance music styles such as trance and hard dance, and other electronic genres including drum and bass, synthpop, gabber and intelligent dance music."


"Tonight's the night..."


Re: Odmiany gotyku Wysłany: 2008-06-06 07:33

[quote:24b3ca728e="mnmaniek"]Sirenia - Seven Sirens and a Silver tear to gotyk.
Cradle of Filth - Nymphetamine to gotyk.
Jednak te utwory są zupełnie różne. Znacie jakieś odmiany gotyku? Bo do tej pory przyporządkowywałem tylko w dwóch kategoriach: gothic rock & gothic metal. Ostatnio obiło mi się o uszy, ze jest Cybergotyk.[/quote:24b3ca728e]

- zacząć należy od tego, czym wg. Ciebie jest muzyka gotycka.

Ja jakoś nigdy nie byłam przekonana do terminu "gotyk", bo wprowadza za dużo zamieszania. Ew.,jeśli ktoś jest już wybitnie uparty i chce szufladkować, lepiej użyć określenia "dark independent", które nie powoduje aż tylu kłótni dotyczących "gotyckości", czy też jej braku.
Gdyby patrzeć na historię muzyki, pierwszym zespołem, wobec którego użyto terminu "gotycki" był The Doors, później nazwa ta na dobre zaistniała w mediach dzięki Bauhaus. Można by wywnioskować, że gotyk to m.in. post punk, batcave, deathrock i to moim zdaniem jest kolebką tego nurtu, a "gothic metal" w tym przypadku ma zupełnie nie po drodze. :P


Nie wywołuj żuka z soku.


Re: Odmiany gotyku Wysłany: 2008-06-06 10:50

[quote:6aa4dc0762="IceQueen"]lepiej użyć określenia "dark independent"[/quote:6aa4dc0762]

Masz za to piwo u mnie


"Tonight's the night..."


Wysłany: 2008-06-08 22:28

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

Gothic to klimat, nastrój, a nie styl grania czy też użyte instrumenty.


Chosen by death don't disagree.


Re: Odmiany gotyku Wysłany: 2008-06-12 10:17

Arha (Bicz)
Arha
Posty: 73
Dzierżoniów

[quote:f93db936c6="IceQueen"]
- zacząć należy od tego, czym wg. Ciebie jest muzyka gotycka.
[/quote:f93db936c6]

Zgadzam się w 100%. Każdy ma jakąś swoją definicje :P Chociaż ja również uważam, że liczy się klimat, to chętnie poznałabym zróżnicowanie w kwestii podgatunków gotyku.


Never taste of the fruit...


Wysłany: 2009-05-25 11:24

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

[quote:88c4972815="AbrimaaL"]Gothic to klimat, nastrój, a nie styl grania czy też użyte instrumenty.[/quote:88c4972815]


W pelni sie z toba zgadzam


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2009-08-19 14:47

Gotyk to taka muzyka, która, jak się sprawdzi w wikipedii, albo na last.fm dany zespół to okazuje się, że to tak naprawdę post punk, metal, nowa fala, czy muzyka elektroniczna, a nie żaden gotyk. A potem jest wielka afera na forum, że wokalista Sistersów powiedział, że nie jest gotykiem. A dlaczego miałby być gotykiem skoro gra rocka? Albo zespoły typu Wolfsheim czy VNV Nation. Jeżeli to jest gotyk, to równie dobrze można powiedzieć, że Depeche Mode jest gotykiem.

Albo zarzuca się np. Within Temptation, że to wcale nie jest gotyk, tylko muzyka dla nastolatek. A to też głupota. Dlaczego klimatyczny metal nie mógłby być gotycki, a jakieś dziwna techniawka z wrzaskami jak w death metalu jest określana gotycką? O, przepraszam, przecież to "electro". No, ale electro to pojęcie szerokie jak Atlantyk. Electro to przecież także i chociażby taka Miss Kittin', którą pod gotyk raczej trudno podpiąć Chociaż bo ja wiem..?



Wysłany: 2009-08-19 16:47

[quote:e3ce4091d2="GoopiaPeezda666"]Ja ostatnio odnoszę takie ogólne wrażenie, że muzyka gotycka to właśnie techno, tyle że w czarnych rajtuzach na dupie. Zabawne jak niewiele trzeba, by uczynić muzykę alternatywną. Oczywiście pewnie zaraz podniosą się głosy, że dark electro to jakaś bardziej ambitna wersja techno, ale tak naprawdę te wszystkie Combi Christy nie dorastają do pięt DJ-om muzyki klubowej.[/quote:e3ce4091d2]
Muszę się zgodzić z Twoją wypowiedzią :) Oczywiście jest sporo fajnych projektów electro, ale muszę przyznać, że osiągnięcia artystyczne niektórych przyprawiają mnie o zażenowanie.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2009-08-19 17:16

Mnie się wydaje, że w tym całym gotyku jest straszny bałagan. Mnóstwo różnych zdań, najczęściej sprzecznych. I do tego doszło, że teraz nikt nie pojmuje, co to właściwie jest. Ludzie żrą się miedzy sobą; aż strach wyrazić jakąś opinię na ten temat, bo zaraz znajdzie się cała horda osobników z chęcią krytyki. Każdy chce podpiąć termin "gotyk" pod własne poglądy i wymagania. Każdy ciągnie kołdrę w swoją stronę i mam wrażenie, że słyszę dźwięk rozrywanego materiału.
Może kieruję swoje rozważania w złą stronę, ale mi to wszystko podpada pod jakiś (łagodny, ale jednak) fanatyzm.



Wysłany: 2009-08-19 17:23

O tak, jest bałagan. Ja np. słuchałam masę różnej muzyki, o której niedawno się dowiedziałam, że podobno jest to "gotyk". Nie będę się sprzeczać kto ma rację, bo pewnie ile osób, tyle opinii. Ale sama raczej nie używam terminu "gotyk" w odniesieniu do muzyki.


Prawda jest córą czasu poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności.


Wysłany: 2009-08-19 17:32

Trend w modzie? Barzdo ładna, wygodna opinia, ale mam wrażenie, że tam jest jeszcze większy bigos, niż w muzyce. O te wszystkie szaty to się dopiero spory toczą! :D
Nawet w modzie "gotyk" nie posiada określonej i jasno wytyczonej postaci.



Wysłany: 2009-08-19 18:02

I ja się z tą opinią zgadzam. Gdyby ludzie jeszcze wykorzystywali taką logikę w praktyce, to byłoby super.
A co do odmian będacej przedmiotem dyskusji ideologii, to nie wiadomo ile ich jest. Niby to wszystko dzieli się na gotyk: cyber i klasyczny, jednak każdy głupi może sobie wymyślić jakiś nowy rodzaj i wykłócać się o jego prawdziwość. Ale jeśli spróbuje się kogoś (bądź siebie samego) zaszufladkować (hehe, to słowo pada tu nadwyraz często), to się zrobi "rzeź, wojna i rąbanka".
Ludzie zgłupieli z tym całym "gotykiem". Teraz nic w nim nie jest pewne i nic też o nim nie wiadomo.



Wysłany: 2009-08-19 18:23

[quote:fa563e115d="Carmen"] Ale jeśli spróbuje się kogoś (bądź siebie samego) zaszufladkować (hehe, to słowo pada tu nadwyraz często), to się zrobi "rzeź, wojna i rąbanka".
Ludzie zgłupieli z tym całym "gotykiem". Teraz nic w nim nie jest pewne i nic też o nim nie wiadomo.[/quote:fa563e115d]

Jest tu na Dark Planet taki fajny artykuł o gotach (ankieta) i w zasadzie wynika z niego, że "prawdziwy" Got jest tak niezależny, że z zasady niemal nie określi się sam tym mianem :D . Więc termin "Dark independent" jest tu całkowicie na miejscu.

Według mnie gotyckość - czy to muzyki, strojów, nawet książek i filmów - każdy odczuwa po swojemu. Nie boję się nazwać muzyki gotycką nawet jeśli sami muzycy oraz tzw. autorytety temu przeczą. Jak ja czuję taki klimat to dla mnie jest gotyk. Powtarzam - dla mnie.

Może dzięki takiej nieokreślonej do końca formie ten nurt nadal ma się dobrze. A że pojawiła się w nim elektronika? I dobrze - to jest rozwój, to jest życie.


Ten tekst staje się mrocznym łacińskim motto kiedy nie patrzysz.


Wysłany: 2009-08-19 18:32

Idnywidualność? Tak - to jest chyba to, co wszyscy w gotyku kochają.

"Nieokreślona forma", o której była mowa to rzeczywiście całkiem fajna rzecz. I byłaby jeszcze fajniejsza, gdyby nie stanowiła przedmiotu tak wielu sporów. :) Ale na to się już chyba nic poradzić nie da.

Dyskusja i spór są wszędzie -
tak było, jest i będzie. :D



Wysłany: 2009-08-19 18:42

[quote:7c83f52c6a="Carmen"]"Nieokreślona forma", o której była mowa to rzeczywiście całkiem fajna rzecz. I byłaby jeszcze fajniejsza, gdyby nie stanowiła przedmiotu tak wielu sporów. :) Ale na to się już chyba nic poradzić nie da.

Dyskusja i spór są wszędzie -
tak było, jest i będzie. :D[/quote:7c83f52c6a]

Więc jako jętelygętni Dark Independenci zadbajmy o to żeby te spory ująć w formie rozsądnej i ciekawej dyskusji.:)

Lubię poznawać poglądy innych nawet jeśli się z nimi nie zgadzam. Dopóki nie robi się z tego przekrzykiwanie się nawiedzonych fanatyków to zawsze fajna zabawa.

Nie lubię takich "autorytatywnych" osądów w stylu: "Evanescence to syf! Ch.j nie gotyk!!!". Aż chce się odpowiedzieć - To nie słuchaj i nie zawracaj dupy.


Ten tekst staje się mrocznym łacińskim motto kiedy nie patrzysz.


Wysłany: 2009-08-19 19:44

[quote:1f4c14b469="AbrimaaL"]Gothic to klimat, nastrój, a nie styl grania czy też użyte instrumenty.[/quote:1f4c14b469]

Zgadzam się w 100% z powyższym. Zresztą nie ma to znaczenia czy chodzi o gotyk czy o jakiś inny rodzaj muzyki. Klimat jest ważny w każdym tworzonym projekcie.


"Everybody lies..."


Wysłany: 2009-08-20 19:57

Dla mnie najważniejsze jest by być sobą. Nie ważne kto i do jakiej szufladki mnie przypisze(lub nie)... jak komuś się coś nie podoba to już jego problem. Robię to co chcę, słucham muzyki taka jaka mi się podoba (i niekoniecznie musi to być gotyk czy metal), ubieram się tak jak mi się podoba łącząc różne elementy na swój sposób... Jestem sobą i tyle.
Ogólnie rzecz biorąc to gotką mogłabym się nazwać, lecz nie lubię się podpisywać pod schematami.
Ładnie było tu napisane - indywidualność... tak, to chyba jest jedyna rzecz, o którą nie ma sporów w gotyku :) Jak wyżej wspomniałam, najważniejsze by być po prostu sobą. To dla mnie jest najważniejsze w życiu. Nie mam zamiaru udawać kogoś kim nie jestem bo komuś się coś nie podoba...
Trochę szkoda że w tym całym "gotyku" tyle zamieszania jest, bo niepotrzebne są te wszystkie kłótnie... wystarczy że "reszta społeczeństwa", która w wielu przypadkach opiera się na stereotypach, ma negatywne podejście do ludzi w klimacie ostatnio babcia pytała się mnie czy nie jestem satanistką ^^ ludzie lubią proste skojarzenia, niestety... ale nie powiem, mieszkam w mniejszym mieście i mam też dobrych znajomych, którzy wcale takiej muzyki nie słuchają (a o wyglądzie to już nie wspomnę). Tolerują mnie taką jaka jestem i to się dla mnie liczy :) Nie ważne do jakiej subkultury ktoś mnie przypisze, ja chcę być po prostu sobą, nic więcej :)



Wysłany: 2009-08-21 00:19

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

Zaryzykuję takie stwierdzenie, że muzyka, którą dziś nazywamy "gotyk" istniała od wieków w Europie, tylko nikt jej tak nie nazywał, niezależnie czy były to pieśni religijne, czy utwory śpiewane przez ulicznych muzykantów, czy też dzieła muzyki symfonicznej. Nie da się tu jednoznacznie określić, jakie instrumenty lub jakie tempo jest charakterystyczne dla tej muzyki.
Co zatem sprawia, że słuchając niektórych utworów powiemy "tak, to jest to", a inne odrzucimy jako "nie-gotyckie".
Na pewno odrzucimy wszystkie banalne skoczne melodie, prostackie teksty, odrzucimy zaangażowanie polityczne, skandowanie rymów itp. Czyli odrzucamy świat zewnętrzny i wydobywamy z siebie wszelkie uczucia: miłość, nienawiść, zachwyt, strach, niespełnione marzenia? O tym mówi większość tekstów w każdej muzyce, więc i to można zakwestionować. Sens w tym, że powinno to być na wysokim poziomie artystycznym. Jestem zdania, że to słowa utworów są wyznacznikiem stylu, a do tego dobiera się odpowiednią muzykę: melancholijną, podniosłą czy agresywną i instrumentarium.
Gothic to taka Bestia, która świadomie lub nieświadomie pożerała i pożera kolejne gatunki muzyczne. Na przełomie lat 70/80 wkradła się do punka i powstała muzyka bazująca na minimalizmie muzycznym (Joy Division, Siouxsie &TB, pierwsze utwory The Cure i Sisters), wdarła się do elektronicznego popu, z którego ewoluowały formacje takie jak Depeche Mode, Clan of Xymox, czy Psyche, w latach 90 zaatakowała metal (Paradise Lost, Tiamat, Therion), Opeth i Anathema wykreowali własną wizję art rocka), a później wszystko się wymieszało.
Wtedy był gothic rock, gothic metal, "electro gothic", natomiast w ostatnich kilkunastu latach jeden od drugiego zaczął pożyczać brzmienia, robić covery i niestety często też plagiaty. Najbardziej zauważalny przykład - ile zespołów grających ciężką muzę nagrało covery DM i większości wspaniale to wyszło. Teraz łączy się metalowe gitary z elektronicznym beatem, chórami czy orkiestrą symfoniczną i Bestia wciąż żyje i tworzy ku Naszej uciesze.
W ostatnich latach zauważalny jest pewien nurt - sentymentalizm. Deathcamp Project i wiele młodych grup gra jakby to był rok +-1985, Depeche Mode wracają do starych syntezatorów, wraca image BatCave, reaktywują się zespoły, które zawiesiły działalność kilkanaście lat temu, ponieważ mało kto kupował ich płyty. Dziś możliwości ogranicza jedynie trudna już teraz do zdefiniowania estetyka stylu, a jeśli definicja jest mglista, to ograniczeń także mniej, jednak istnieją. Z pewnością osobom słuchającym "gotyku" nie spodobałoby się gdyby ktoś zagrał "Love Will Tear Us Apart" z akordeonem i trąbką w roli głównej. 8)


Chosen by death don't disagree.


Wysłany: 2009-08-21 09:47

[quote:c11c2d06f1="AbrimaaL"]Zaryzykuję takie stwierdzenie, że muzyka, którą dziś nazywamy "gotyk" istniała od wieków w Europie, tylko nikt jej tak nie nazywał, niezależnie czy były to pieśni religijne, czy utwory śpiewane przez ulicznych muzykantów, czy też dzieła muzyki symfonicznej. Nie da się tu jednoznacznie określić, jakie instrumenty lub jakie tempo jest charakterystyczne dla tej muzyki.
[/quote:c11c2d06f1]

Taka myśl również przemknęła mi przez pustą głowę :) Podpisuję się pod powyższym obiema rękami i co najmniej jedną nogą! Wydaje się, że skoro dziś jest pewna grupa ludzi która czuje się dobrze w mrocznych, nastrojowych klimatach, to również przed 200 laty byli tacy ludzie. Świat się zmienia, ale ludzie nie tak bardzo jakby się wydawało. Ciekawe jakiej muzyki słuchali ówcześni - XVIII - XIX wieczni "Goci"? Kto wie? Może byli nawet średniowieczni a nawet starożytni "Goci" a właściwie "PreGoci" :D ?


Ten tekst staje się mrocznym łacińskim motto kiedy nie patrzysz.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło