Wysłany: 2008-03-31 11:18
Moim zdaniem ich najlepsza płyta. Zgadzam się z autorem co do wyróżnionych kawałków. No i tytułowy utwór też miał niezły klimat.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2008-04-03 19:13
SOAD wszystkie plyty maja dobre,ale Toxicity jest najlepsza :) Odswiezam ja sobie co jakis czas :) i teledyski z tego okresu tez sa niezle :) nie to co te ostatnie
Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P
Wysłany: 2008-04-03 19:53
Toxicity...coz moge powiedziec...chyba tylko tyle, że to najlepsza płyta, jaką kiedykolwiek w życiu słyszałam...gdy jej pierwszy raz słuchalam omal co nie dostałam gorączki z zachwytu..
Freedom will only be available through death...
Wysłany: 2008-04-03 21:15
...ostanie plyty nie trafiaja do mnie wogole , a braki w pomyslach maskowane sa przeroznymi zapychaczami aby dobic do tych 40 minut
...and music? Well, it's just entertainment folks.
Wysłany: 2008-04-03 23:11
Ta płyta wyszła w 2001 roku,więc to już 7 lat minęło od kiedy ją mam, jak ten czas zapierdziela 8O
Niemniej jednak w tamtych nieciekawych dla ciężkiej muzy czasach Toxicity było powiewem świeżosci i jakby jednym z pierwszych znaków,że metal zwraca się w stronę hard corowej jazdy, po latach królowania rap metalu.
Forever Begins.
Wysłany: 2008-04-05 15:08
Opus Magnum Soad`u. Między innymi od tego zaczyłem... juz 7 lat? ozesz jak ten czas leci. Miało sie te 13lat i przed sobą cały swiat :D Uważam że płytka mimo wszystko nadal brzmi dosyć świeżo. "...Angels deserve to die" i ta wstawka potem :D Ach :D
"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"
Wysłany: 2008-04-07 22:12
Ano przybije z wszystkimi piątke. Toxicity rządzi. Żaden z ich albumów nie ma takiego zdrowego kopa jak ten. I chyba wszyscy będziemy zgodni co o tego, że nic tak nie wyrywa z butów jak Chop Suey czy tytułowy Toxicity :wink: :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-04-08 15:33
ja sie zgadzam :)
Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P
Wysłany: 2008-04-17 09:40
plyta jest diabelsko dobra... szczegolnie "Deer dance" i "ATWA" , ktore wywoluja tak rozne, ale jakze silne odczucia... no i Shavo na basie - jak sie na niego patrzy to dusza sama sie usmiecha :)
życie jest poszukiwaniem prawdy, której nie ma
Wysłany: 2008-04-18 15:44
A ja dopiro zaczynam sluchac Systam of a Down.
Czasami warto uciec od zycia...
Wysłany: 2008-04-19 17:19
[quote:18b0c2bbda="KostucH"]Ano przybije z wszystkimi piątke. Toxicity rządzi. Żaden z ich albumów nie ma takiego zdrowego kopa jak ten. I chyba wszyscy będziemy zgodni co o tego, że nic tak nie wyrywa z butów jak Chop Suey czy tytułowy Toxicity :wink: :twisted:[/quote:18b0c2bbda]
Popieram w całej rozciągłości przedmówców :) A do wyliczanki dorzuciłbym jeszcze cudne Aerials :twisted:
Wysłany: 2008-04-19 20:03
a ja bym dorzucila jeszcze ATWA i Forest :)
Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P
Wysłany: 2008-04-19 20:43
Powiedzmy sobie szczerze, cały album rządzi 8)
Wysłany: 2008-04-19 21:33
zgodze sie,nie widze tam rzadnego kiepskiego kawalka :)
Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P
Wysłany: 2008-04-19 21:53
a powiedzcie, ktory gitarzysta robi na was wieksze wrazenie? obaj sa genialni, obaj maja to cos, ale... no wlasnie... ja osobiscie uwielbiam Shavo, prezentuje inny rodzaj ekspresji niz Malakjan, no i tez chyba wieksza wirtuozeria, ale to tylko moje zdanie :)
życie jest poszukiwaniem prawdy, której nie ma
Wysłany: 2008-04-19 21:59
dla mnie obaj sa swietni i nie potrafie wybrac
Nie po to umiem mówić,żeby siedzieć cicho :P
Wysłany: 2010-10-30 00:57
A ja nie wiem co mi się w głowie popierdoliło, że przez jakiś czas przestałem tego słuchać? Nie wiem może za bardzo byłem w Slayera zapatrzony wtedy? W każdym razie SOAD to jeden z najlepszych i najciekawszych zespołów jaki powstał na scenie metalowej i zupełnie nowa jakość w tego typu graniu. Szkoda, że większość młodych kapel zamiast inspirować się takim geniuszem postanawia młócić do zarzygania death metal, a co jedna to durniejsza nazwa. W każdym razie mam nadzieję, że jeszcze o nich usłyszymy bo solowy projekt Serja średnio mi przypadł do gustu
Wszystko się kiedyś kończy
Wysłany: 2010-10-30 12:37
System ponownie zebral sie do kupy i w przyszlym roku rusza w trase. A w miedzyczasie mozna sprobowac Scars on Broadway.
Obojetna mi byla mych ofiar udreka