Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Wehikuł czasu. Strona: 1

Wehikuł czasu Wysłany: 2008-01-01 23:49

Ach gdyby tak można było cofnąć czas...lub przenieść sie w przyszłość. Czy skorzystałbyś/skorzystałabyś z owego urządzenia?


"Rozrzucam korale wspomnień..." i tak oto skończyła sie moja przygoda z DP. Pozdrawiam :)


Wysłany: 2008-01-02 00:39

Mscigniew (Bicz)
Mscigniew
Posty: 127
Lacus Solitudinis

Wehikul czasu to bylby cud. Chciałbym sie cofnąć tak o jakies dziesiec wiekow wstecz. Wtedy było bardziej ciekawie, bez neta, komorek po prostu inaczej. Zajebiscie by bylo skrzyzowac miecz z jakims sredniowiecznym oszołomem a potem napic sie wywaru z chmielu w karczmie...
Albo o chociaż jeden dzien do przodu podpatrzec numery z totka :)


Jest nikim ten, co nie ulepsza świata.


Wysłany: 2008-01-02 08:16

No pewnie, że bym skorzystał!!! :twisted:
Wysłałbym kilkadziesiąt głowic nuklearnych w przeszłość i w ten sposób pozbył się zarazy jaką jest ludzkość :twisted:


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2008-01-02 11:50

Mscigniew (Bicz)
Mscigniew
Posty: 127
Lacus Solitudinis

Tak Pasek tacy jak ty i ja zgineli by w tamtych czasach pewnie w przeciągu 15 minut. - Czytam to co czytam i słucham to co słucham i nic Ci do tego . :evil:


Jest nikim ten, co nie ulepsza świata.


Wysłany: 2008-01-04 11:47

cold_sea (Diabolista)
cold_sea
Posty: 507
bardzo daleko stąd

moze lepiej nie przenoszenie sie w czasie ale w jakich realiach byscie chcieli zyc, historia jest ciagle odkrywana o przyszlosci nie wiemy nic , za to roznego rodzaju wyimaginowane swiaty sa tuz pod reka :D


Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem


Wysłany: 2008-01-05 22:42

hm...tak wiele mozliwosci...ale chyba wolalabym przeniesc sie na 2 minuty przed moja smiercia - w celach wygodnictwa oczywiscie zeby sie juz nie meczyc 8) :wink:


"Umierać bez miłości , kochać przez śmierć"


Wysłany: 2008-01-05 23:03 Zmieniony: 2011-01-27 07:43

cold_sea (Diabolista)
cold_sea
Posty: 507
bardzo daleko stąd

[quote:ca0146c967="Faye"]hm...tak wiele mozliwosci...ale chyba wolalabym przeniesc sie na 2 minuty przed moja smiercia - w celach wygodnictwa oczywiscie zeby sie juz nie meczyc 8)[/quote:ca0146c967]

az tak zle ? skoro mozesz wybierac dowolne miejsce i czas nawet ten calkowicie wymyslony to chociaz sprobuj zaszalec :)
smierc przyjdzie jest pewniejsza od podatkow , a z wielu przykladow wiadomo ze kiedy przychodzi to ludzie chca zyc chociaz minute dluzej ... no chyba ze to smierc taka ala wampir maskarada / to chociaz wybierz klan :D


Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem


Wysłany: 2008-01-06 23:56

hm..w takim razie jedyne sensowne wyjscie to takie jakie zaproponowal Woland :lol: 8)


"Umierać bez miłości , kochać przez śmierć"


Wysłany: 2008-01-07 00:51

Ja bym sie mogl cofnac do poczatku XX w. Chetnie poznałbym osobiście takich panów jak Einstein, Planck, Heisenberg, Schroedinger, Bohr, Pauli, Dirac, Born, von Neumann, Lorentz...


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2008-01-07 08:49

Ja też zapewne skorzystałabym z wehikułu, ale pod warunkiem, że przeniosę się gdzieś, a później będę mogła wrócić :) Jakoś lubię swoje życie niezależnie od tego, co czasm dzieje się wokół
Chciałabym przede wszystkim na własnej skórze przekonać się jak to było w tym moich ukochanym średniowieczu Oraz pożyć trochę wśród Inków, Majów i/lub Azteków. a na koniec - wizyta w przyszłości, ale tej odleglejszej, której sama nie dożyję :)


Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Zbliżam się ku nieśmiertelności.


Wysłany: 2008-01-07 16:25

[quote:7f241fa05c="amorphous"]Ja bym sie mogl cofnac do poczatku XX w. Chetnie poznałbym osobiście takich panów jak Einstein, Planck, Heisenberg, Schroedinger, Bohr, Pauli, Dirac, Born, von Neumann, Lorentz...[/quote:7f241fa05c]
U czyżbyś był fizykiem?


forever alone immortal


Wysłany: 2008-01-07 19:46 Zmieniony: 2011-01-27 07:43

Jest tyle "miejsc" w czasie, które chciałabym zobaczyć na własne oczy, gdybym mogła podróżować wehikułem, że ciężko mi coś wybrać. Na pewno chciałabym poznać moją prababcię, jej matkę, ojca, rodzeństwo, bo babcia tyle mi o nich opowiadała... Chciałabym ich zobaczyć na żywo. Chciałabym odnaleźć tę część rodziny, która podczas rewolucji w Rosji wyjechała i jej losy są zagadką do dziś. Chciałabym ostrzec rodzinę, że przyjdą ich zamordować... I wypuścić świnie z chlewika, by nie spłonęły żywcem... Takie małe, niewinne marzonka

Może zapobiegłabym jakiemuś małżeństwu?

A z takich bardziej odległych, chciałabym zobaczyć, jak wyglądało życie w Średniowieczu. Przede wszystkim tym wczesnym. I w epoce wiktoriańskiej. I zobaczyć święta i rytuały druidów celtyckich. I noc kupały... Oj, tyle tego jest...

Za to kiedy mam wizytę u dentysty, to jestem najbardziej szczęśliwa, że żyję w dzisiejszych czasach - pobłogosławionych wynalazkiem takim jak znieczulenie. :mrgreen:



Wysłany: 2008-01-07 21:02

[quote:8d23c83d49="rozbit"]
U czyżbyś był fizykiem?[/quote:8d23c83d49]

Nie - wlasnie dlatego


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2008-01-07 21:14

[quote:256876d1cb="amorphous"][quote:256876d1cb="rozbit"]U czyżbyś był fizykiem?[/quote:256876d1cb]Nie - wlasnie dlatego [/quote:256876d1cb]
A już myślałem że kolega po fachu a tu nic. :wink:
Ja do tego grona jeszcze dodałbym Agnes Pockels. Urodziwa może nie była ale za to "pomysłowa".


forever alone immortal


Wysłany: 2008-01-07 21:40

chetnie zamieszkalabym w zamku na czachticach z elzbieta batorowną :D


a tak serio, to chcialabym byc na koncercie michaela jacksona, jakos tak mniejwiecej 1980-85 rok, keidy jeszcze naprawde dobrze wygladal.


i wzruszyc sie na koncercie edith piaf.


Jedna nadzieja daje więcej siły niż dziesięć wspomnień. Marlena Dietrich


Wysłany: 2008-01-07 21:46

Moi drodzy widzę, że temat powoli nabiera kolorów...i dobrze. Pewnie nie będę oryginalna jeśli powiem,iż skorzystałabym z wehikułu. Nie jestem wymagająca, ani wyobraźnia moja nie sięga zbyt daleko. Chciałabym przenieść sie w przeszłość...o jakieś 15 lat:roll: Zacząć swoje wchodzenie dorosłe życie od nowa...Ehhh... a tak cierp ciało jak chciało...

Pozdrawiam i czekam na dalsze opinie :)


"Rozrzucam korale wspomnień..." i tak oto skończyła sie moja przygoda z DP. Pozdrawiam :)


Wysłany: 2008-01-07 21:50

[quote:6a2ba124b5="DiamandaGalas"]
i wzruszyc sie na koncercie edith piaf.[/quote:6a2ba124b5]

to by było coś:)


"Rozrzucam korale wspomnień..." i tak oto skończyła sie moja przygoda z DP. Pozdrawiam :)


Wysłany: 2008-01-07 22:05

cold_sea (Diabolista)
cold_sea
Posty: 507
bardzo daleko stąd

pare lat wstecz zeby odwrocic sie i pojsc w druga strone.

poza tym to wycieczka w przeszlosc , przez wiekszosc epok, mroki sredniowiecza na pewno ( mam nadzieje ze wygladaly inaczej niz w Swietym gralu) . bardziej fantazyjnie, czas wielkich korporacji takich jak Weyland-Yutani :twisted: , napewno czasy magii i miecza w stylu forgotten realms :)


Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem


Wysłany: 2008-01-14 13:46

[quote:af0572918d="Dasstin"]Zdecydowanie sredniowiecze. Owczesna ciemnota uczynilaby mnie geniuszem, a stojac po prawicy krola mialbym wszystko co trzeba. [/quote:af0572918d]
Obawiam się, że szybko okrzyknięto by Cię heretykiem albo wysłannikiem Szatana i pozbyto by się Ciebie. A ludzie, przerażeni Twoją wiedzą "tajemną i magiczną" ze strachu nie broniliby Cię, bo "może rzeczywiście to wysłannik Diabla?" więc i żaden król by Cię nie chciał :)



Wysłany: 2008-01-26 18:28

sums (Diabolista)
sums
Posty: 165
Grodzisk Wlkp./Poznań

Ja gdybym mógł cofnałbym się o półtoraj roku i tak sobie samemu wpierdolił ze do konca zycia on(ja?) by zapamiętał pewne sprawy :?

A jesli chodzi o epoke o niewazne dokładnie w jakiej byleby to było miedzy XII a XVIII wiekiem :D


"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło